Jestem inżynierem i mówię Wam - prąd musi w czymś płynąć. Naturalnie, że w wodzie. Wszystko jest ok i można korzystać. Na początek, jako że mieszkanie nowe i każda "pierwsza rzecz" jest w nim ważna, proponuje zezwolić mamusi małżonki podłączyć coś do gniazdka.
Jestem elektrykiem i miałem kiedyś takie zgłoszenie.
Już miałem mówić, że jak woda to hydraulik a jak będzie się wylewał prąd to ja.
Jednak ciekawość zwyciężyła i powiedziałem, że podjadę.
Co za stulecie! Na naszych oczach tworzy się nowa profesja: hydrelektryk!
OdpowiedzPrądy wodne. Wezwać hydrologa.
OdpowiedzJestem inżynierem i mówię Wam - prąd musi w czymś płynąć. Naturalnie, że w wodzie. Wszystko jest ok i można korzystać. Na początek, jako że mieszkanie nowe i każda "pierwsza rzecz" jest w nim ważna, proponuje zezwolić mamusi małżonki podłączyć coś do gniazdka.
Odpowiedz@Ashardon takim prądowodem musi płynąć?
OdpowiedzMoże lepiej egzorcystę? Z drugiej strony, kiedyś w wynajmowanym mieszkaniu miałem wodę pod prysznicem pod napięciem jak pralka chodziła.
OdpowiedzProste, jak prąd jest na rurkach to elektryka, a jak woda jest w gniazdku to wodnika
OdpowiedzJestem elektrykiem i miałem kiedyś takie zgłoszenie. Już miałem mówić, że jak woda to hydraulik a jak będzie się wylewał prąd to ja. Jednak ciekawość zwyciężyła i powiedziałem, że podjadę.
OdpowiedzPrzecież tutaj chodzi o światłowód...
OdpowiedzNie elektryka, nie hydraulika, a prawnika by patodeweloperowi wytoczyć proces.
Odpowiedz