Bo z takimi rzeczami nie idzie się na policję. Mojemu staremu ktoś powybijał szyby w aucie. Ojciec to zgłosił bo liczył na to, że brat w psiarni jakoś to pchnie. Niestety policja rozłożyła ręce bo jedyne co mieli to doskonale czytelne nagranie z kamer pobliskiego banku. Więc mój stary wykonał jeden telefon. I nie dalej jak kilka godzin później jakiś facet zadzwonił, że mają tych chłopaków(winnych) w pobliskim lesie i czy mają ich zakopać czy co bo się pan D. nie raczył doprecyzować.
Piranie go dorwały?
OdpowiedzKomendant znalazł w bagażniku samochodu brata?
OdpowiedzBo z takimi rzeczami nie idzie się na policję. Mojemu staremu ktoś powybijał szyby w aucie. Ojciec to zgłosił bo liczył na to, że brat w psiarni jakoś to pchnie. Niestety policja rozłożyła ręce bo jedyne co mieli to doskonale czytelne nagranie z kamer pobliskiego banku. Więc mój stary wykonał jeden telefon. I nie dalej jak kilka godzin później jakiś facet zadzwonił, że mają tych chłopaków(winnych) w pobliskim lesie i czy mają ich zakopać czy co bo się pan D. nie raczył doprecyzować.
Odpowiedz@gomezvader nie każdy z nas jest synem szefa mafii.
Odpowiedz@gomezvader: To napisz jeszcze co robić, jak nie masz w telefonie numeru do lokalnych gangsterów, którzy świadczą ci różne usługi.
Odpowiedz