„Charakterystyczny wzór na pancerzu przypominający ludzką twarz lub maskę ma za zadanie odstraszać drapieżniki.”
Jak ja uwielbiam, gdy „eksperci” tłumaczący dobór naturalny robią to w sposób taki, jakby zwierzę samodzielnie kontrolowało przystosowanie środowiskowe (np. malowało sobie tę maskę) lub jakby zostało to im w jakiś sposób narzucone. A potem stwierdzenie, że to zrobiła ewolucja i to oburzenie, że tak wytłumaczona ewolucja niczym się nie różni od kreacjonizmu w wydaniu tzw. „inteligentnego projektu”.
W artykule jest jeszcze jedna irytująca rzecz (punkt 9): „Truskawkowa mutacja” u tygrysów. W angielskim jest określenie „strawberry blond”, którego w języku polskim nie ma, a odpowiednikiem jest „rudoblond”.
„Charakterystyczny wzór na pancerzu przypominający ludzką twarz lub maskę ma za zadanie odstraszać drapieżniki.” Jak ja uwielbiam, gdy „eksperci” tłumaczący dobór naturalny robią to w sposób taki, jakby zwierzę samodzielnie kontrolowało przystosowanie środowiskowe (np. malowało sobie tę maskę) lub jakby zostało to im w jakiś sposób narzucone. A potem stwierdzenie, że to zrobiła ewolucja i to oburzenie, że tak wytłumaczona ewolucja niczym się nie różni od kreacjonizmu w wydaniu tzw. „inteligentnego projektu”. W artykule jest jeszcze jedna irytująca rzecz (punkt 9): „Truskawkowa mutacja” u tygrysów. W angielskim jest określenie „strawberry blond”, którego w języku polskim nie ma, a odpowiednikiem jest „rudoblond”.
Odpowiedz