wiecie czym było Kapo w obozach? z grupy ludzi których tam zamykano wybierano najgorsze k**wy które godziły się za ciut lepsze warunki niż pozostali, zarządzać i pilnować tych pozostałych - dzięki czemu miałeś 1000niewolników, ale do ich pilnowania wystarczyła zaledwie garstka żołnierzy bo ten tysiąc de facto pilnował się sam (dzięki stworzeniu tam hierarchii - tzw piramidy społecznej, 400 jest najniżej ale nie zbuntują się bo pozostałych 600 którzy mają trochę lepiej ich pilnuje, następnych 200 to klasa średnia, potem 200 to średnia wyższa, 100 to bojówka (policja) i 100 to już kadra zarządzająca - tzw elita (ale ciągle niewolnicy tylko żyjący z pilnowania i zarządzania pozostałymi) każdą z tych grup wewnątrz też oczywiście dzielimy na podklasy, żeby skupiali się na rywalizacji między sobą i ciągłej walce o awans w drabince...
gdyby nie to, to miałbyś 1000 niewolników którzy by cie nienawidzili i w każdej chwili mogliby się skrzyknąć i zbuntować - póki są podzielen i skłóceni, to ci nie grozi...
nie oczekujcie od polityków policjantów urzędników etc że będą się troszczyć o tych "niżej" od siebie, bo to nie tak ma działać ten system i nie tak działa
wiecie czym było Kapo w obozach? z grupy ludzi których tam zamykano wybierano najgorsze k**wy które godziły się za ciut lepsze warunki niż pozostali, zarządzać i pilnować tych pozostałych - dzięki czemu miałeś 1000niewolników, ale do ich pilnowania wystarczyła zaledwie garstka żołnierzy bo ten tysiąc de facto pilnował się sam (dzięki stworzeniu tam hierarchii - tzw piramidy społecznej, 400 jest najniżej ale nie zbuntują się bo pozostałych 600 którzy mają trochę lepiej ich pilnuje, następnych 200 to klasa średnia, potem 200 to średnia wyższa, 100 to bojówka (policja) i 100 to już kadra zarządzająca - tzw elita (ale ciągle niewolnicy tylko żyjący z pilnowania i zarządzania pozostałymi) każdą z tych grup wewnątrz też oczywiście dzielimy na podklasy, żeby skupiali się na rywalizacji między sobą i ciągłej walce o awans w drabince... gdyby nie to, to miałbyś 1000 niewolników którzy by cie nienawidzili i w każdej chwili mogliby się skrzyknąć i zbuntować - póki są podzielen i skłóceni, to ci nie grozi... nie oczekujcie od polityków policjantów urzędników etc że będą się troszczyć o tych "niżej" od siebie, bo to nie tak ma działać ten system i nie tak działa
Odpowiedz