Akurat z tym nie ma problemu. Widownia zawsze jest quasi-miejscowa. W każdym regionie są rewiry i na spotkania z dawcami nasienia dla @tomitoma86 dowożeni są starannie wyselekcjonowani ludzie z okolicy, zwykle nie dalej niż kilkadziesiąt km. Do największych miast jeżdżą jednak tylko najbardziej zaufani i do takiego Lublina autokary potrafią jechać i 100km.
Uczestnicy zawsze potem dostają jakieś fanty. Zazwyczaj dość mały wybór. Wujek dostał już któryś polar, więc jeden mi odpalił. Taka tandeta, ale na wyjścia z psem fajna. Jedyny minus, że ma wyszyte "Stanisław", a ja nie jestem Stanisław. No ale zawsze mi się coś z podatków wróciło.
Akurat z tym nie ma problemu. Widownia zawsze jest quasi-miejscowa. W każdym regionie są rewiry i na spotkania z dawcami nasienia dla @tomitoma86 dowożeni są starannie wyselekcjonowani ludzie z okolicy, zwykle nie dalej niż kilkadziesiąt km. Do największych miast jeżdżą jednak tylko najbardziej zaufani i do takiego Lublina autokary potrafią jechać i 100km. Uczestnicy zawsze potem dostają jakieś fanty. Zazwyczaj dość mały wybór. Wujek dostał już któryś polar, więc jeden mi odpalił. Taka tandeta, ale na wyjścia z psem fajna. Jedyny minus, że ma wyszyte "Stanisław", a ja nie jestem Stanisław. No ale zawsze mi się coś z podatków wróciło.
Odpowiedz