Ostatnio miałem okazję zapoznać się z kilkoma doktoratami na etapie pisania. Humanistycznymi.
Jedna z autorek rzuciła mi tekstem: "do zrobienia doktoratu to w zasadzie wystarczy tylko trochę samozaparcia i systematyczności". Parsknąłem śmiechem.
Po lekturze tych gunwien na poziomie wypracowań z polskiego w liceum, jestem naprawdę zszokowany. Ona nie żartowała..
Za kilka miesięcy te tępe dzidy będą miały co do jednej doktoraty. A idę o zakład, że żadna z nich nigdy nie wniosła i nigdy nie wniesie do świata nauki nawet jednej użytecznej myśli. Ba, tam tak naprawdę nie było nawet przedmiotu badań. To jest właśnie takie pitu-pitu o niczym. Przerażające.
@Maquabra: A można w ogóle cokolwiek wnieść do nauki jakimkolwiek kierunkiem humanistycznym?
Jestem w stanie zrozumieć jeszcze socjologię, bo zaobserwowanie, zbadanie i udokumentowanie jakichś zjawisk społecznych może w istocie być przydatne. Ale reszta?
Mam tylko nadzieję, że "zwyro" nie ma matury, nie wspominając o jakiejkolwiek dalszej edukacji. Mam alergię na orto-debili, więc ledwo przeżyłem jego wpis.
Przed obroną wypada jeszcze zdać trzy egzaminy. O ile sobie wyobrażam to papuga poradziłaby sobie być może z egzaminem z języka obcego.
OdpowiedzOstatnio miałem okazję zapoznać się z kilkoma doktoratami na etapie pisania. Humanistycznymi. Jedna z autorek rzuciła mi tekstem: "do zrobienia doktoratu to w zasadzie wystarczy tylko trochę samozaparcia i systematyczności". Parsknąłem śmiechem. Po lekturze tych gunwien na poziomie wypracowań z polskiego w liceum, jestem naprawdę zszokowany. Ona nie żartowała.. Za kilka miesięcy te tępe dzidy będą miały co do jednej doktoraty. A idę o zakład, że żadna z nich nigdy nie wniosła i nigdy nie wniesie do świata nauki nawet jednej użytecznej myśli. Ba, tam tak naprawdę nie było nawet przedmiotu badań. To jest właśnie takie pitu-pitu o niczym. Przerażające.
Odpowiedz@Maquabra: A można w ogóle cokolwiek wnieść do nauki jakimkolwiek kierunkiem humanistycznym? Jestem w stanie zrozumieć jeszcze socjologię, bo zaobserwowanie, zbadanie i udokumentowanie jakichś zjawisk społecznych może w istocie być przydatne. Ale reszta?
OdpowiedzMam tylko nadzieję, że "zwyro" nie ma matury, nie wspominając o jakiejkolwiek dalszej edukacji. Mam alergię na orto-debili, więc ledwo przeżyłem jego wpis.
Odpowiedz