Idę o zakład, że połowa, jeśli nie więcej tych efemerycznych burgerowni to pralnie brudnych pieniędzy. Nie dość, że prowadzą to zawsze szemrane typy, to z kilometra widać, że model biznesowy z kategorii poroniono-odjechanych. Taki gotówkowy biznes musi być pralnią.
Znaczy świeże i rodzimego pochodzenia, jak dla mnie same plusy.
OdpowiedzIdę o zakład, że połowa, jeśli nie więcej tych efemerycznych burgerowni to pralnie brudnych pieniędzy. Nie dość, że prowadzą to zawsze szemrane typy, to z kilometra widać, że model biznesowy z kategorii poroniono-odjechanych. Taki gotówkowy biznes musi być pralnią.
Odpowiedz