Wśród ludzi niewykształconych i/lub nieobytych i/lub niepełnosprytnych panuje przekonanie, że książka to jakiś magiczny byt objawiający takie czy inne prawdy. A tak naprawdę książka to po prostu opinia takiego czy innego kolesia, która jest dokładnie tyle samo warta, co jego ględzenie przy piwie. Każdy głupi może sobie coś napisać i za kilka złotych wydrukować w postaci książki. Nawet nie trzeba być piśmiennym, bo są na świecie ghostwriterzy.
Jakiś potłuczony janusz sobie coś wymyślił, a ktoś to uznał za istotne, bo zobaczył wydrukowane na papierze...
@Maquabra: Tylko że to jest podręcznik. Jeśli wykładowca go wymaga i zrobi egzamin z jego treści, to już wpaja do głowy kolejnym "specjalistom" taki styl prowadzenia firm.
Tak jest w kazdym szpitalu i dotyczy prawie wszystkich lekarzy. Dopiero jak sie przejdzie te etapy to mozna zaczac spokojnie pracowac. Szkoda ze to zwykle trwa 10-15 lat - czyli tak okolo 40 roku zycia.
Jeżeli za to zapłacą przyzwoicie, to czemu nie? Do pracy nie chodzi się dla przyjemności, tylko by zarobić pieniądze. Jeżeli wypłata za nawał uciążliwej pracy jak w opisie będzie adekwatna i warta takiego wysiłku, to z pewnością nie braknie chętnych ludzi.
Wśród ludzi niewykształconych i/lub nieobytych i/lub niepełnosprytnych panuje przekonanie, że książka to jakiś magiczny byt objawiający takie czy inne prawdy. A tak naprawdę książka to po prostu opinia takiego czy innego kolesia, która jest dokładnie tyle samo warta, co jego ględzenie przy piwie. Każdy głupi może sobie coś napisać i za kilka złotych wydrukować w postaci książki. Nawet nie trzeba być piśmiennym, bo są na świecie ghostwriterzy. Jakiś potłuczony janusz sobie coś wymyślił, a ktoś to uznał za istotne, bo zobaczył wydrukowane na papierze...
Odpowiedz@Maquabra: Tylko że to jest podręcznik. Jeśli wykładowca go wymaga i zrobi egzamin z jego treści, to już wpaja do głowy kolejnym "specjalistom" taki styl prowadzenia firm.
OdpowiedzTak jest w kazdym szpitalu i dotyczy prawie wszystkich lekarzy. Dopiero jak sie przejdzie te etapy to mozna zaczac spokojnie pracowac. Szkoda ze to zwykle trwa 10-15 lat - czyli tak okolo 40 roku zycia.
Odpowiedzksiążka ma tytuł: "jak szybko i skutecznie marnować potencjał firmy" :)
OdpowiedzJeżeli za to zapłacą przyzwoicie, to czemu nie? Do pracy nie chodzi się dla przyjemności, tylko by zarobić pieniądze. Jeżeli wypłata za nawał uciążliwej pracy jak w opisie będzie adekwatna i warta takiego wysiłku, to z pewnością nie braknie chętnych ludzi.
Odpowiedz