Robię tak od wielu lat i wszystkim polecam. Powtarzajcie wypowiedzi ludzi, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie. Celebryci i influenserki to zwykle pustaki powtarzające to, za czego powtarzanie im zapłacono.
I musieli by się wziąć do uczciwej pracy. Mój mokry sen, chyba bym umarł ze szczęścia <3
Jak już robimy koncert życzeń to jeszcze bym chciał żeby ludzie bojkotowali a najlepiej reagowali agresją na reklamy.
@stalin150: Więc ile jesteś w stanie zapłacić za to wszystko? Albo ile zrobisz za darmo? Skoro reklamy takie złe są to trzeba wybrać jedną z tych dwóch opcji chyba :>. To jest sposób na zarobek albo Ty te pieniądze wpłacisz albo osoba która zechce by się reklamy wyświetlały, ale wpłaci te pieniądze pod warunkiem wyświetlenia jej reklamy. Ewentualnie to wszystko co jest pełne reklam miałoby być robione za darmo, ale wątpię by wtedy tak dużo rzezczy powstało :/
Plus reakcja agresją jest dość zwierzęca i preferowałbym jednak życie w chociaż trochę cywilizowanym kraju
@pert: @ChiKenn: @stalin150: Lepiej by było, gdyby w końcu dane na temat użytkowników miały określoną wartość. Masz opcję - udostępniam informacje (wartościowe) i widzę 10% reklam lub nie udostępniam i widzę 100%. Reklamy targetowane są dużo skuteczniejsze i w ogólnym rozrachunku reklam by było dużo mniej, gdyby były skuteczne. Problem w tym, że użytkownicy nic nie mają ze zgody na śledzenie, więc większość odmówi. Skoro i tak pół ekranu mi zawalą reklamami, to co za różnica, czy będą to pieluchomajtki, czy wiertarki? Gdyby wyrażenie zgody na śledzenie zmniejszało liczbę reklam (nie powtarzaj w kółko tej samej reklamy, nie zawalaj całego ekranu losową treścią, pokazuj czego nie widziałem i co może być dla mnie interesujące), to ludzie by jednocześnie zaczęli wyrażać zgodę, dokładność targetowania i skuteczność by wzrosła, a za tym zyski. Jak zyski wzrosną, to zmniejszenie natłoku reklam się opłaci, poprawi czytelność stron i zachęci do korzystania z nich, może nawet do wyłączenia blokowania reklam. I wszystko bez utraty kasy. No ale skoro nie dostaję nic za moje dane, to dlaczego mam je komuś udostępniać?
Przecież nie ma żadnej wartości w zasypywaniu mnie reklamami czegoś, co mnie zupełnie nie interesuje, a zasypywani reklamami jesteśmy przez to, że nie wiadomo za bardzo co jest w naszej grupie zainteresowań. No ale ilość reklam nie jest uzależniona od mojej zgody, a od ogólnej skuteczności i wartości reklam, więc jest tu jak z komuną. Mój wpływ na sytuację jest niezauważalny, więc po co mam się zgadzać?
@ChiKenn: @pert: Mógłbym napisać pracę magisterską o tym co jest nie tak z obecną sytuacją jeżeli chodzi o reklamy zarówno te telewizyjne, radiowe jak i internetowe. Indoktrynacja, ogłupianie, warunkowanie neurolingwistyczne, spamowanie na potęgę, wyskakiwanie reklamy w miejscu które chciałeś akurat kliknąć na stronie... Nie. Nie będę się teraz nad tym rozwodził ale mam pytanie.
Jak to jest że mogłem kiedyś zarówno oglądać YT i serfować po necie i reklamy nie sprawiały mi jakichś problemów kiedy dzisiaj na jeden piksel przypada 46 popupów ziebanej gry o czołgach albo super ekstra olejku z gówna i konopi?
Dzisiaj bez programów blokujących reklamy praktycznie nie da się korzystać z internetu. Gdyby reklam było mniej i trzymały by one jakiś poziom (chociaż może wyższy niż dno?) to nie miałbym z tym problemu.
@ZONTAR: W dalszym ciągu jeden na milion potrzebuje pieluchomajtek albo wiertarki i kupi je po zobaczeniu reklamy. Nie jest to najskuteczniejszy sposób, ale widać działa. Ktoś za to płaci i dlatego strony internetowe funkcjonują.
@stalin150: Yup nie jest to optymalne i bardzo denerwuję. Średnio mi się podoba oglądanie jak gracze mobilni mają problem z ogarnieciem, że 17 jest mniejsze niż 19 w reklamie, która nie ma nic wspólnego z grą którą reklamuje. Ale dalej ktoś to tworzy, ktoś za to płaci i wskaż lepsze rozwiązanie dla twórcy
@pert: Jak widać, metoda niezbyt działa, skoro muszą wyświetlić reklamę milionie osób aby jedna coś kupiła. Po to właśnie są reklamy targetowane, aby wyświetlić to tylko potencjalnemu odbiorcy. Efekt dokładnie ten sam, a reklam może być i tysiąc razy mniej. Gdyby reklamy były tysiąc razy skuteczniejsze, to by można było wyświetlać ich tysiąc razy mniej.
@ZONTAR: Inna opcja do dostęp do Twoich danych by sprzedawać targetowane reklamy. Niestety niezbyt uśmiecha mi się by dostęp do moich informacji był tak łatwo dostępny by to miało się udać :> Więc nie jest najbardziej optymalnym sposobem, ale działa z tym co mają i ciężko o coś skutecznego co można wprowadzić
@stalin150: rzeczywiście jest tutaj problem i podejrzewam, że wynika on z chciwości właścicieli - sam prowadzę serwis internetowy i myślę, że nie przeszkadzałyby Ci reklamy które wyświetlam, a mimo to mogę z nich pokryć koszty działania i jeszcze przyzwoicie zarabiać... reklamy nie są złe jeśli właściciel danego medium podejdzie do tematu z głową
generalnie jeśli uznajesz, że cena którą musisz zapłacić (w tym przypadku Twój czas, uwaga i nerwy) jest zbyt wysoka to danego produktu (w tym przypadku treści na stronie www czy stacji telewizyjnej) "nie kupujesz"...
@pert: Przecież o tym właśnie mówię. Teraz skuteczność i ilość reklam jest uśredniona. Ja udostępnię dane, 99 osób nie udostępni, więc efektywność jest mizerna i ja też widzę masę reklam. Gdyby ilość była uzależniona od zgody na targetowanie, to by była zupełnie inna sytuacja.
Robię tak od wielu lat i wszystkim polecam. Powtarzajcie wypowiedzi ludzi, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie. Celebryci i influenserki to zwykle pustaki powtarzające to, za czego powtarzanie im zapłacono.
OdpowiedzI musieli by się wziąć do uczciwej pracy. Mój mokry sen, chyba bym umarł ze szczęścia <3 Jak już robimy koncert życzeń to jeszcze bym chciał żeby ludzie bojkotowali a najlepiej reagowali agresją na reklamy.
Odpowiedz@stalin150: rozumiem, że za korzystanie z mistrzowie.org chciałbyś płacić?
Odpowiedz@stalin150: Więc ile jesteś w stanie zapłacić za to wszystko? Albo ile zrobisz za darmo? Skoro reklamy takie złe są to trzeba wybrać jedną z tych dwóch opcji chyba :>. To jest sposób na zarobek albo Ty te pieniądze wpłacisz albo osoba która zechce by się reklamy wyświetlały, ale wpłaci te pieniądze pod warunkiem wyświetlenia jej reklamy. Ewentualnie to wszystko co jest pełne reklam miałoby być robione za darmo, ale wątpię by wtedy tak dużo rzezczy powstało :/ Plus reakcja agresją jest dość zwierzęca i preferowałbym jednak życie w chociaż trochę cywilizowanym kraju
Odpowiedz@pert: @ChiKenn: @stalin150: Lepiej by było, gdyby w końcu dane na temat użytkowników miały określoną wartość. Masz opcję - udostępniam informacje (wartościowe) i widzę 10% reklam lub nie udostępniam i widzę 100%. Reklamy targetowane są dużo skuteczniejsze i w ogólnym rozrachunku reklam by było dużo mniej, gdyby były skuteczne. Problem w tym, że użytkownicy nic nie mają ze zgody na śledzenie, więc większość odmówi. Skoro i tak pół ekranu mi zawalą reklamami, to co za różnica, czy będą to pieluchomajtki, czy wiertarki? Gdyby wyrażenie zgody na śledzenie zmniejszało liczbę reklam (nie powtarzaj w kółko tej samej reklamy, nie zawalaj całego ekranu losową treścią, pokazuj czego nie widziałem i co może być dla mnie interesujące), to ludzie by jednocześnie zaczęli wyrażać zgodę, dokładność targetowania i skuteczność by wzrosła, a za tym zyski. Jak zyski wzrosną, to zmniejszenie natłoku reklam się opłaci, poprawi czytelność stron i zachęci do korzystania z nich, może nawet do wyłączenia blokowania reklam. I wszystko bez utraty kasy. No ale skoro nie dostaję nic za moje dane, to dlaczego mam je komuś udostępniać? Przecież nie ma żadnej wartości w zasypywaniu mnie reklamami czegoś, co mnie zupełnie nie interesuje, a zasypywani reklamami jesteśmy przez to, że nie wiadomo za bardzo co jest w naszej grupie zainteresowań. No ale ilość reklam nie jest uzależniona od mojej zgody, a od ogólnej skuteczności i wartości reklam, więc jest tu jak z komuną. Mój wpływ na sytuację jest niezauważalny, więc po co mam się zgadzać?
Odpowiedz@ChiKenn: @pert: Mógłbym napisać pracę magisterską o tym co jest nie tak z obecną sytuacją jeżeli chodzi o reklamy zarówno te telewizyjne, radiowe jak i internetowe. Indoktrynacja, ogłupianie, warunkowanie neurolingwistyczne, spamowanie na potęgę, wyskakiwanie reklamy w miejscu które chciałeś akurat kliknąć na stronie... Nie. Nie będę się teraz nad tym rozwodził ale mam pytanie. Jak to jest że mogłem kiedyś zarówno oglądać YT i serfować po necie i reklamy nie sprawiały mi jakichś problemów kiedy dzisiaj na jeden piksel przypada 46 popupów ziebanej gry o czołgach albo super ekstra olejku z gówna i konopi? Dzisiaj bez programów blokujących reklamy praktycznie nie da się korzystać z internetu. Gdyby reklam było mniej i trzymały by one jakiś poziom (chociaż może wyższy niż dno?) to nie miałbym z tym problemu.
Odpowiedz@ZONTAR: W dalszym ciągu jeden na milion potrzebuje pieluchomajtek albo wiertarki i kupi je po zobaczeniu reklamy. Nie jest to najskuteczniejszy sposób, ale widać działa. Ktoś za to płaci i dlatego strony internetowe funkcjonują. @stalin150: Yup nie jest to optymalne i bardzo denerwuję. Średnio mi się podoba oglądanie jak gracze mobilni mają problem z ogarnieciem, że 17 jest mniejsze niż 19 w reklamie, która nie ma nic wspólnego z grą którą reklamuje. Ale dalej ktoś to tworzy, ktoś za to płaci i wskaż lepsze rozwiązanie dla twórcy
Odpowiedz@pert: Jak widać, metoda niezbyt działa, skoro muszą wyświetlić reklamę milionie osób aby jedna coś kupiła. Po to właśnie są reklamy targetowane, aby wyświetlić to tylko potencjalnemu odbiorcy. Efekt dokładnie ten sam, a reklam może być i tysiąc razy mniej. Gdyby reklamy były tysiąc razy skuteczniejsze, to by można było wyświetlać ich tysiąc razy mniej.
Odpowiedz@ZONTAR: Inna opcja do dostęp do Twoich danych by sprzedawać targetowane reklamy. Niestety niezbyt uśmiecha mi się by dostęp do moich informacji był tak łatwo dostępny by to miało się udać :> Więc nie jest najbardziej optymalnym sposobem, ale działa z tym co mają i ciężko o coś skutecznego co można wprowadzić
Odpowiedz@stalin150: rzeczywiście jest tutaj problem i podejrzewam, że wynika on z chciwości właścicieli - sam prowadzę serwis internetowy i myślę, że nie przeszkadzałyby Ci reklamy które wyświetlam, a mimo to mogę z nich pokryć koszty działania i jeszcze przyzwoicie zarabiać... reklamy nie są złe jeśli właściciel danego medium podejdzie do tematu z głową generalnie jeśli uznajesz, że cena którą musisz zapłacić (w tym przypadku Twój czas, uwaga i nerwy) jest zbyt wysoka to danego produktu (w tym przypadku treści na stronie www czy stacji telewizyjnej) "nie kupujesz"...
Odpowiedz@pert: Przecież o tym właśnie mówię. Teraz skuteczność i ilość reklam jest uśredniona. Ja udostępnię dane, 99 osób nie udostępni, więc efektywność jest mizerna i ja też widzę masę reklam. Gdyby ilość była uzależniona od zgody na targetowanie, to by była zupełnie inna sytuacja.
OdpowiedzTylko 13 lajków? Co za mistrz zła.
Odpowiedz