Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

I tak co 4 lata

Dodaj nowy komentarz
avatar irekpk
1 1

Ciekawe, czy ten super-hiper-optymizm suzy, jest zaraźliwy?

Odpowiedz
avatar mk1981
3 3

Ograniczyć demokrację? Dobre sobie. A nie lepiej jest wyegzekwować frekwencję = "przymusić" do tej demokracji? Jakoś tak głupio się po wyborach robi ludziom z hasłem na ustach: "jeden głos niczego nie zmieni", a okazuje się, że te nowe władze wybrało jakieś 34% całości, ale 51% uczestniczących... Czy to nie jest clue?

Odpowiedz
avatar HiacyntaBouque
-1 3

A te głąby dalej powtarzają wtłoczoną im do łbów narrację, że Polską rządzą emeryci i bezrobotni. A więc zweryfikujmy jak jest naprawdę: w Polsce jest ok. 6 milionów osób pobierających emeryturę, a bezrobotnych pobierających zasiłek niecały milion. Więc potencjalny i promowany w mediach elektorat Pisu który rzekomo zawłaszcza wybory to całe 7 milionów Polaków. A ile mamy osób uprawnionych do głosowania? 29 milionów. Więc co z pozostałymi 22 milionami? Dlaczego "normalni" Polacy nie są siłą przeważającą w głosowaniach, skoro jest ich w rzeczywistości aż trzy razy więcej niż emerytów i bezrobotnych razem wziętych? A może właśnie ci "normalni" głosują na Pis, bo opozycja nie ma im kompletnie nic do zaoferowania, poza ciągłymi wrzaskami o odsunięciu pisiorów od koryta?

Odpowiedz
avatar lysy0800
0 0

@HiacyntaBouque To niestety prawda- u nas nie ma alternatywy. Nie ma na kogo głosować, no ale szkoda zmarnować głos. Więc co zrobić? Oddać głos na platformę, żeby pisiorów odsunąć? To taki wybór, jak "chcesz dostać z kija czy z łopaty". No więc co zrobić, żeby mnie nie okradano? Żeby mniej podatków znikało z mojej kieszeni na rzecz osób, które nie w ogóle nie pracują?

Odpowiedz
Udostępnij