Za polskę się fajnie umiera. Oczywiście tylko w retoryce. Ostatnio mieliśmy w Rosji przykład praktyczny, jak wygląda umieranie za nacjonalistyczną ojczyznę, kiedy przychodzi wezwanie do wojska.
Znacznie gorzej dla polski pracować, a zazwyczaj nie udaje się dla niej nawet nie kraść i nie demolować.
I co najśmieszniejsze, zazwyczaj zdolność dla pracowania dla polski jest odwrotnie proporcjonalna do głośności deklaracji patriotycznych.
@Maquabra: Lepiej tego ująć się nie dało.
Jak widzę i słyszę "patriotów", to na usta cisną się trzy słowa które wypowiedział zdrajca Piłsudski a potem zacytował go Tusk: "Polskość to nienormalność". I niestety podpisuję się wszystkimi czterema kończynami pod tym w jakim kontekście użył ich Tusk.
Żyjemy historią, niespełnionymi wizjami które często były wręcz utopijne, od najmłodszych lat wpaja nam się nienawiść do wszystkich sąsiadów.
Polskość i patriotyzm Polski to świętowanie porażek, wypaczanie historii i zmienianie jej, wypieranie tego że wśród Polaków też byli i są bandyci, zamiast rozwoju wieczna nienawiść oraz powstawanie i umieranie w imię idei, zamiast dialogu machanie szabelką, zamiast chęci przetrwania mamy chęć umierania na kraj.
Polskość to zaprawdę nie jest nic normalnego i mimo tego Polacy wręcz epatują tą nienormalnością.
Tak szczerze, sam kocham ten kraj, jestem gotów bronić Polaków i zapłacić za to nawet najwyższą cenę, jednak ta miłość jest ciężarem, bardzo dużym ciężarem którego z barków zrzucić się nie da a który codziennie daje o sobie znać.
Jak widzę te parady na 11 listopada, to mam przed oczami to co robili komuniści z PZPR, w podobny sposób udawali miłość do państwa, kraju i wszelkich narodów zamieszkujących go.
Całe 3 dni temu dyskutowałem z "narodowcem", cytował mi Bosaka i Bąkiewicza, a dyskusja była na temat tego że obywatele Polski to w pełni jednolity naród. Dowiedziałem się że narodowości takie jak Śląska, Kaszubska, Romska czy Niemiecka nie istnieją i jest to tylko lokalny folklor.
Nie dopuszczał do siebie nawet oficjalnych danych które mówią że połowa Ślązaków i Kaszubów w ogóle nie uznaje się za Polaków (są tylko obywatelami Polski).
Poszło też o to że ten niecały milion Ukraińców którzy tutaj przyjechali i zostali, wywoła spore konflikty etniczne, nie dopuszczał do siebie że i tak na dzień dzisiejszy większość wspomnianych już Kaszubów i Ślązaków jawnie nienawidzi Polaków a jednak konfliktów etnicznych nie ma.
Jeśli tacy nazywają się patriotami, to ja nie chcę być patriotą, nie chcę stać z takimi w jednym szeregu, bo są to ludzie którzy kochają kraj i ludzi go zamieszkujących, choć ich nie znają.
Pomachanie od czasu do czasu flagą, bycie pseudokibicem, wyzywanie innych narodowości, bicie Arabów, czarnych czy Niemców bądź Ruskich, to niestety nie jest patriotyzm, to wypaczenie patriotyzmu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2022 o 18:18
@TenNickJestZajety: Możesz pokazać te dane, które stwierdzają, że połowa Ślązaków czy Kaszubów nie uznaje się za Polaków? I najlepiej jeszcze, skąd stwierdzenie, że WIĘKSZOŚĆ (czyli więcej niż połowa) nienawidzi Polaków? Ja rozumiem, że Polacy sami nienawidzą Polaków bardziej niż ktokolwiek inny, ale jednak trochę dziwne stwierdzać, że jest się Polakiem i jednocześnie nienawidzić Polaków.
@yahoo111: Spis powszechny z 2011 podaje że 53,1% Ślązaków podała jedynie narodowość Śląską, u Kaszubów było to 57,5%.
Wstępne wyniki z 2021 podają podobne dane, jednak nie są to jeszcze pełne i oficjalne wyniki.
Co do jawnej nienawiści, pomijam własną obserwację na znajomych, takie wrażenie można odnieść po czytaniu tekstów, książek pisanych przez Ślązaków, to jak się zachowują, jak mówią w prywatnym towarzystwie o Polakach i jak odnoszą się do Polaków gdy ci przyjadą na Śląsk lub Ślązak wyjedzie z tej swojej dziury.
A co do Kaszubów, sam jestem Kaszubem (spod Kościerzyny a nie z Helu, to są dwa różne ośrodki tej narodowości, mają nieco inny język i nieco inną kulturę, ci z Helu są niesamowicie chamscy a dodatkowo wg. nich Kaszubi urodzeni dalej niż 30 km od morza to farbowani Polacy), również nie uznaję się za Polaka, wszyscy moi znajomi jak i reszta rodziny była tak samo wychowywana, nienawiść do Rosjan, Polaków i Niemców, w dokładnie takiej kolejności.
Od małego cała rodzina mi powtarzała żebym sobie nie brał Polki za żonę, bo tylko Kaszubki i Ślązaczki są obrotne, potrafią pracować nie tylko w domu, sprzątać, dobrze gotować oraz są wierne w przeciwieństwie do Polek.
Niestety na przekór im wziąłem sobie za żonę Polkę, do dzisiaj traktują ją tak jakby jej nie było a gdy coś się złego w rodzinie dzieje, to wina leci na nią, niezależnie komu i co się dzieje.
Znajomi na Pomorzu byli wychowywani identycznie, mają identyczne zdanie o Polkach. A Polacy to zdrajcy i nieroby :/
Dziś mieszkam na Śląsku, ze względu na prace sporo jeżdżę po kraju w delegacje, widzę jak moi pracownicy odnoszą się do nieślązaków, jednak widzę też jak ludzie reagują na to że to są Ślązacy, najgorzej na nich chyba reagują ludzie w okolicy Poznania :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2022 o 22:59
@yahoo111: Na co dzień staram się być choć trochę patriotą tak wobec mojej małej ojczyzny jak i tej dużej. Jestem Polakiem pod względem obywatelstwa, Polska to po prostu mój dom, tu się urodziłem, wychowałem i przede wszystkim "myślę po polsku".
Znam tak język polski jak i kaszubski, jednak tym pierwszym jest u mnie polski, za co zresztą byłem wiecznie krytykowany, bo podobno czysto krwistemu Kaszubowi nie przystoi na co dzień używać języka polskiego.
No ale jak wspomniałem, czym jest Polskość poza upamiętnianiem porażek bo zwycięstw nie było zbyt wiele? Poza odświętnym machaniem flagą, nienawiścią do innych narodów szczególnie sąsiednich, biciem wszystkich którzy są "inni", nienawidzeniem gejów, czarnych i Żydów - czy jest coś normalnego? Czy tylko same nienormalne rzeczy i najlepiej wykonywane na pokaz?
Wkurza mnie że jedna grupa zagarnęła sobie hasło "patriotyzm" i tylko oni podobno są patriotami. Jesteś gejem? Nie możesz być patriotą. Jesteś potomkiem Tatarów? Nie możesz być patriotą. Jesteś czarny? Nie możesz być patriotą. Masz poglądy centrowe? Nie możesz być patriotą.
Bo patriotami mogą być tylko ludzie prawicowi i ze skrajnej prawicy, tylko ci co są Katolikami, są biali i mają 3 pokolenia wstecz pochodzenie Polskie. Dobrze że nie ma jeszcze wymogu bycia niebieskookim blondynem.
Na czym polega ich patriotyzm? Na tym co wymieniłem już.
Czy naprawdę Święta Niepodległości nie możemy obchodzić na wesoło? W końcu upamiętniamy odzyskanie niepodległości za którą wielu przelało krew, zbyt wielu.
Ciekaw jestem co by się stało gdyby para gejów poszła na Marsz Niepodległości świętować, bo są patriotami. Tak samo ciekaw jestem reakcji tłumu na widok rodziny Tatarskiej na tym marszu, gdzie wyglądają oni jak "Araby".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2022 o 0:30
@TenNickJestZajety:
"Co do jawnej nienawiści, pomijam własną obserwację na znajomych, takie wrażenie można odnieść po czytaniu tekstów, książek pisanych przez Ślązaków, to jak się zachowują, jak mówią w prywatnym towarzystwie o Polakach i jak odnoszą się do Polaków gdy ci przyjadą na Śląsk lub Ślązak wyjedzie z tej swojej dziury."
Jprdl, ale bełkot. Czyli jesteś kaszubem, w dodatku nie tym z Helu, tylko tym fajnym (no bo jakże by inaczej?), i w swojej fajności widzisz niefajność ślązaków, wobec których żywisz pogardę, co bije z Twojego komentarza, bo piszesz o Śląsku jak o dziurze. Ale po ślązakach i tych niefajnych kaszubach to można, bo Ty jesteś ten fajny, nie? Człowieku, jestem ślązakiem i my rzeczywiście gadamy o innych "gorole", ale wśród znajomych ślązaków nie mam ani jednego, który żywiłby pogardę do kogoś z powodu pochodzenia, zaś te wszystkie niby pogardliwe teksty to żarty. Chyba mi nie powiesz, że Warszawiacy nie śmieją się z reszty polaków? Poznaniacy i Wrocławianie też nie mają żadnej grupy, z której cisną bekę? Stawiasz tezę, potem piszesz bzdury, próbując ją podbudować jakimś fundamentem, tyle, że ten fundament to Twoje widzimisię i pogarda. Nie, żebym się nie zgadzał z niektórymi Twoimi wywodami, ale to do czego się odnoszę to manipulacja i próba umacniania podziałów, co jest wyjątkowo słabe. A z nas, ślązaków, takie buce i buraki, że wczoraj babka, która wynajmowała mojej rodzinie i moim znajomym domek na jurze w trakcie minionego weekendu, napisała, że zaprasza ponownie i udzieli rabatu na kolejny pobyt, bo takiego porządku w domku po jego opuszczeniu nikt jeszcze nie zostawił - a było nas dwadzieścia osiem osób. Jakoś też się tak składa, że właściciel domków nad morzem, gdzie jeżdżę od kilku lat, ma większość gości ze śląska, bo ma o nas dobre zdanie, ale to pewnie ten niefajny kaszub jest, więc się solidaryzuje z niefajnymi ślązakami. Serio, facepalm jak kurfamać, po tych Twoich wywodach mam i nadal nie wierzę, że ktoś może swoje gorzkie żale i uprzedzenia etniczne wylewać w taki sposób, udając, że pisze o czymś co powinno być dla każdego oczywiste. Jednak nie przejmuj się mną, ja jestem ten niefajny, pełen pogardy ślązak, w dodatku z domieszkami niemieckiej i czeskiej krwi, więc tak jakby nie polak, tylko zdrajca.
PS. Tego typu akcje, że rodzina nie akceptuje kogoś spoza swojego kręgu kulturowego, to były może w latach osiemdziesiątych, gdzie się najwyraźniej zatrzymałeś i teraz nie potrafisz się już odnaleźć, bo rzeczywistość nie pasuje do tego co znasz, a redefiniować swoich przekonań nie zamierzasz, bo szkoda na to czasu, prawda?
@tamandua: kwestia na kogo się trafi. Sam mam rodzinę na Śląsku i mam spolszczone z niemieckiego nazwisko. I naprawdę się szczerze wstydzę, że jestem w jakikolwiek sposób spokrewniony z tą bandą ksenofobicznych buców z przerośniętym ego. Wcale się nie dziwię, że mój dziadek - człowiek inteligentny, kulturalny i otwarty na ludzi uciekł od nich aż na drugi koniec Polski, czyli na Lubelszczyznę. Jak sam lubił żartować: zwiał z jednej krainy kartofli do drugiej - tak, na Lubelszczyźnie też na ziemniaki mówi się kartofle, o co moi kuzyni ze Śląska mają ostry ból dupy. Tak samo, jak o Bogdankę i złoża węgla.
@NobbyNobbs: eh, jasne, ja nie mówię, że nie ma u nas buraków na Śląsku. Są, jasne, że są, większość emerytowanych górników to straszne buce, bo na kopalniach taki klimat i egzaltowanie się, że "jo je grubiorz, richtig ślonzok, a nie nierób gorol", tylko to jest patologiczne zachowanie pewnej grupy społecznej. Na Kaszubach też mam rodzinę, w Czarnej Dąbrówce, i to przemili ludzie nieuprzedzeni do Ślązaków czy kogokolwiek innego. Masz rację, że to kwestia tego, na kogo się trafi. Mnie się po prostu nie podoba takie generalizowanie, bo jest krzywdzące. I tak, mam o to ból dupy, bo poczułem się dotknięty tym, że wrzucono mnie do jednego wora z ksenofobami, których pełno jest wszędzie, nie tylko na Śląsku.
@tamandua: przecież napisałem: zależy, na kogo się trafi. Chociaż w sumie nie znam przypadków, aby ktoś, np. z Roztocza miał wywalone ego na tym punkcie i gardził wszystkimi spoza swojej krainy geograficznej, nawet jeśli jest nadętym kretynem. Niestety, ale debile ze Śląska są pomyleni na punkcie pochodzenia tak, jak chyba debile w żadnej innej części kraju tak pomyleni nie są.
I wiem, że ma to podłoże historyczne, ale... mam to w dupie. Rodzina ze strony mojej mamy uciekała ze wschodu przed Ukraińcami. A mimo to nikt z tamtej strony nie drze mordy, że Ukraińców nie wpuszczać, ani nie bije braw Putinowi - chociaż z drugiej strony takie przypadki spoza swojej rodziny też znam.
@TenNickJestZajety: Odnoszę wrażenie, że takie podziały to domena małomiasteczkowych ludzi, którzy urodzili się w połowie ubiegłego wieku i nie ma szans, by wyzbyli się swojego zabetonowanego myślenia.
W większych społecznościach miejskich, a już w ogóle wśród młodych ludzi, takie konflikty to raczej memy i żarty na poziomie dowcipów o blondynkach niż coś poważnego.
Jeżeli to co piszesz jest na serio i nie dotyczy wyłącznie starszych ludzi, to nie chcę cię zmartwić, ale obracasz się w kręgach patologicznych.
Poseł nowej lewicy - no proszę Was! Kogo jeszcze Tuska zdrajcę będziecie cytować? Z sąsiadami każdy kraj ma jedno wspólne - biznes. Tusk wszystkim ulegał i awansował za zasługi z lepszą posadą tak pozwolil dymac Polaków. Że 2 gazociągi Niemcy z ruskimi postawiły które nas omijały by sąsiadów gaz nam sprzedawać z marzą...
Za polskę się fajnie umiera. Oczywiście tylko w retoryce. Ostatnio mieliśmy w Rosji przykład praktyczny, jak wygląda umieranie za nacjonalistyczną ojczyznę, kiedy przychodzi wezwanie do wojska. Znacznie gorzej dla polski pracować, a zazwyczaj nie udaje się dla niej nawet nie kraść i nie demolować. I co najśmieszniejsze, zazwyczaj zdolność dla pracowania dla polski jest odwrotnie proporcjonalna do głośności deklaracji patriotycznych.
OdpowiedzMinus masz przede wszystkim za kontrast między rosją którą napisałeś z dużej litery, a Polską, którą 3 razy napisałeś z małej litery
Odpowiedz@Maquabra: Lepiej tego ująć się nie dało. Jak widzę i słyszę "patriotów", to na usta cisną się trzy słowa które wypowiedział zdrajca Piłsudski a potem zacytował go Tusk: "Polskość to nienormalność". I niestety podpisuję się wszystkimi czterema kończynami pod tym w jakim kontekście użył ich Tusk. Żyjemy historią, niespełnionymi wizjami które często były wręcz utopijne, od najmłodszych lat wpaja nam się nienawiść do wszystkich sąsiadów. Polskość i patriotyzm Polski to świętowanie porażek, wypaczanie historii i zmienianie jej, wypieranie tego że wśród Polaków też byli i są bandyci, zamiast rozwoju wieczna nienawiść oraz powstawanie i umieranie w imię idei, zamiast dialogu machanie szabelką, zamiast chęci przetrwania mamy chęć umierania na kraj. Polskość to zaprawdę nie jest nic normalnego i mimo tego Polacy wręcz epatują tą nienormalnością. Tak szczerze, sam kocham ten kraj, jestem gotów bronić Polaków i zapłacić za to nawet najwyższą cenę, jednak ta miłość jest ciężarem, bardzo dużym ciężarem którego z barków zrzucić się nie da a który codziennie daje o sobie znać. Jak widzę te parady na 11 listopada, to mam przed oczami to co robili komuniści z PZPR, w podobny sposób udawali miłość do państwa, kraju i wszelkich narodów zamieszkujących go. Całe 3 dni temu dyskutowałem z "narodowcem", cytował mi Bosaka i Bąkiewicza, a dyskusja była na temat tego że obywatele Polski to w pełni jednolity naród. Dowiedziałem się że narodowości takie jak Śląska, Kaszubska, Romska czy Niemiecka nie istnieją i jest to tylko lokalny folklor. Nie dopuszczał do siebie nawet oficjalnych danych które mówią że połowa Ślązaków i Kaszubów w ogóle nie uznaje się za Polaków (są tylko obywatelami Polski). Poszło też o to że ten niecały milion Ukraińców którzy tutaj przyjechali i zostali, wywoła spore konflikty etniczne, nie dopuszczał do siebie że i tak na dzień dzisiejszy większość wspomnianych już Kaszubów i Ślązaków jawnie nienawidzi Polaków a jednak konfliktów etnicznych nie ma. Jeśli tacy nazywają się patriotami, to ja nie chcę być patriotą, nie chcę stać z takimi w jednym szeregu, bo są to ludzie którzy kochają kraj i ludzi go zamieszkujących, choć ich nie znają. Pomachanie od czasu do czasu flagą, bycie pseudokibicem, wyzywanie innych narodowości, bicie Arabów, czarnych czy Niemców bądź Ruskich, to niestety nie jest patriotyzm, to wypaczenie patriotyzmu.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2022 o 18:18
@TenNickJestZajety: Możesz pokazać te dane, które stwierdzają, że połowa Ślązaków czy Kaszubów nie uznaje się za Polaków? I najlepiej jeszcze, skąd stwierdzenie, że WIĘKSZOŚĆ (czyli więcej niż połowa) nienawidzi Polaków? Ja rozumiem, że Polacy sami nienawidzą Polaków bardziej niż ktokolwiek inny, ale jednak trochę dziwne stwierdzać, że jest się Polakiem i jednocześnie nienawidzić Polaków.
Odpowiedz@yahoo111: Spis powszechny z 2011 podaje że 53,1% Ślązaków podała jedynie narodowość Śląską, u Kaszubów było to 57,5%. Wstępne wyniki z 2021 podają podobne dane, jednak nie są to jeszcze pełne i oficjalne wyniki. Co do jawnej nienawiści, pomijam własną obserwację na znajomych, takie wrażenie można odnieść po czytaniu tekstów, książek pisanych przez Ślązaków, to jak się zachowują, jak mówią w prywatnym towarzystwie o Polakach i jak odnoszą się do Polaków gdy ci przyjadą na Śląsk lub Ślązak wyjedzie z tej swojej dziury. A co do Kaszubów, sam jestem Kaszubem (spod Kościerzyny a nie z Helu, to są dwa różne ośrodki tej narodowości, mają nieco inny język i nieco inną kulturę, ci z Helu są niesamowicie chamscy a dodatkowo wg. nich Kaszubi urodzeni dalej niż 30 km od morza to farbowani Polacy), również nie uznaję się za Polaka, wszyscy moi znajomi jak i reszta rodziny była tak samo wychowywana, nienawiść do Rosjan, Polaków i Niemców, w dokładnie takiej kolejności. Od małego cała rodzina mi powtarzała żebym sobie nie brał Polki za żonę, bo tylko Kaszubki i Ślązaczki są obrotne, potrafią pracować nie tylko w domu, sprzątać, dobrze gotować oraz są wierne w przeciwieństwie do Polek. Niestety na przekór im wziąłem sobie za żonę Polkę, do dzisiaj traktują ją tak jakby jej nie było a gdy coś się złego w rodzinie dzieje, to wina leci na nią, niezależnie komu i co się dzieje. Znajomi na Pomorzu byli wychowywani identycznie, mają identyczne zdanie o Polkach. A Polacy to zdrajcy i nieroby :/ Dziś mieszkam na Śląsku, ze względu na prace sporo jeżdżę po kraju w delegacje, widzę jak moi pracownicy odnoszą się do nieślązaków, jednak widzę też jak ludzie reagują na to że to są Ślązacy, najgorzej na nich chyba reagują ludzie w okolicy Poznania :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2022 o 22:59
@yahoo111: Na co dzień staram się być choć trochę patriotą tak wobec mojej małej ojczyzny jak i tej dużej. Jestem Polakiem pod względem obywatelstwa, Polska to po prostu mój dom, tu się urodziłem, wychowałem i przede wszystkim "myślę po polsku". Znam tak język polski jak i kaszubski, jednak tym pierwszym jest u mnie polski, za co zresztą byłem wiecznie krytykowany, bo podobno czysto krwistemu Kaszubowi nie przystoi na co dzień używać języka polskiego. No ale jak wspomniałem, czym jest Polskość poza upamiętnianiem porażek bo zwycięstw nie było zbyt wiele? Poza odświętnym machaniem flagą, nienawiścią do innych narodów szczególnie sąsiednich, biciem wszystkich którzy są "inni", nienawidzeniem gejów, czarnych i Żydów - czy jest coś normalnego? Czy tylko same nienormalne rzeczy i najlepiej wykonywane na pokaz? Wkurza mnie że jedna grupa zagarnęła sobie hasło "patriotyzm" i tylko oni podobno są patriotami. Jesteś gejem? Nie możesz być patriotą. Jesteś potomkiem Tatarów? Nie możesz być patriotą. Jesteś czarny? Nie możesz być patriotą. Masz poglądy centrowe? Nie możesz być patriotą. Bo patriotami mogą być tylko ludzie prawicowi i ze skrajnej prawicy, tylko ci co są Katolikami, są biali i mają 3 pokolenia wstecz pochodzenie Polskie. Dobrze że nie ma jeszcze wymogu bycia niebieskookim blondynem. Na czym polega ich patriotyzm? Na tym co wymieniłem już. Czy naprawdę Święta Niepodległości nie możemy obchodzić na wesoło? W końcu upamiętniamy odzyskanie niepodległości za którą wielu przelało krew, zbyt wielu. Ciekaw jestem co by się stało gdyby para gejów poszła na Marsz Niepodległości świętować, bo są patriotami. Tak samo ciekaw jestem reakcji tłumu na widok rodziny Tatarskiej na tym marszu, gdzie wyglądają oni jak "Araby".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2022 o 0:30
@TenNickJestZajety: "Co do jawnej nienawiści, pomijam własną obserwację na znajomych, takie wrażenie można odnieść po czytaniu tekstów, książek pisanych przez Ślązaków, to jak się zachowują, jak mówią w prywatnym towarzystwie o Polakach i jak odnoszą się do Polaków gdy ci przyjadą na Śląsk lub Ślązak wyjedzie z tej swojej dziury." Jprdl, ale bełkot. Czyli jesteś kaszubem, w dodatku nie tym z Helu, tylko tym fajnym (no bo jakże by inaczej?), i w swojej fajności widzisz niefajność ślązaków, wobec których żywisz pogardę, co bije z Twojego komentarza, bo piszesz o Śląsku jak o dziurze. Ale po ślązakach i tych niefajnych kaszubach to można, bo Ty jesteś ten fajny, nie? Człowieku, jestem ślązakiem i my rzeczywiście gadamy o innych "gorole", ale wśród znajomych ślązaków nie mam ani jednego, który żywiłby pogardę do kogoś z powodu pochodzenia, zaś te wszystkie niby pogardliwe teksty to żarty. Chyba mi nie powiesz, że Warszawiacy nie śmieją się z reszty polaków? Poznaniacy i Wrocławianie też nie mają żadnej grupy, z której cisną bekę? Stawiasz tezę, potem piszesz bzdury, próbując ją podbudować jakimś fundamentem, tyle, że ten fundament to Twoje widzimisię i pogarda. Nie, żebym się nie zgadzał z niektórymi Twoimi wywodami, ale to do czego się odnoszę to manipulacja i próba umacniania podziałów, co jest wyjątkowo słabe. A z nas, ślązaków, takie buce i buraki, że wczoraj babka, która wynajmowała mojej rodzinie i moim znajomym domek na jurze w trakcie minionego weekendu, napisała, że zaprasza ponownie i udzieli rabatu na kolejny pobyt, bo takiego porządku w domku po jego opuszczeniu nikt jeszcze nie zostawił - a było nas dwadzieścia osiem osób. Jakoś też się tak składa, że właściciel domków nad morzem, gdzie jeżdżę od kilku lat, ma większość gości ze śląska, bo ma o nas dobre zdanie, ale to pewnie ten niefajny kaszub jest, więc się solidaryzuje z niefajnymi ślązakami. Serio, facepalm jak kurfamać, po tych Twoich wywodach mam i nadal nie wierzę, że ktoś może swoje gorzkie żale i uprzedzenia etniczne wylewać w taki sposób, udając, że pisze o czymś co powinno być dla każdego oczywiste. Jednak nie przejmuj się mną, ja jestem ten niefajny, pełen pogardy ślązak, w dodatku z domieszkami niemieckiej i czeskiej krwi, więc tak jakby nie polak, tylko zdrajca. PS. Tego typu akcje, że rodzina nie akceptuje kogoś spoza swojego kręgu kulturowego, to były może w latach osiemdziesiątych, gdzie się najwyraźniej zatrzymałeś i teraz nie potrafisz się już odnaleźć, bo rzeczywistość nie pasuje do tego co znasz, a redefiniować swoich przekonań nie zamierzasz, bo szkoda na to czasu, prawda?
Odpowiedz@tamandua: kwestia na kogo się trafi. Sam mam rodzinę na Śląsku i mam spolszczone z niemieckiego nazwisko. I naprawdę się szczerze wstydzę, że jestem w jakikolwiek sposób spokrewniony z tą bandą ksenofobicznych buców z przerośniętym ego. Wcale się nie dziwię, że mój dziadek - człowiek inteligentny, kulturalny i otwarty na ludzi uciekł od nich aż na drugi koniec Polski, czyli na Lubelszczyznę. Jak sam lubił żartować: zwiał z jednej krainy kartofli do drugiej - tak, na Lubelszczyźnie też na ziemniaki mówi się kartofle, o co moi kuzyni ze Śląska mają ostry ból dupy. Tak samo, jak o Bogdankę i złoża węgla.
Odpowiedz@NobbyNobbs: eh, jasne, ja nie mówię, że nie ma u nas buraków na Śląsku. Są, jasne, że są, większość emerytowanych górników to straszne buce, bo na kopalniach taki klimat i egzaltowanie się, że "jo je grubiorz, richtig ślonzok, a nie nierób gorol", tylko to jest patologiczne zachowanie pewnej grupy społecznej. Na Kaszubach też mam rodzinę, w Czarnej Dąbrówce, i to przemili ludzie nieuprzedzeni do Ślązaków czy kogokolwiek innego. Masz rację, że to kwestia tego, na kogo się trafi. Mnie się po prostu nie podoba takie generalizowanie, bo jest krzywdzące. I tak, mam o to ból dupy, bo poczułem się dotknięty tym, że wrzucono mnie do jednego wora z ksenofobami, których pełno jest wszędzie, nie tylko na Śląsku.
Odpowiedz@tamandua: przecież napisałem: zależy, na kogo się trafi. Chociaż w sumie nie znam przypadków, aby ktoś, np. z Roztocza miał wywalone ego na tym punkcie i gardził wszystkimi spoza swojej krainy geograficznej, nawet jeśli jest nadętym kretynem. Niestety, ale debile ze Śląska są pomyleni na punkcie pochodzenia tak, jak chyba debile w żadnej innej części kraju tak pomyleni nie są. I wiem, że ma to podłoże historyczne, ale... mam to w dupie. Rodzina ze strony mojej mamy uciekała ze wschodu przed Ukraińcami. A mimo to nikt z tamtej strony nie drze mordy, że Ukraińców nie wpuszczać, ani nie bije braw Putinowi - chociaż z drugiej strony takie przypadki spoza swojej rodziny też znam.
Odpowiedz@TenNickJestZajety: Odnoszę wrażenie, że takie podziały to domena małomiasteczkowych ludzi, którzy urodzili się w połowie ubiegłego wieku i nie ma szans, by wyzbyli się swojego zabetonowanego myślenia. W większych społecznościach miejskich, a już w ogóle wśród młodych ludzi, takie konflikty to raczej memy i żarty na poziomie dowcipów o blondynkach niż coś poważnego. Jeżeli to co piszesz jest na serio i nie dotyczy wyłącznie starszych ludzi, to nie chcę cię zmartwić, ale obracasz się w kręgach patologicznych.
OdpowiedzBo odstawiać szopki to każden jeden by chciał, tylko robić nie ma komu.
OdpowiedzTak samo jak wszyscy są wielkimi katolikami jedynie w Wielkanoc albo jak trzeba ochrzcić kogoś.
OdpowiedzPoseł nowej lewicy - no proszę Was! Kogo jeszcze Tuska zdrajcę będziecie cytować? Z sąsiadami każdy kraj ma jedno wspólne - biznes. Tusk wszystkim ulegał i awansował za zasługi z lepszą posadą tak pozwolil dymac Polaków. Że 2 gazociągi Niemcy z ruskimi postawiły które nas omijały by sąsiadów gaz nam sprzedawać z marzą...
Odpowiedzoze? szkopki maja najwiecej w europie i co? jajco.
OdpowiedzMyślę, że Łukasz nawet tego pierwszego nie potrafi xD
Odpowiedz