W biurze są inne metody. Np na zgubiony ołówek. Kładziemy się elegancko pod burkiem z ołówkiem w ręku, czy nawet głową na biurku, ale tak, żeby ręka zwisała i w razie jakby co to mówmy, że szukaliśmy ołówka co nam spadł. Na dowód pokazujemy ołówek. Pod jednak wygodniej i jakby co to w krytycznej sytuacji możemy zawsze powiedzieć, że wstając uderzyliśmy głową o blat i zemdleliśmy. Nie można też przesadzać, bo za którymś razem szef w końcu zacznie zadawać niewygodne pytania w stylu: A po co ci ten ołówek, skoro pracujesz na komputerze.
Żarówkę zamiast wiertarki połóż.
Odpowiedz@koszmarek66: Młody padawanie.
OdpowiedzW biurze można powiedzieć, że to drabina, która przyśniła się świętemu Haerowi, a ty spadłeś że szczebla kariery.
OdpowiedzChciałeś sprawdzić jak to jest być na wyższym stanowisku
OdpowiedzW biurze są inne metody. Np na zgubiony ołówek. Kładziemy się elegancko pod burkiem z ołówkiem w ręku, czy nawet głową na biurku, ale tak, żeby ręka zwisała i w razie jakby co to mówmy, że szukaliśmy ołówka co nam spadł. Na dowód pokazujemy ołówek. Pod jednak wygodniej i jakby co to w krytycznej sytuacji możemy zawsze powiedzieć, że wstając uderzyliśmy głową o blat i zemdleliśmy. Nie można też przesadzać, bo za którymś razem szef w końcu zacznie zadawać niewygodne pytania w stylu: A po co ci ten ołówek, skoro pracujesz na komputerze.
Odpowiedz