Służby na lotniskach są bardzo przeczulone na punkcie metalowych przedmiotów wykrywanych w okolicach krocza.
A to dlatego, że jest to ostatnia metoda ratunku dla ludzi, którzy z różnych powodów są przymuszeni do wyjazdu do innego kraju gdzie już im nikt nie pomoże.
Wykrycie przez detektor metalowego przedmiotu schowanego pod bielizną (nie trzeba sobie go nigdzie głębiej wkładać) jest pretekstem aby ochrona zabrała taką osobę do osobnego pokoju na szczegółową kontrolę i tam taka osoba może bezpiecznie powiedzieć, że ludzie z nią podróżujący przymuszają ją do opuszczenia kraju wbrew jej woli, a co za tym idzie uzyskać pomoc.
W cywilizowanej Europie może się to wydawać dziwne, ale im bardziej dzikie kraje weźmiemy pod lupę, tym takie zjawiska są bardziej częste i nieraz za nie wcale nie odpowiadają żadni porywacze, ale rodzina takiej osoby, która np. ma dla niej zaaranżowany ślub, do którego chce ją przymusić.
Więc jak ktoś kiedyś was porwie i będzie chciał wywieźć z kraju za pomocą linii lotniczych, wsadźcie sobie łyżeczkę w gacie (albo metalowy korek w d... jak ta pani).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2022 o 15:11
Ten się urządził w dupie ostatecznie.
OdpowiedzPanienka nazwisko też ma adekwatne.
OdpowiedzSłużby na lotniskach są bardzo przeczulone na punkcie metalowych przedmiotów wykrywanych w okolicach krocza. A to dlatego, że jest to ostatnia metoda ratunku dla ludzi, którzy z różnych powodów są przymuszeni do wyjazdu do innego kraju gdzie już im nikt nie pomoże. Wykrycie przez detektor metalowego przedmiotu schowanego pod bielizną (nie trzeba sobie go nigdzie głębiej wkładać) jest pretekstem aby ochrona zabrała taką osobę do osobnego pokoju na szczegółową kontrolę i tam taka osoba może bezpiecznie powiedzieć, że ludzie z nią podróżujący przymuszają ją do opuszczenia kraju wbrew jej woli, a co za tym idzie uzyskać pomoc. W cywilizowanej Europie może się to wydawać dziwne, ale im bardziej dzikie kraje weźmiemy pod lupę, tym takie zjawiska są bardziej częste i nieraz za nie wcale nie odpowiadają żadni porywacze, ale rodzina takiej osoby, która np. ma dla niej zaaranżowany ślub, do którego chce ją przymusić. Więc jak ktoś kiedyś was porwie i będzie chciał wywieźć z kraju za pomocą linii lotniczych, wsadźcie sobie łyżeczkę w gacie (albo metalowy korek w d... jak ta pani).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2022 o 15:11