Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Opłata za zdrowie

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kontraparka
0 0

No ale tak właśnie jest teraz.

Odpowiedz
avatar stalin150
1 1

@kontraparka: Teraz to jest tak: Płacisz drakońską sumę na ubezpieczenie społeczne (nie wiem ile tam od 600 do nieskończoności chyba). Chorujesz lekko. Dają ci wizytę na sto lat później. Chorujesz ciężko. Trafiasz do szpitala. Umierasz i lekarz wesoło mówi twoim bliskim że miałeś już tyle chorób że nic nie dało się zrobić. A teraz ubezpieczenie prywatne. Tutaj trochę lepiej bo płacisz trochę mniej i masz lekarzy bez kolejki jednak... Chorujesz. Trafiasz do szpitala. Okazuje się że tej choroby ubezpieczenie nie obejmuje. Umierasz. Jeszcze jest wariant trafiasz do szpitala i przeżywasz ale dostajesz rachunek taki że nie wypłacisz się do końca życia (bo ubezpieczenie prywatne zazwyczaj nie pokrywa leczenia w placówkach publicznych). Mylę się?

Odpowiedz
avatar kontraparka
0 0

@stalin150: No ale co do zasady płacisz gdy jesteś zdrowy, nie płacisz, gdy chorujesz. Inna sprawa, że cię nie leczą tak, jak powinni.

Odpowiedz
avatar yahoo111
1 1

Idealne rozwiązanie. Przestajesz płacić, lekarze widzą, że się nic nie da zrobić, więc nic nie robią.

Odpowiedz
avatar jaczuro
2 2

To by taka januszera byla szybko zweryfikowana, czyli w momencie powaznej choroby - po 2 latach noe placenia za bol glowy jak by trzeba wyciac wyrostek z perspektywy lekarza juz i tak lepiej by bylo takiego cfaniaka spisać na straty bo wiesz, ze po wyleczeniu i tak wroca "bole glowy" zatem do piachu - ktos kolejny chetny na kombinowanie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@jaczuro: Jeżeli u siebie w pracy nie spotkałeś się z ludźmi wiecznie siedzącymi na L4, to możesz nie wiedzieć jakich sztukmistrzów w tej dziedzinie mamy w naszym kraju. Najlepsze są wypadki, których nie można obiektywnie ocenić. Np. ktoś miał złamanie, cokolwiek i odczuwa nawracające bóle długo potem. Może być? Może, to całkowicie realny scenariusz. Pacjent twierdzi, że ból jest nie do wytrzymania i musi mieć wolne by poleżeć i odpocząć. Nie posiadamy sprzętu medycznego, pozwalającego określić autentyczne odczuwanie bólu, więc lekarz musi się zdać na pacjenta. Do tego dochodzą ludzie cierpiący na migreny. Ta sama zasada. Ból o nieokreślonej przyczynie (nadal medycyna nie zbadała zjawiska powstawania bólu migrenowego). Do tego dochodzą różne problemy psychiczne i tak można ciągnąć. Wszystko to łączy brak możliwości zweryfikowania przez lekarza. Pacjent twierdzi, że mu dolega, lekarz wypisuje rewir. Różnica jest taka, że jedni przyjdą po ten rewir bo faktycznie coś im dolega, inni by kombinować dni wolne, balansując na cienkiej granicy, tak by opierdzielać się jak najwięcej, a przy tym nie przesadzić i nie wylecieć z roboty. Gdyby wprowadzić starochińską zasadę, takie kombinatorstwo byłoby na porządku dziennym. I widać w Chinach również było, skoro z tego zrezygnowali.

Odpowiedz
avatar wawrzyn_zaciekawiony
1 1

CO ZA BZDURY! 1. Dożywali średnio 40 roku życia (32 to średnia z XIX wieku) 2. Medycyna Chińska to nie jakaś magia natury jak nam wmawiają i powielają, to takie same gusła jak u szeptuch czy znachorów, sproszkowane byle gówno i módl się. 3. Nasza EUROPEJSKA opieka zdrowotna ma wyleczyć pacjenta i mieć go z głowy. NIE OPŁACA SIĘ MIEĆ CHORYCH NA ODDZIAŁACH bo dokładają się do tego wszyscy w podatkach. 4. Narracja jaką przyjmujemy z USA (tam jest patologia) nie jest EUROPEJSKA, trzeba działać prewencyjnie diagnozować na wczesnym etapie i wyleczyć się. Ale można siedzieć jak Janusz z piwkiem i mówić że: nie idę do lekarza bo zaraz coś mi znajdą. I NAGLE w wieku 50 lat dowiedzieć się że od zaniedbań mamy poważny problem z cukrzycą, cieśnieniem, rozpieprzonymi stawami itd. W Polsce ludzie żyją coraz dłużej, jest to efekt opieki powszechnemu dostępowi do aktualnej medycyny, fakt że się czeka, trudno, ale jak będziesz miał zawał to Ciebie odratują, a nie wsadzą na ołtarz z dzwonkami i w modlitwie poczekają aż skonasz.

Odpowiedz
avatar wawrzyn_zaciekawiony
0 0

swoją drogą, te bzdury o mnichach to gruba propaganda, daliśmy się nabrać, łatwo zweryfikować jak bardzo odpłynęli od rzeczywistości, np. sztuki walki z klasztorów, w zderzeniu z mma nie mają szans (tutaj można poszukać Xiaodong Xu który obnaża ich głupotę), dalej tradycyjna medycyna chińska, czyli sproszkowany "bardzo rzadki organ bardzo rzadkiego zwierzęcia") i herbatki na wszystkie choroby... Ziołolecznictwo działa, ale nowotworu nie wyleczy. Nowotwory nie są chorobą tylko cywilizacyjną, odkrycia archeologów pokazują że były już spotykane w przeszłości. Tradycyjne medycyny nie mają sensu, bo się nie rozwijają, nie czerpią z odkryć.

Odpowiedz
avatar Sauronus
1 1

Teraz to wygląda tak: lekarz dostaje za ciebie kasę niezależnie od tego czy do niego przychodzisz czy nie, więc zasadniczo bardziej "opłaca się" mieć pacjentów zdrowych, bo nie trzeba przy nich pracować.

Odpowiedz
Udostępnij