Jakkolwiek daleki jestem od zachwycania się naszą reprezentacją, a gdyby ktoś kazał mi postawić suwak oceny ich występu na tych mistrzostwach, to z pewnością znalazłby się on bliżej kompromitacji niż sukcesu, tak jednak nie mogę nie zauważyć, że to porównanie jest totalnie bez sensu. Po pierwsze "Kładzie kafelki tak, jak grają nasi piłkarze" tzn. jak? Czy autor jest zdania, że jego wujek, ojciec, czy kolega z pracy, zarówno lepiej by położył te kafelki, jak i zagrał na tych mistrzostwach? Prawda jest taka, że spośród 38 mln ludzi to właśnie ta 26-tka jest na chwilę obecną największymi specjalistami w swoim fachu. Oczywiście miewają lepsze i gorsze mecze, bywa że nas (kibiców) zawodzą, ale uważanie, że jakaś grupka ludzi, którą skrzyknąłby autor wpisu, zrobiłaby lepsza robotę jest tak absurdalne, że aż głupio byłoby się do tego odnosić.
Porównywanie zawodów (w sensie turnieju) w których siłą rzeczy muszą być zarówno wygrani (czy wręcz de facto wygrany może być tylko 1 spośród 32), jak i przegrani, z czymś takim, jak położenie kafelków (co musi się udać - lepiej lub gorzej) również pozbawione jest sensu. Należałoby albo porównywać to, jak ten nasz rodzimy kafelkarz wypadł na tle 31 innych kafelkarzy, wyłonionych jako najlepsi z innych krajów, albo po prostu uznać, że owy kafelkarz wszedł do łazienki i położył (lepiej lub gorzej) kafelki, z faktem, że nasi piłkarze wyszli na boisko i pograli (lepiej lub gorzej) w piłkę. Pomijam przy tym fakt, że jednak kładzenie kafelków wymaga nieporównanie mniej wprawy, talentu i wyrzeczeń, niż gra w piłkę nożną na poziomie reprezentacji.
No i w końcu - jako społeczeństwo raczej nie emocjonujemy się oglądaniem tego, jak ktoś kładzie kafelki w łazience, generując w ten sposób wpływy do budżetu państwa, i jak żyję, tak nie spotkałem się z tym, żeby ktoś był dumny z tego, że jest Polakiem dlatego, że jakiś inny Polak ułożył kafelki, czy w końcu me oczy nie widziały nigdy kogoś w koszulce Pana Henia z Kafelexu, a zatem nie tylko wszyscy mamy z tego tytułu jakieś (niewymierne i niematerialne) korzyści, ale i - jakkolwiek ta premia (której to finalnie nie będzie) słusznie spotkała się z krytyką - również i z tego względu jest to porównanie równie trafione, co - nie przymierzając - karny Lewandowskiego w meczu z Meksykiem.
@wroblitz: dałoby radę to podpiąć pod ułożenie kafelek, ale tylko wtedy, kiedy dwóch dobrych glazurników zaczęłoby układać kafelki, każdy z osobnego końca pomieszczenia, bo tak kazał im majster. Przy czym majster się nie bardzo ogarnia i jednemu dał kafelki x, drugiemu kafelki y, po czym ustalił że pierwszy zaczyna od pełnej kafelki z prawego rogu, a drugi z lewego. To nie poziom umiejętności piłkarzy jest problemem, tylko brak fachowego podejścia ze strony kadry zarządzającej. Ale to tylko moje zdanie, można się z nim nie zgadzać.
Jedna tylko uwaga, bo temat nie grzeje mnie aż tak bardzo...
Kupowanie fajek w sklepie też generuje przychody do budżetu. Na generuje zysk netto dla budżetu, a kopani przynoszą netto gigantyczne straty.
Najbardziej w tym porównaniu nietrafione jest to, że po kafelkarzach zostaje faktura i zrobiona łazienka. Po piłkarzach została faktura i niesmak.
No i na koniec apel: nie mylmy rozrywki z patriotyzmem. Naprawdę.
@wroblitz matko gościu, czy ty właśnie rozłożyłes na czynniki pierwsze i przeanalizowales głupi żart?? Albo masz mega nudne życie ale mega dlugi kij w .... Tak czy tak szczerze współczuję....
@wroblitz matko gościu czy ty właśnie rozłożyłes na czynniki pierwsze i przeanalizowales jakiś głupi żart?? Albo masz mega nudne życie albo mega dlugi kij w...... Tak czy tak szczerze współczuję
@Justynaa1919 daj spokój też już mu to kiedyś pisałem. Rzuciłem jakim oczywistym żartem, to gość nie dość, że go nie załapał to zaczął go analizować. Jego znajomi mają szczęście, mając tak zabawnego typa obok siebie :D
O ile mam gdzieś ten cały mundial i piłkę nożną, o tyle to porównanie z dooopy kompletnie. To mistrzostwa świata, czyli starcie najlepszych z najlepszych krajów.
I z tych wszystkich krajów, które się w ogóle zakwalifikowały tam, połowa odpada na dzień dobry na etapie grupowym i zostaje odsiana ta najlepsza część, która przez kolejne etapy walczy o pierwsze miejsce.
Więc sam fakt, że w ogóle nasz kraj doszedł do tego pułapu jest jakimś sukcesem, zatem wracając do przykładu z komentarza, mamy zrobioną łazienkę na poziomie światowej elity 16stu najlepszych krajów. Czyli nie tak źle.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2022 o 21:03
skoro od 36 lat z tej łazienki nie wyszli, to jednak jest sukces
OdpowiedzJakkolwiek daleki jestem od zachwycania się naszą reprezentacją, a gdyby ktoś kazał mi postawić suwak oceny ich występu na tych mistrzostwach, to z pewnością znalazłby się on bliżej kompromitacji niż sukcesu, tak jednak nie mogę nie zauważyć, że to porównanie jest totalnie bez sensu. Po pierwsze "Kładzie kafelki tak, jak grają nasi piłkarze" tzn. jak? Czy autor jest zdania, że jego wujek, ojciec, czy kolega z pracy, zarówno lepiej by położył te kafelki, jak i zagrał na tych mistrzostwach? Prawda jest taka, że spośród 38 mln ludzi to właśnie ta 26-tka jest na chwilę obecną największymi specjalistami w swoim fachu. Oczywiście miewają lepsze i gorsze mecze, bywa że nas (kibiców) zawodzą, ale uważanie, że jakaś grupka ludzi, którą skrzyknąłby autor wpisu, zrobiłaby lepsza robotę jest tak absurdalne, że aż głupio byłoby się do tego odnosić. Porównywanie zawodów (w sensie turnieju) w których siłą rzeczy muszą być zarówno wygrani (czy wręcz de facto wygrany może być tylko 1 spośród 32), jak i przegrani, z czymś takim, jak położenie kafelków (co musi się udać - lepiej lub gorzej) również pozbawione jest sensu. Należałoby albo porównywać to, jak ten nasz rodzimy kafelkarz wypadł na tle 31 innych kafelkarzy, wyłonionych jako najlepsi z innych krajów, albo po prostu uznać, że owy kafelkarz wszedł do łazienki i położył (lepiej lub gorzej) kafelki, z faktem, że nasi piłkarze wyszli na boisko i pograli (lepiej lub gorzej) w piłkę. Pomijam przy tym fakt, że jednak kładzenie kafelków wymaga nieporównanie mniej wprawy, talentu i wyrzeczeń, niż gra w piłkę nożną na poziomie reprezentacji. No i w końcu - jako społeczeństwo raczej nie emocjonujemy się oglądaniem tego, jak ktoś kładzie kafelki w łazience, generując w ten sposób wpływy do budżetu państwa, i jak żyję, tak nie spotkałem się z tym, żeby ktoś był dumny z tego, że jest Polakiem dlatego, że jakiś inny Polak ułożył kafelki, czy w końcu me oczy nie widziały nigdy kogoś w koszulce Pana Henia z Kafelexu, a zatem nie tylko wszyscy mamy z tego tytułu jakieś (niewymierne i niematerialne) korzyści, ale i - jakkolwiek ta premia (której to finalnie nie będzie) słusznie spotkała się z krytyką - również i z tego względu jest to porównanie równie trafione, co - nie przymierzając - karny Lewandowskiego w meczu z Meksykiem.
Odpowiedz@wroblitz: dałoby radę to podpiąć pod ułożenie kafelek, ale tylko wtedy, kiedy dwóch dobrych glazurników zaczęłoby układać kafelki, każdy z osobnego końca pomieszczenia, bo tak kazał im majster. Przy czym majster się nie bardzo ogarnia i jednemu dał kafelki x, drugiemu kafelki y, po czym ustalił że pierwszy zaczyna od pełnej kafelki z prawego rogu, a drugi z lewego. To nie poziom umiejętności piłkarzy jest problemem, tylko brak fachowego podejścia ze strony kadry zarządzającej. Ale to tylko moje zdanie, można się z nim nie zgadzać.
OdpowiedzJedna tylko uwaga, bo temat nie grzeje mnie aż tak bardzo... Kupowanie fajek w sklepie też generuje przychody do budżetu. Na generuje zysk netto dla budżetu, a kopani przynoszą netto gigantyczne straty. Najbardziej w tym porównaniu nietrafione jest to, że po kafelkarzach zostaje faktura i zrobiona łazienka. Po piłkarzach została faktura i niesmak. No i na koniec apel: nie mylmy rozrywki z patriotyzmem. Naprawdę.
Odpowiedz@wroblitz matko gościu, czy ty właśnie rozłożyłes na czynniki pierwsze i przeanalizowales głupi żart?? Albo masz mega nudne życie ale mega dlugi kij w .... Tak czy tak szczerze współczuję....
Odpowiedz@wroblitz matko gościu czy ty właśnie rozłożyłes na czynniki pierwsze i przeanalizowales jakiś głupi żart?? Albo masz mega nudne życie albo mega dlugi kij w...... Tak czy tak szczerze współczuję
Odpowiedz@Justynaa1919 daj spokój też już mu to kiedyś pisałem. Rzuciłem jakim oczywistym żartem, to gość nie dość, że go nie załapał to zaczął go analizować. Jego znajomi mają szczęście, mając tak zabawnego typa obok siebie :D
Odpowiedz@lucky8666 haha, jakiś filozof widocznie
OdpowiedzRaczej po tym jak wywaliłeś ich z domu po tym jak cudem ukończyli łazienkę i nie dopuściłeś do zrobienia tego samego z kuchnią.
OdpowiedzO ile mam gdzieś ten cały mundial i piłkę nożną, o tyle to porównanie z dooopy kompletnie. To mistrzostwa świata, czyli starcie najlepszych z najlepszych krajów. I z tych wszystkich krajów, które się w ogóle zakwalifikowały tam, połowa odpada na dzień dobry na etapie grupowym i zostaje odsiana ta najlepsza część, która przez kolejne etapy walczy o pierwsze miejsce. Więc sam fakt, że w ogóle nasz kraj doszedł do tego pułapu jest jakimś sukcesem, zatem wracając do przykładu z komentarza, mamy zrobioną łazienkę na poziomie światowej elity 16stu najlepszych krajów. Czyli nie tak źle.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2022 o 21:03
Nie można tego porównywać, bo mistrzostwa świata to konkurs, a nie zlecenie, które piłkarze mają wykonać bezbłędnie. Jak jesteś do du, to odpadasz.
Odpowiedz