To akurat normalne w naszym kraju. U mnie w robocie jest to samo.
Nagle okazuje się, że były dziś wypłacane jakieś dodatkowe premie za wywiązanie się z czegoś tam w terminie, czy jakieś dodatkowe zyski rozdysponowane między pracowników, ale tylko dla osób, których przez ostatni miesiąc przełożeni wpisywali dziennie na jakąś tajemniczą listę, że niby coś dodatkowego robią, ale w sumie nie wiadomo do końca i nie wiedział o tym nikt, poza wpisanymi i ludźmi co ich wpisywali i w sumie to nikt nie wie dlaczego nikt nie wiedział nic.
Trener zawołał:
- gdzie jest Cash?
Odezwał się premier:
- ja mam, dam wam 30 mln.
I wtedy odezwał się prezes jarosław:
- trzeba podnieść ceny gazu za megatow... megato... megatogodzinę...megatowogodzinę
On cash ma w paszporcie to po co mu więcej pieniędzy?
OdpowiedzTo akurat normalne w naszym kraju. U mnie w robocie jest to samo. Nagle okazuje się, że były dziś wypłacane jakieś dodatkowe premie za wywiązanie się z czegoś tam w terminie, czy jakieś dodatkowe zyski rozdysponowane między pracowników, ale tylko dla osób, których przez ostatni miesiąc przełożeni wpisywali dziennie na jakąś tajemniczą listę, że niby coś dodatkowego robią, ale w sumie nie wiadomo do końca i nie wiedział o tym nikt, poza wpisanymi i ludźmi co ich wpisywali i w sumie to nikt nie wie dlaczego nikt nie wiedział nic.
OdpowiedzMichniewicz go zawołał, a tu się cała drużyna zbiegła.
OdpowiedzTrener zawołał: - gdzie jest Cash? Odezwał się premier: - ja mam, dam wam 30 mln. I wtedy odezwał się prezes jarosław: - trzeba podnieść ceny gazu za megatow... megato... megatogodzinę...megatowogodzinę
Odpowiedz