Wolę galerie handlowe. Komunikat od dyrekcji: uprasza się o wyłączenie klimatyzacji, zminimalizowanie ilości świateł na sklepach, zapalanie świateł magazynowych, tylko jeśli ktoś przebywa w pomieszczeniu, wyłączenie billboardów zewnętrznych i zgaszenie świateł na witrynach we wszystkich sklepach.
Tymczasem w przejściach pomiędzy sklepami wodospady z pieprzonych świątecznych lampeczek, tańczące, śpiewające reniferki, iluminacje jak w Las Vegas i wisienka na torcie: choinka wielkości bazy Guantanamo, która pobiera tyle prądu, co małe miasteczko w lipcu.
No wydali na pierdoły (i solidnie przepłacili), to teraz nie mają na Sylwestra.
OdpowiedzWolę galerie handlowe. Komunikat od dyrekcji: uprasza się o wyłączenie klimatyzacji, zminimalizowanie ilości świateł na sklepach, zapalanie świateł magazynowych, tylko jeśli ktoś przebywa w pomieszczeniu, wyłączenie billboardów zewnętrznych i zgaszenie świateł na witrynach we wszystkich sklepach. Tymczasem w przejściach pomiędzy sklepami wodospady z pieprzonych świątecznych lampeczek, tańczące, śpiewające reniferki, iluminacje jak w Las Vegas i wisienka na torcie: choinka wielkości bazy Guantanamo, która pobiera tyle prądu, co małe miasteczko w lipcu.
OdpowiedzI w jaki niby sposób któraś z tych rzeczy jest ważniejsza od drugiej?
OdpowiedzIgrzysk im trzeba!
Odpowiedz@Alex2422: Jak wywalać pieniądze w błoto to przynajmniej w błoto w którym mogą taplać się wszyscy.
Odpowiedznie ma to jak wywalić pół bańki w powietrze w zakopcu i wioska szczęśliwa...Warszawa chamie!
Odpowiedz