Żeby zostać księdzem trzeba skończyć seminarium i przejść szereg odpowiednich etapów. Poza tym nigdy nie słyszałem, by ktoś płacił za skorzystanie z "czwartkowego dyżuru w szafie", albo by zmuszano go do płacenia za możliwość uczestnictwa w obrzędach kościelnych.
Jasnowidz, wróżbita, medium gadające ze zmarłymi czy inny różdżkarz albo szaman widzący aury, czakry i inne energie wszechświata w magicznych kamieniach nie musi skończyć niczego, nie musi posiadać żadnego certyfikatu potwierdzającego jego zdolności i nie musi przedstawiać żadnych kwalifikacji poza tymi, że jacyś ludzie powiedzieli, że on coś tam potrafi. A mimo to ludzie do nich przychodzą i potrafią zostawiać setki albo tysiące złotych.
Ale tak, to zły ksiądz jest największym złodziejem i oszustem. Najs traj gimboateiści, ale znowu wam nie wyszło.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 grudnia 2022 o 10:02
@slavdude: Czy mądrzejszy nie wiem, na pewno jasnowidz jest sprytniejszy i bardziej chytry, bo daje fałszywą nadzieję deklarując, że posiada jakąś nadprzyrodzoną moc, której nie ma.
Ksiądz żadnej nadprzyrodzonej, magicznej mocy nie posiada i nigdy nie powie, że taką ma. Jeżeli powie, iż taką mocą dysponuje, to znaczy, że to nie jest prawdziwy ksiądz tylko oszust, który albo księdza udaje, albo faktycznie nim jest ale odwrócił się zupełnie od swojej wiary i jeszcze go nie zdążyli zawiesić.
Dalej. Ksiądz ponadto nie daje nikomu fałszywej nadziei w zamian za jego pieniądze. Żaden prawdziwy ksiądz nie powie, że zostaniesz wyleczony z choroby albo ci się powiedzie w życiu/pracy/miłości, jak zapłacisz odpowiednio wysoką ofiarę, a on ci odprawi za to cudowne modły. I znowu jeżeli tak powie, to znaczy, że to oszust, a nie prawdziwy ksiądz.
Jasnowidze i inni czarownicy stawiający horoskopy i sprzedający talizmany, obiecują ci natomiast faktyczną, działającą pomoc, licząc sobie sporo pieniędzy za to.
Naprawdę trzeba się wykazywać sporym poziomem ignorancji albo niewiedzy by nie dostrzec tych różnic.
@Trokopotaka: Oj to według Twoich standardów trzeba wypieprzyć z dobre 70% pracowników kościoła. Bo właśnie powoływanie się na nieistniejące moce i mgliste tłumaczenia działań "mocy wyższych", oraz obietnice zbawienia to ich chleb powszedni.
O aspektach finansowych tego biznesu to nawet nie chcę zaczynać.
Generalnie dla mnie to różnica jest taka, że jasnowidz to szarlatan z ulicy, a ksiądz to szarlatan z dyplomem.
@slavdude: To bardzo ciekawe spostrzeżenia, bo ja przez całe życie nie spotkałem ani jednego księdza, który miałby reprezentować te 70% do wypieprzenia.
Tak jak meteorolog - zawsze ma 50/50 szansę że przepowie poprawnie i nigdy nie ma żadnych konsekwenkcji gdy przepowie źle :)
Odpowiedz@Calvus: Jakaś pogodynka mi dała minusa? LOL
OdpowiedzDyżur w konfesjonale to rodzaj wywiadu środowiskowego.
OdpowiedzŻeby zostać księdzem trzeba skończyć seminarium i przejść szereg odpowiednich etapów. Poza tym nigdy nie słyszałem, by ktoś płacił za skorzystanie z "czwartkowego dyżuru w szafie", albo by zmuszano go do płacenia za możliwość uczestnictwa w obrzędach kościelnych. Jasnowidz, wróżbita, medium gadające ze zmarłymi czy inny różdżkarz albo szaman widzący aury, czakry i inne energie wszechświata w magicznych kamieniach nie musi skończyć niczego, nie musi posiadać żadnego certyfikatu potwierdzającego jego zdolności i nie musi przedstawiać żadnych kwalifikacji poza tymi, że jacyś ludzie powiedzieli, że on coś tam potrafi. A mimo to ludzie do nich przychodzą i potrafią zostawiać setki albo tysiące złotych. Ale tak, to zły ksiądz jest największym złodziejem i oszustem. Najs traj gimboateiści, ale znowu wam nie wyszło.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2022 o 10:02
@Trokopotaka tu masz dodatkowe punkty od admina jak pociśniesz kościołowi, więc się nie dziw...
Odpowiedz@Trokopotaka faktycznie, ta formuła jest zdecydowanie bardziej zorganizowana.
Odpowiedz@Trokopotaka: Czyli jasnowidz jest mądrzejszy bo nie zmarnował czasu na naukę głupot, a i tak na tym zarabia.
Odpowiedz@Trokopotaka: Konkluzja jest taka, że jeden i drugi opowiada bajki.
Odpowiedz@slavdude: Czy mądrzejszy nie wiem, na pewno jasnowidz jest sprytniejszy i bardziej chytry, bo daje fałszywą nadzieję deklarując, że posiada jakąś nadprzyrodzoną moc, której nie ma. Ksiądz żadnej nadprzyrodzonej, magicznej mocy nie posiada i nigdy nie powie, że taką ma. Jeżeli powie, iż taką mocą dysponuje, to znaczy, że to nie jest prawdziwy ksiądz tylko oszust, który albo księdza udaje, albo faktycznie nim jest ale odwrócił się zupełnie od swojej wiary i jeszcze go nie zdążyli zawiesić. Dalej. Ksiądz ponadto nie daje nikomu fałszywej nadziei w zamian za jego pieniądze. Żaden prawdziwy ksiądz nie powie, że zostaniesz wyleczony z choroby albo ci się powiedzie w życiu/pracy/miłości, jak zapłacisz odpowiednio wysoką ofiarę, a on ci odprawi za to cudowne modły. I znowu jeżeli tak powie, to znaczy, że to oszust, a nie prawdziwy ksiądz. Jasnowidze i inni czarownicy stawiający horoskopy i sprzedający talizmany, obiecują ci natomiast faktyczną, działającą pomoc, licząc sobie sporo pieniędzy za to. Naprawdę trzeba się wykazywać sporym poziomem ignorancji albo niewiedzy by nie dostrzec tych różnic.
Odpowiedz@Trokopotaka: Oj to według Twoich standardów trzeba wypieprzyć z dobre 70% pracowników kościoła. Bo właśnie powoływanie się na nieistniejące moce i mgliste tłumaczenia działań "mocy wyższych", oraz obietnice zbawienia to ich chleb powszedni. O aspektach finansowych tego biznesu to nawet nie chcę zaczynać. Generalnie dla mnie to różnica jest taka, że jasnowidz to szarlatan z ulicy, a ksiądz to szarlatan z dyplomem.
Odpowiedz@slavdude: To bardzo ciekawe spostrzeżenia, bo ja przez całe życie nie spotkałem ani jednego księdza, który miałby reprezentować te 70% do wypieprzenia.
Odpowiedz