Największy przekręt to emerytury. W pewnym momencie się ten cyrk zaczął, ale zamiast pozwolić tym pierwszym jego uczestnikom, odkładać na własną przyszłość, ktoś wpadł na pomysł by płacić na ludzi, którzy w tym systemie nie funkcjonowali. Gdzie są ich składki? Dlaczego każdy nie zbiera na siebie? Dlaczego nie wypłaca się emerytur w całości, w jednej transzy, tylko jakieś gówniane tysiąc złotych na miesiąc? Dlaczego pieniądze przepadają, zamiast być dziedziczone i wypłacane rodzinie w przypadku śmierci? Chu* z vatem przy takich "umowach społecznych"
Największy przekręt to emerytury. W pewnym momencie się ten cyrk zaczął, ale zamiast pozwolić tym pierwszym jego uczestnikom, odkładać na własną przyszłość, ktoś wpadł na pomysł by płacić na ludzi, którzy w tym systemie nie funkcjonowali. Gdzie są ich składki? Dlaczego każdy nie zbiera na siebie? Dlaczego nie wypłaca się emerytur w całości, w jednej transzy, tylko jakieś gówniane tysiąc złotych na miesiąc? Dlaczego pieniądze przepadają, zamiast być dziedziczone i wypłacane rodzinie w przypadku śmierci? Chu* z vatem przy takich "umowach społecznych"
Odpowiedz