No chyba, że zamiast być populistycznym lemingiem poczytasz przez co przechodził gdy zachowywał się jak hiena i żebrak a potem dodasz dwa do dwóch. Dla niewtajemniczonych jego syn był śmiertelnie chory. Każda złotówka oznaczała lepszą terapię, która mogła zwiększyć szanse na uleczenie albo przynajmniej przedłużyć jego życie.
Nie wiem jak dla was ale dla mnie człowiek, który był gotowy zniszczyć swoją reputację i publicznie się poniżyć by ratować syna zasługuje by nazywać go bohaterem.
No chyba, że zamiast być populistycznym lemingiem poczytasz przez co przechodził gdy zachowywał się jak hiena i żebrak a potem dodasz dwa do dwóch. Dla niewtajemniczonych jego syn był śmiertelnie chory. Każda złotówka oznaczała lepszą terapię, która mogła zwiększyć szanse na uleczenie albo przynajmniej przedłużyć jego życie. Nie wiem jak dla was ale dla mnie człowiek, który był gotowy zniszczyć swoją reputację i publicznie się poniżyć by ratować syna zasługuje by nazywać go bohaterem.
OdpowiedzNiby Andrzej, a typowy janusz... ¯\_(ツ)_/¯
OdpowiedzNie ma we mnie nienawiści do niego. Jedynie pogarda.
Odpowiedz