Dymisja i wyjaśnienie sprawy na spokojnie? Gdzie tam! "Jestem ofiarą, Tusk mnie podkusił" i perełka przeprosinowa: "przykro mi, że moje słowa zostały źle zrozumiane"
Tak swoją drogą to nie licząc jednego przypadku jak Tusk się przyznawał do przekroczenia prędkości nie pamiętam żeby jakikolwiek polityk albo urzędnik przyznał się do błędu.
Dymisja i wyjaśnienie sprawy na spokojnie? Gdzie tam! "Jestem ofiarą, Tusk mnie podkusił" i perełka przeprosinowa: "przykro mi, że moje słowa zostały źle zrozumiane"
OdpowiedzTak swoją drogą to nie licząc jednego przypadku jak Tusk się przyznawał do przekroczenia prędkości nie pamiętam żeby jakikolwiek polityk albo urzędnik przyznał się do błędu.
Odpowiedz