Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wpis

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar tamandua
2 4

To głupie babsko jest kwintesencją obecnej władzy - morda myślą nie skażona, w pustej głowie i czarnym sercu tylko religijny fanatyzm i kołtuństwo.

Odpowiedz
avatar Maquabra
0 4

Chciałem się zaśmiać, a potem przypomniałem sobie, że w krajach demokratycznych władza to esencja społeczeństwa. I mina mi zrzedła...

Odpowiedz
avatar parkinson
0 2

A co, nie miała racji? A może mało i w naszym kraju świętujących Boże Narodzenie bez Boga? Nie jestem fanem Pawłowicz, ale tym wpisem trafiła w sedno.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2022 o 10:26

avatar tamandua
-1 1

@parkinson: Nie, nie miała. Ja jestem ateistą, ale nie mam nic do tych, co wierzą. Boże narodzenie to - jeśli chodzi o tradycje - zlepek wielu świat i tradycji przedchrześcijańskich, więc skoro chrześcijanie mogą sobie jarać się choinką, grudniową, niezgodną z faktyczną, datą narodzin Hesusa, podarkami, które nie mają niczego wspólnego z chrześcijaństwem, karpiem, który jest tradycyjną potrawą wigilijną dopiero od czasów PRLu, to czemu ja nie? W czym jestem od nich gorszy?

Odpowiedz
avatar parkinson
0 0

@tamandua: Czy ty słyszysz siebie? "Boże narodzenie to zlepek wielu świąt i tradycji przedchrześcijańskich"? Nie, Boże Narodzenie to narodzenie Boga, a raczej święto obchodzone na jego pamiątkę, więc ono jest osią i treścią święta. Wszystko inne to dodatek i ozdoba i można wywalić, więc nie rozumiem na co to wypominanie, że to żydowskie, to pogańskie a to jakieś germańskie. Pójście do spowiedzi i cieszenie się czystym sercem i narodzeniem Jezusa i spędzaniem czasu ze swoją rodziną jest treścią tego święta. I od wielu stuleci jest albo powinno być. Więc owszem, wszyscy, którzy obchodzą święta prezentów, choinki, spędzania czasu z rodziną, wolnych dni i czego tam jeszcze, lubią tę otoczkę, ale nie obchodzą Bożego Narodzenia. Więc owszem, Krysia miała rację.

Odpowiedz
avatar tamandua
0 0

@parkinson: Słyszę, nawet widzę :) Masz oczywiście rację co do clou tych świat, jednak ja, jako ateista, który żyje w tym - podobno - chrześcijańskim kraju, jestem zewsząd atakowany świątecznymi tradycjami, wymaga się ode mnie, że będę je obchodził z resztą rodziny, która wierzy w Boga, a ja po prostu nie chcę sprawiać im przykrości i biorę w tym udział. I nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu, a " Pójście do spowiedzi i cieszenie się czystym sercem i narodzeniem Jezusa i spędzaniem czasu ze swoją rodziną jest treścią tego święta" to coś, co uważam za drugorzędne nawet dla rzekomych katolików. Nie chcę Cię oczywiście urazić, bo ja wierzę w swoje, ty w swoje, nic nikomu do tego, jednak takie zżymanie się na niekatolików poddających się ogólnemu klimatowi, jest nie na miejscu, tym bardziej biorąc poprawkę na "chrześcijańskie miłosierdzie i zrozumienie", które - niestety - są tylko takim pierdu-pierdu, nieprzestrzeganym przez nikogo, służącym małostkowym ludziom do stawiania się na pozycji "moralnie lepszego". Jeśli jesteś wierzącym katolikiem, który stoi murem za swoją, wygłoszoną wyżej, opinią, to dla mnie jest to OK, życze Ci wytrwałości w wierze i przekonaniach, ale ludzie są różni, wierzą w rózne rzeczy i czasem są zmuszani przez rózne społeczne konwenanse do postępowania wbrew sobie, i powinieneś to zrozumieć. Udanego roku 2023 Ci życzę (zresztą nam wszystkim tego życzę) :)

Odpowiedz
avatar parkinson
0 0

@tamandua: Wiesz co, może gdyby ludzie świąt prezentów, karpia i chlania ze szwagrem nie nazywali Bożym Narodzeniem, to może byłoby wszystko w porządku. Chodzi o to, że to "Christmas" właśnie, czyli chrześcijańskie Boże Narodzenie. Nie, nie ma nic w tym złęgo, jeśli ktoś w to nie wierzy, ale mój niegdysiejszy szef na przykład też nie wierzył i nie krył się tym, że w czasie, keiedy wszyscy mieli święta, on siadł na upie, odpoczywał i był to dla niego czas wytchnienia. Żadnych choinek, żarcia, mikołajów. I to było w porządku, bo nikt do świętowania nie zmusza, a jeśli to robi, to jeśli wierzysz w swoje zapatrywania, to masz odwagę, żeby się świętowaniu sprzeciwić.

Odpowiedz
avatar tamandua
0 0

@parkinson: mam dwójkę synów, wierzącą żonę i oni chcą spędzać święta zgodnie z tradycją. Mam im tego odmawiać i robić za Grincha? Społeczne konwenanse to silny asumpt dla podążania za tłumem, a w tym przypadku nikomu tym krzywdy nie robię. Co więcej - w ten sposób nie unieszczęśliwiam swoim olewaniem świąt reszty rodziny. Trąci niewielką hipokryzją, ale w tym przypadku robię wyjątek i sobie na nią pozwalam :) Spokojnego wieczoru.

Odpowiedz
Udostępnij