Jadąc do pracy zatrzymuję się na przystanku na żądanie. Tydzień temu nikt nie nacisnął przycisku „stop” i kierowca pojechał dalej. A przecież mnie kojarzy i widział, że jadę i stoję przy drzwiach. Czy można to zgłosić i dostać jakieś zadośćuczynienie bo się spóźniłem i miałem duże nieprzyjemności u szefa. Jestem po trzech szczepieniach i mam licencjat.
Po indukcji jest, czyli po przeniesieniu tych złych emocji spowodowanych opisanym zdarzeniem na inną osobę (być może nawet chodzi o nas - czytających to kalectwo językowe).
Ma uraz do chodników normalnie przy domkach jednorodzinnych? No i czy to było dynamo skoro była indukcja, czy czy ino podymnano, a jej się pomyliło, bo się dość potłukła?
Jadąc do pracy zatrzymuję się na przystanku na żądanie. Tydzień temu nikt nie nacisnął przycisku „stop” i kierowca pojechał dalej. A przecież mnie kojarzy i widział, że jadę i stoję przy drzwiach. Czy można to zgłosić i dostać jakieś zadośćuczynienie bo się spóźniłem i miałem duże nieprzyjemności u szefa. Jestem po trzech szczepieniach i mam licencjat.
OdpowiedzPo indukcji jest, czyli po przeniesieniu tych złych emocji spowodowanych opisanym zdarzeniem na inną osobę (być może nawet chodzi o nas - czytających to kalectwo językowe).
OdpowiedzMa uraz do chodników normalnie przy domkach jednorodzinnych? No i czy to było dynamo skoro była indukcja, czy czy ino podymnano, a jej się pomyliło, bo się dość potłukła?
OdpowiedzPo indukcji, czyli wraca prosto od instrybutora.
Odpowiedz