nic tak się ch^jowo nie łączy jak d3bil i pirotechnika
po pijaku strzelam i wszystko idzie elegancko - pewnie dlatego, że widocznie źle to robię, nie odpalam petard hukowych w łapie, czy rakietek w odbycie, ani nie nachylam się łbem nad odpaloną wyrzutnią.
@allahuwonsz: przecież to nie jest tak, że 50 czy nawet 10% ludzi odpalających pirotechnikę po pijaku urywa sobie rączkę... będzie pewnie z 0,5% albo i mniej - więc spokojnie, jeszcze masz swoją szansę ;D
@ChiKenn: nie każdy kto traci rączkę jest pijany, ale każdy co traci rączkę / zęby / oko / włosy wokół odbytu JEST debilem (i skrzywdzi go multum rzeczy, nie tylko pirotechnika) - alkohol tylko wydobywa te "prawdziwe ja" więc to nie w nim jest problem.
Ta, po alkoholu jesteś trzeźwy i dopiero wtedy jesteś "sobą"..
Co za brednie ( _ )
Po alkoholu ludzie robią takie rzeczy jakich nigdy nie zrobiliby na trzeźwo, kwestia odpowiedniego ilości i otoczenia.
Więc Twój argument jest inwalidą.
Podobnie jak możliwe że i Ty będziesz bawiąc się tak dalej w tę grę..
No ale głupich nie sieją a selekcja naturalna musi być B-)
Powodzenia! ^_^
@robiczek: nie ważne ile alkoholu bym wypił - w całym swoim życiu nie zrobiłem niczego pod czym nie mógłbym podpisać się na trzeźwo.
Całe te zwalanie winy na alkohol to szukanie kozła ofiarnego, brak odwagi by odpowiedzieć za swoje własne decyzje, strach przed stawieniem czoła konsekwencji własnych działań, usprawiedliwianie się. Argument słabych.
Dlatego alkohol pokazuje "prawdziwe ja" wszak jedynie hamulce słabiej działają - to nie jest tak, że pojawia się drugi człowiek o innych zachowaniach. Kto tak twierdzi jest tchórzem bez godności.
Słaba ta twoja "selekcja naturalna" (termin którego nie rozumiesz), że przez tyle dziesięcioleci mnie nie wyeliminowała za nie stosowanie się do odgórnych regulacji dla plebsu wymyślanych przez wspaniale nami rządzącym państwem.
nic tak się ch^jowo nie łączy jak d3bil i pirotechnika po pijaku strzelam i wszystko idzie elegancko - pewnie dlatego, że widocznie źle to robię, nie odpalam petard hukowych w łapie, czy rakietek w odbycie, ani nie nachylam się łbem nad odpaloną wyrzutnią.
Odpowiedz@allahuwonsz: przecież to nie jest tak, że 50 czy nawet 10% ludzi odpalających pirotechnikę po pijaku urywa sobie rączkę... będzie pewnie z 0,5% albo i mniej - więc spokojnie, jeszcze masz swoją szansę ;D
Odpowiedz@ChiKenn: nie każdy kto traci rączkę jest pijany, ale każdy co traci rączkę / zęby / oko / włosy wokół odbytu JEST debilem (i skrzywdzi go multum rzeczy, nie tylko pirotechnika) - alkohol tylko wydobywa te "prawdziwe ja" więc to nie w nim jest problem.
OdpowiedzTa, po alkoholu jesteś trzeźwy i dopiero wtedy jesteś "sobą".. Co za brednie ( _ ) Po alkoholu ludzie robią takie rzeczy jakich nigdy nie zrobiliby na trzeźwo, kwestia odpowiedniego ilości i otoczenia. Więc Twój argument jest inwalidą. Podobnie jak możliwe że i Ty będziesz bawiąc się tak dalej w tę grę.. No ale głupich nie sieją a selekcja naturalna musi być B-) Powodzenia! ^_^
Odpowiedz@robiczek: nie ważne ile alkoholu bym wypił - w całym swoim życiu nie zrobiłem niczego pod czym nie mógłbym podpisać się na trzeźwo. Całe te zwalanie winy na alkohol to szukanie kozła ofiarnego, brak odwagi by odpowiedzieć za swoje własne decyzje, strach przed stawieniem czoła konsekwencji własnych działań, usprawiedliwianie się. Argument słabych. Dlatego alkohol pokazuje "prawdziwe ja" wszak jedynie hamulce słabiej działają - to nie jest tak, że pojawia się drugi człowiek o innych zachowaniach. Kto tak twierdzi jest tchórzem bez godności. Słaba ta twoja "selekcja naturalna" (termin którego nie rozumiesz), że przez tyle dziesięcioleci mnie nie wyeliminowała za nie stosowanie się do odgórnych regulacji dla plebsu wymyślanych przez wspaniale nami rządzącym państwem.
Odpowiedz@allahuwonsz: dobra, może inaczej... to, że póki co nic Ci się nie stało nie znaczy, że nie może się stać w przyszłości... nie mów hop... ;)
OdpowiedzZasada selekcji naturalnej mówi: Im więcej idiotów, tym mniej idiotów.
OdpowiedzTo jest jak z jazdą samochodem. Po trzeźwmu i po pijoku rozwalają się idioci.
Odpowiedz