@Statler: Śmiem przypuszczać, że albo nie zrobią mu nic, albo nagle umrze w tajemniczych okolicznościach z przyczyn oficjalnie naturalnych.
Pisałem kilkukrotnie, że ta cała wojna to nie jest wymysł jednego faceta. Gdyby nie miał całej kliki oligarchów i wojskowych, którzy go popierają i mają takie samo stanowisko, dawno by już nie żył.
Zresztą równie dobrze może już nie żyć, a my oglądamy tylko któregoś z jego sobowtórów, to w końcu przecież Rosja jest.
Z naszym Jarkiem i PiSem jest tak samo. Czy z Kimem i Koreą Płn. I jakimkolwiek krajem gdzie kreuje się wielkiego wodza.
Kult jednostki to zawsze była tylko iluzja dla mas. Żaden człowiek nie jest w stanie samodzielnie utrzymać władzy nad krajem bez całej ekipy stojącej za nim murem.
Nie ma i nie było nigdy żadnych władców będących bożymi pomazańcami, to zawsze była tylko propaganda do manipulowania plebsem. Prawda była taka, że dopóki gość miał poparcie i realizował interesy odpowiednich ludzi, wychwali go jako władcę słońce i inne takie, ale jak robił coś nie tak, kończył ze sztyletem w plecach albo trucizną w winie i naraz już nie był półbogiem. Zrobili sobie innego wybrańca.
Tak działa świat i tak zawsze działał. Więc jak już to z Putinem pod ścianę powinni iść wszyscy, którzy z nim współpracowali, bo tylko dzięki nim ma władzę jaką ma.
Albo albo. Albo powieszą, albo postawią pod ścianą.
Odpowiedz@Statler: Śmiem przypuszczać, że albo nie zrobią mu nic, albo nagle umrze w tajemniczych okolicznościach z przyczyn oficjalnie naturalnych. Pisałem kilkukrotnie, że ta cała wojna to nie jest wymysł jednego faceta. Gdyby nie miał całej kliki oligarchów i wojskowych, którzy go popierają i mają takie samo stanowisko, dawno by już nie żył. Zresztą równie dobrze może już nie żyć, a my oglądamy tylko któregoś z jego sobowtórów, to w końcu przecież Rosja jest. Z naszym Jarkiem i PiSem jest tak samo. Czy z Kimem i Koreą Płn. I jakimkolwiek krajem gdzie kreuje się wielkiego wodza. Kult jednostki to zawsze była tylko iluzja dla mas. Żaden człowiek nie jest w stanie samodzielnie utrzymać władzy nad krajem bez całej ekipy stojącej za nim murem. Nie ma i nie było nigdy żadnych władców będących bożymi pomazańcami, to zawsze była tylko propaganda do manipulowania plebsem. Prawda była taka, że dopóki gość miał poparcie i realizował interesy odpowiednich ludzi, wychwali go jako władcę słońce i inne takie, ale jak robił coś nie tak, kończył ze sztyletem w plecach albo trucizną w winie i naraz już nie był półbogiem. Zrobili sobie innego wybrańca. Tak działa świat i tak zawsze działał. Więc jak już to z Putinem pod ścianę powinni iść wszyscy, którzy z nim współpracowali, bo tylko dzięki nim ma władzę jaką ma.
Odpowiedz