A dziwicie się? Kiedyś dziadkowie kanalizowali nadmiar wolnego czasu poświęcając go wnukom, spotykając się w kołach seniorów czy wyśmiewanych gospodyń wiejskich.
@kontraparka: I nikt im nie broni tego robić nadal, nie muszą się znęcać nad ludźmi stojącymi za nimi w kolejce, którzy nie są na emeryturze i nie mają całego dnia wolnego.
@kontraparka: to sobie można inne zajęcie znaleźć... to nie te czasy, że jak wzrok i penis wysiadał to już nie było co robić bo jedynym zajęciem w wolnym czasie była książka/gazeta lub seks... i wcale nie musi to być gapienie się w telewizor
W Holandii nie ma dużych kolejek oczekujących w przychodniach, bankach i urzędach, bo przychodzi się na konkretną godzinę, ustaloną online i każdy się tego trzyma...
Druga sprawa, to minusem tych kas jest to, że czasami są to jedyne czynne kasy w sklepie xd
Kurde miałem dokładnie taki sam pomysł niedawno. Tylko ja bym nazwał "Kasa dla pierdoły" gdzie przychodziłyby same baby co się przy kasie pytają "a na to nie ma promocji? a to przecież kiedyś było tańsze, a czy nie mają państwo przypadkiem tego i tego?"
to tylko na poczętk, bo za chwilę kasjerzy na tych kasach będą dostawali targety na dosprzedaże - skoro dziadek sobie pogadał, to niech kupi jakieś garnki albo noże za 500% ceny, starsze osoby to łatwe cele
Obsypać złotem człowieka, który wymyślił kasy samoobsługowe - a potem nadziać go na pal za te pieprzone sprawdzanie czy waga produktu zgadza się co do miligrama a jak nie to "BŁĄD SYSTEMU - POCZEKAJ NA SPRZEDAWCĘ" aka "Kabanos Ci na twarz - leć po sprzedawcę, który akurat jest na drugim końcu tego prostokąta z kasami i gapi się w drugą stronę"
A dziwicie się? Kiedyś dziadkowie kanalizowali nadmiar wolnego czasu poświęcając go wnukom, spotykając się w kołach seniorów czy wyśmiewanych gospodyń wiejskich.
Odpowiedz@kontraparka: I nikt im nie broni tego robić nadal, nie muszą się znęcać nad ludźmi stojącymi za nimi w kolejce, którzy nie są na emeryturze i nie mają całego dnia wolnego.
Odpowiedz@Trokopotaka: Wnuków coraz mniej, w tym problem.
Odpowiedz@kontraparka: to sobie można inne zajęcie znaleźć... to nie te czasy, że jak wzrok i penis wysiadał to już nie było co robić bo jedynym zajęciem w wolnym czasie była książka/gazeta lub seks... i wcale nie musi to być gapienie się w telewizor
Odpowiedzu mnie w biedronce są 4 kasy, i wszystkie 4 są spowolnione, z tą różnicą, że tam nikt z nikim nie rozmawia, i nie pomaga drugiemu tak sam od siebie
OdpowiedzW Holandii nie ma dużych kolejek oczekujących w przychodniach, bankach i urzędach, bo przychodzi się na konkretną godzinę, ustaloną online i każdy się tego trzyma... Druga sprawa, to minusem tych kas jest to, że czasami są to jedyne czynne kasy w sklepie xd
OdpowiedzLidl nie lubi tego pomyslu, nie nadanżam pakowac tego, co skanuja kasjer
OdpowiedzKurde miałem dokładnie taki sam pomysł niedawno. Tylko ja bym nazwał "Kasa dla pierdoły" gdzie przychodziłyby same baby co się przy kasie pytają "a na to nie ma promocji? a to przecież kiedyś było tańsze, a czy nie mają państwo przypadkiem tego i tego?"
Odpowiedzto tylko na poczętk, bo za chwilę kasjerzy na tych kasach będą dostawali targety na dosprzedaże - skoro dziadek sobie pogadał, to niech kupi jakieś garnki albo noże za 500% ceny, starsze osoby to łatwe cele
OdpowiedzObsypać złotem człowieka, który wymyślił kasy samoobsługowe - a potem nadziać go na pal za te pieprzone sprawdzanie czy waga produktu zgadza się co do miligrama a jak nie to "BŁĄD SYSTEMU - POCZEKAJ NA SPRZEDAWCĘ" aka "Kabanos Ci na twarz - leć po sprzedawcę, który akurat jest na drugim końcu tego prostokąta z kasami i gapi się w drugą stronę"
Odpowiedz