Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dziękujemy Panie Orlen

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Maquabra
3 7

@tomitom86: Fake newsy mają dość krótkie życie, chociaż oczywiście w bańkach są wieczne. Koledzy Gazpromu dostawali wtedy gaz za 280 dolarów, polska za 350. Dla porównania, gaz z USA, który sprowadza PiS, kosztuje około 450 dolarów. Do tego trzeba doliczyć transport, bo gaz sprzedawany jest w portach USA, a cała reszta to problem polaków. polska to jedyny kraj na świecie, który kupuje gaz w porcie wysyłki, a nie w porcie docelowym. Całe ryzyko i koszt transportu, które normalnie ponosi sprzedawca, poska wzięła na siebie. Do tego można jeszcze doliczyć fakt, że za Tuska dolar oscylował w granicach 2,50-3,00 zł, a zdarzało się i 2,05 zł. Za Kaczyńskiego dolar dobija do 5 zło, bo tak wspaniale gospodarka się rozwija.

Odpowiedz
avatar yahoo111
-3 3

@Maquabra: Za Tuska to za 100 euro można było kupić nawet 160 dolarów. Za kaczystów to spadło nawet do 96 dolarów za 100 euro. Kaczyński nawet Unię Europejską zaciągnął na dno. Oczywiście wszyscy zapomnieli, że gdyby nie było przegranej Gazpromu przed trybunałem arbitrażowym w Sztokholmie z gigantycznym odszkodowaniem, to ruscy by nawet nie pomyśleli o sztucznym zawyżaniu cen gazu przez przykręcanie kurka, tylko by nas dalej rąbali na indeksowaniu gazu do cen ropy naftowej (której cenę też kontrolują), a później, gdyby już chcieli sobie podbić ceny, to nam by po prostu kurek zakręcili (bo mieli to zakontraktowane), a pod koniec roku (gdybyśmy na gwałt kupili zbyt drogi gaz), odkręciliby kurek i zażądali od nas kupienia gazu w wysokości do minimalnej zagwarantowanej kontraktem (bo mieli takie prawo). @JarekMaKota: Przeczytaj artykuł, bo gaz przestaliśmy kupować w maju. I to z winy ruskich, którzy zażądali płatności w rublach, na co strona polska nie wyraziła zgody, dlatego Gazprom zakręcił kurek. Co do kupowania ropy, to przykre, ale prawdziwe, i wynikające z technologii produkcji paliw w rafineriach, które są ustawiane na konkretny surowiec pochodzący z określonego źródła i nie da się ot tak jej przestawić na inny, a proces produkcji jest ciągły. Działa to zresztą w obie strony, bo produkcja też jest ciągła i rurociągi muszą być stale zasilane, dlatego tutaj ruscy nie mogli po prostu ropy odciąć (chociaż mieli na to ochotę, bo gdyby technologicznie mogli i nie spowodowałoby to u nich katastrofy w wydobyciu), to by to bardzo chętnie zrobili. Co koniec końców przy niskich cenach ropy naftowej było dla nich dużo bardziej niekorzystne, niż dla nas.

Odpowiedz
avatar yahoo111
-3 3

Gdyby taryfy PGNiG były całkowicie urynkowione, to byśmy na początku 2022 za gaz płacili jakieś 800% więcej, niż płaciliśmy. Obecnie cena MWh gazu i tak jest niższa o jakieś 80% od ceny czysto rynkowej, więc mówienie o „drenowaniu” nowymi taryfami jest co najmniej niesmaczne. Za to z dniem 1 stycznia 2024 URE traci prawo do zatwierdzania taryf gazowych. Jak PiS przegra wybory, a nowy rząd nie będzie miał woli utrzymania polityki kontrolowania cen gazu, to wtedy dopiero ceny wystrzelą.

Odpowiedz
Udostępnij