Bzdury, przecież są kobiety żołnierze. Inna sprawa, że na nich nie można polegać, bo prócz permanentnego focha za takie same mundurki może dojść zsynchronizowany okres, kłótnia z koleżanką czy choćby złamany paznokieć. I teraz wyobraź sobie całą nadąsaną kompanię zmywarek, bo przełożony nakrzyczał na nie na apelu. Część się obraziła i "odchodzi" do mamusi, a reszta czeka na osobiste przeprosiny. Do tego pms albo okres, albo "nie strzelaj do tego z lewej, zobacz jaki ma boski tyłek".
@wroblitz: Do wojska są przyjmowane również kobiety. Są m.in. medykami, marynarzami i pilotami.Rzadko mają jądra. Twoja argumentacja jest więc zupełnie bezsensowna.
@bromba_2k: Jaka konkretnie argumentacja? Jeżeli z tego, co napisałem wywnioskowałaś, że stoję na stanowisku, że kobiety nie mogą służyć w wojsku z powodu braku jąder, to obawiam się, że problemem jest Twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem. Naprawdę nie trzeba wielu szarych komórek, żeby wpaść na to, że przepisy dotyczące jąder odnoszą się wyłącznie do żołnierzy płci męskiej, a na ten przykład przepisy mówiące o ciąży do żołnierzy będących kobietami i generalnie znakomita większość ludzi to rozumie, ale zakładam, że dla tej elitarnej mniejszości, do której najwyraźniej należysz, powinno się to dodatkowo podkreślać.
No i w końcu - brak czegoś nie jest tożsamy z nieposiadaniem czegoś. I tak kobiety po prostu nie posiadają jąder, natomiast ich brak będzie występował jedynie u płci je posiadającej (analogicznie nie można powiedzieć, że u jakiegoś człowieka występuje brak skrzeli, czy skrzydeł - człowiek po prostu ich nie posiada, a o braku skrzydeł możemy mówić wyłącznie u konkretnych ptaków, które z jakiegoś powodu są ich pozbawione).
@wroblitz: Z długości Twojego komentarza wnioskuję o jego niskiej jakości.
Zamiast tyle bębnić w klawisze, spróbuj wrócić do mojego pierwszego komentarza i przeczytać go jeszcze raz. Być może nie był on wystarczająco łopatologiczny i wciąż go nie zrozumiesz. Trudno. Nie mam zamiaru spędzać życia na prostowaniu nieogarów.
@bromba_2k: W swoim pierwszym komentarzu napisałeś, że brak jąder nie dyskwalifikuje kandydata do wojska, ja zaś napisałem, że nie masz racji i poparłem do odpowiednim zapisem z Rozporządzenia MON... co ty - z jakiegoś powodu - zrozumiałeś jako mój rzekomy manifest, że kobiety nie mogą służyć w wojsku.
@wroblitz: Napisałem, że brak jąder nie dyskwalifikuje kandydatów do służby wojskowej i podtrzymuję to. Argumentem niepodważalnym jest możliwość odbywania służby wojskowej przez kobiety, które na ogół takich jąder (przynajmniej swoich) nie posiadają.
CBDU
Czy teraz jestem dla Ciebie już dość zrozumiały? Z czym jeszcze masz ochotę dyskutować? A może wstawisz następne tabelki dotyczące jedynie męskiej części kandydatów?
Nie ma za co.
@bromba_2k: Ja rozumiem cię od samego początku. To raczej ty masz problem ze zrozumieniem tego, że przepisy dotyczące jąder odnoszą się do mężczyzn, przepisy dotyczące ciąży do kobiet, o ochronie zwierząt do zwierząt itd. Zapewne czytając w jakiejś ustawie o zwierzętach posiadających futro, wliczyłbyś w to też stare baby (wszak to ssaki, a więc zwierzęta), które posiadają na sobie, czy choćby tylko w szafach, ten relikt minionej epoki. Nie potrafisz też zrozumieć różnicy pomiędzy brakiem czegoś a nieposiadaniem czegoś, czyniąc z tego stany tożsame. Zatem po raz ostatni powtórzę (aczkolwiek bez większych nadziei, że w końcu to do ciebie dotrze) - u żadnej kobiety nie może wystąpić brak jąder w równym stopniu, co brak skrzydeł - one po prostu jąder i skrzydeł nie posiadają. Może u nich wystąpić brak piersi, warg sromowych, czy macicy (wszystkiego tego, co normalnie kobieta posiada).
Z jednym natomiast muszę się zgodzić, bo istotnie nie ma za co.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2023 o 10:06
Kobieta fizycznie i wydolnościowo jest statystycznie słabsza od mężczyzny. To natura i koniec kropka. Mężczyzna nie ma dolegliwości związanych z okresem, jak i mocniejszą budowę ciała, więc jako piechur będzie lepszy i nie da się go zrównać z kobietą.
Bzdury, przecież są kobiety żołnierze. Inna sprawa, że na nich nie można polegać, bo prócz permanentnego focha za takie same mundurki może dojść zsynchronizowany okres, kłótnia z koleżanką czy choćby złamany paznokieć. I teraz wyobraź sobie całą nadąsaną kompanię zmywarek, bo przełożony nakrzyczał na nie na apelu. Część się obraziła i "odchodzi" do mamusi, a reszta czeka na osobiste przeprosiny. Do tego pms albo okres, albo "nie strzelaj do tego z lewej, zobacz jaki ma boski tyłek".
Odpowiedz@kontraparka: z poboru? Ta wypowiedź sugeruje, że mogłeś nigdy z żadną kobietą nie rozmawiać, w czasie okresu czy nie.
OdpowiedzA wazektomia?
OdpowiedzNie podpowiadajcie ruskom, bo zaczną się masowo kastrować :P
OdpowiedzBrak jąder, a właściwie "zmiażdżone jądra" dyskwalifikują kandydata do stanu duchownego, ale nie do wojska.
Odpowiedz@bromba_2k: Skąd masz te informacje? Bo zakładam, że nie z Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej w sprawie orzekania o zdolności do służby wojskowej, w którym jednak brak jąder skutkuje kategorią D (w przypadku obowiązkowej służby wojskowej) i niezdolnością d pełnienia służby w przypadku żołnierzy zawodowych. http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/ef4a/ef4aeb9246452c3fda681172ed8092ad.jpeg
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2023 o 15:47
@wroblitz: Do wojska są przyjmowane również kobiety. Są m.in. medykami, marynarzami i pilotami.Rzadko mają jądra. Twoja argumentacja jest więc zupełnie bezsensowna.
Odpowiedz@bromba_2k: Jaka konkretnie argumentacja? Jeżeli z tego, co napisałem wywnioskowałaś, że stoję na stanowisku, że kobiety nie mogą służyć w wojsku z powodu braku jąder, to obawiam się, że problemem jest Twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem. Naprawdę nie trzeba wielu szarych komórek, żeby wpaść na to, że przepisy dotyczące jąder odnoszą się wyłącznie do żołnierzy płci męskiej, a na ten przykład przepisy mówiące o ciąży do żołnierzy będących kobietami i generalnie znakomita większość ludzi to rozumie, ale zakładam, że dla tej elitarnej mniejszości, do której najwyraźniej należysz, powinno się to dodatkowo podkreślać. No i w końcu - brak czegoś nie jest tożsamy z nieposiadaniem czegoś. I tak kobiety po prostu nie posiadają jąder, natomiast ich brak będzie występował jedynie u płci je posiadającej (analogicznie nie można powiedzieć, że u jakiegoś człowieka występuje brak skrzeli, czy skrzydeł - człowiek po prostu ich nie posiada, a o braku skrzydeł możemy mówić wyłącznie u konkretnych ptaków, które z jakiegoś powodu są ich pozbawione).
Odpowiedz@wroblitz: Z długości Twojego komentarza wnioskuję o jego niskiej jakości. Zamiast tyle bębnić w klawisze, spróbuj wrócić do mojego pierwszego komentarza i przeczytać go jeszcze raz. Być może nie był on wystarczająco łopatologiczny i wciąż go nie zrozumiesz. Trudno. Nie mam zamiaru spędzać życia na prostowaniu nieogarów.
Odpowiedz@bromba_2k: W swoim pierwszym komentarzu napisałeś, że brak jąder nie dyskwalifikuje kandydata do wojska, ja zaś napisałem, że nie masz racji i poparłem do odpowiednim zapisem z Rozporządzenia MON... co ty - z jakiegoś powodu - zrozumiałeś jako mój rzekomy manifest, że kobiety nie mogą służyć w wojsku.
Odpowiedz@wroblitz: Napisałem, że brak jąder nie dyskwalifikuje kandydatów do służby wojskowej i podtrzymuję to. Argumentem niepodważalnym jest możliwość odbywania służby wojskowej przez kobiety, które na ogół takich jąder (przynajmniej swoich) nie posiadają. CBDU Czy teraz jestem dla Ciebie już dość zrozumiały? Z czym jeszcze masz ochotę dyskutować? A może wstawisz następne tabelki dotyczące jedynie męskiej części kandydatów? Nie ma za co.
Odpowiedz@bromba_2k: Ja rozumiem cię od samego początku. To raczej ty masz problem ze zrozumieniem tego, że przepisy dotyczące jąder odnoszą się do mężczyzn, przepisy dotyczące ciąży do kobiet, o ochronie zwierząt do zwierząt itd. Zapewne czytając w jakiejś ustawie o zwierzętach posiadających futro, wliczyłbyś w to też stare baby (wszak to ssaki, a więc zwierzęta), które posiadają na sobie, czy choćby tylko w szafach, ten relikt minionej epoki. Nie potrafisz też zrozumieć różnicy pomiędzy brakiem czegoś a nieposiadaniem czegoś, czyniąc z tego stany tożsame. Zatem po raz ostatni powtórzę (aczkolwiek bez większych nadziei, że w końcu to do ciebie dotrze) - u żadnej kobiety nie może wystąpić brak jąder w równym stopniu, co brak skrzydeł - one po prostu jąder i skrzydeł nie posiadają. Może u nich wystąpić brak piersi, warg sromowych, czy macicy (wszystkiego tego, co normalnie kobieta posiada). Z jednym natomiast muszę się zgodzić, bo istotnie nie ma za co.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2023 o 10:06
@wroblitz: Spoko, dorabiaj sobie ideologię do własnego nieogarnięcia. Mnie to jakoś nie boli.
OdpowiedzKobieta fizycznie i wydolnościowo jest statystycznie słabsza od mężczyzny. To natura i koniec kropka. Mężczyzna nie ma dolegliwości związanych z okresem, jak i mocniejszą budowę ciała, więc jako piechur będzie lepszy i nie da się go zrównać z kobietą.
Odpowiedz@Dawid_M wow do wojska nie mogą bo umiejętności są słabsze ale wypłaty chcą dostawać takie same mimo słabszych wyników? Niemożliwe *pikatchu face*
Odpowiedz