@mcmint: i dlatego obniżona ocena ;) Chłopak pójdzie na studia i zobaczy, że im lepszy profesor, tym częsciej ta prezentacja wygląda jak ta tych dziewczyn: czarne litery na białym tle. ;)
Właściwie to świetna lekcja życiowa. Możesz być nieudacznikiem ale jak trzymasz z kim trzeba to dostaniesz co najlepsze. A jak się starasz jak szalony ale nie masz znajomości to gówno dostaniesz. No przynajmniej w naszym kraju tak to działa ale w sumie w wielu miejscach świata też.
Świat w którym dobra prezentacja w power poincie zawiera jakieś efekty i przejścia to ten sam świat gdzie pisma urzędowe są napisane comic sansem.
Prezentacja powinna być schludna i prosta. Ma służyć zwizualizowaniu niektórych rzeczy słuchaczom. Np coach mógłby podać kilka punktów jak być zayebistym i slajd zawierałby ogólniki tych zasad, a on sam by je rozwijał. Gość gadający o ekonomii może dodać jakieś wykresy, które łatwiej zrozumieć niż suchy tekst. A przedstawiciel PETA może dodać zdjęcia piesków w czasie gdy on sam będzie opowiadał co go motywuje do porywania cudzych psów i usypiania ich.
Rozumiem, że tu przykład jest skrajny. Ale naprawdę nie potrzebne są niczemu te wszystkie wodotryski a dobrą prezentację można zrobić nawet w notatniku.
I te miernoty chcą podwyżek? O nie panie, nauczycieli z powołania to ja spotkałam tylko dwóch przez całe swoje życie szkolne. Większość z tych mściwych "jesteśmy już do tyłu z programem" klaunów, którzy lubią stawiać jedynki nie zasługuje na więcej niz najniższa krajowa.
Jedna matematyczka, która akurat była moją wychowawczynią, zbeształa mnie przy całej klasie, poniżając przy tym jak najdotkliwiej mogła tylko dlatego, że niegdyś na portalu naszaklasa.pl myślała, że coś o niej napisałam. Bez pytania, bez wyjaśnień, upokorzyła mnie przed całą klasą z powodu swoich domysłów.
Wspaniałe czasy szkolne.
Prezentacje w szkole to prezentacje tylko z nazwy. Nauczyciel oczekuje po prostu wypracowania, tylko że napisanego w PowerPoincie, a nie w Wordzie. Ściana tekstu skopiowana z Wikipedii i dzieciak dukający ten tekst przez pół godziny, ledwo rozumiejąc, co czyta. Jak spróbujesz zrobić normalną prezentację, treściwą, zawierającą głównie hasła czy tabelki, to usłyszysz, że dałeś za mało informacji.
Bez obawy. W dobie GPT takie bezużyteczne zabawy jak prezentacje szybko odchodzą do lamusa.
Odpowiedz@Maquabra: Przed GPT byli rodzice, którzy za swoje pociechy robili prace. Ale nadal ktoś to musi prezentować w klasie.
OdpowiedzAnimacje i latające przejścia na prezentacjach to rak, change my mind
Odpowiedz@mcmint: i dlatego obniżona ocena ;) Chłopak pójdzie na studia i zobaczy, że im lepszy profesor, tym częsciej ta prezentacja wygląda jak ta tych dziewczyn: czarne litery na białym tle. ;)
OdpowiedzWłaściwie to świetna lekcja życiowa. Możesz być nieudacznikiem ale jak trzymasz z kim trzeba to dostaniesz co najlepsze. A jak się starasz jak szalony ale nie masz znajomości to gówno dostaniesz. No przynajmniej w naszym kraju tak to działa ale w sumie w wielu miejscach świata też.
OdpowiedzNo to coś słabo wyjaśniła.
OdpowiedzŚwiat w którym dobra prezentacja w power poincie zawiera jakieś efekty i przejścia to ten sam świat gdzie pisma urzędowe są napisane comic sansem. Prezentacja powinna być schludna i prosta. Ma służyć zwizualizowaniu niektórych rzeczy słuchaczom. Np coach mógłby podać kilka punktów jak być zayebistym i slajd zawierałby ogólniki tych zasad, a on sam by je rozwijał. Gość gadający o ekonomii może dodać jakieś wykresy, które łatwiej zrozumieć niż suchy tekst. A przedstawiciel PETA może dodać zdjęcia piesków w czasie gdy on sam będzie opowiadał co go motywuje do porywania cudzych psów i usypiania ich. Rozumiem, że tu przykład jest skrajny. Ale naprawdę nie potrzebne są niczemu te wszystkie wodotryski a dobrą prezentację można zrobić nawet w notatniku.
OdpowiedzI te miernoty chcą podwyżek? O nie panie, nauczycieli z powołania to ja spotkałam tylko dwóch przez całe swoje życie szkolne. Większość z tych mściwych "jesteśmy już do tyłu z programem" klaunów, którzy lubią stawiać jedynki nie zasługuje na więcej niz najniższa krajowa. Jedna matematyczka, która akurat była moją wychowawczynią, zbeształa mnie przy całej klasie, poniżając przy tym jak najdotkliwiej mogła tylko dlatego, że niegdyś na portalu naszaklasa.pl myślała, że coś o niej napisałam. Bez pytania, bez wyjaśnień, upokorzyła mnie przed całą klasą z powodu swoich domysłów. Wspaniałe czasy szkolne.
OdpowiedzPrezentacje w szkole to prezentacje tylko z nazwy. Nauczyciel oczekuje po prostu wypracowania, tylko że napisanego w PowerPoincie, a nie w Wordzie. Ściana tekstu skopiowana z Wikipedii i dzieciak dukający ten tekst przez pół godziny, ledwo rozumiejąc, co czyta. Jak spróbujesz zrobić normalną prezentację, treściwą, zawierającą głównie hasła czy tabelki, to usłyszysz, że dałeś za mało informacji.
Odpowiedz