Jak znam życie to kolejny kretyński horror z dna amerykańskiej kinematografii, który jest bardziej głupi niż straszny, a historie o mdlejących widzach to tani chwyt mający na celu przyciągnąć oglądalność.
Ostatnio jeden typ ode mnie z pracy był w kinie na horrorze o jakieś robo-lalce czy czymś takim (nie jestem w temacie), bo też naczytał się historii, że rzekomo ludzie na tym mdleją. Jak stwierdził był zawiedziony, bo nie tylko nikt nie zemdlał, ale do tego film nawet nie był straszny tylko durny.
Czy trzeba obejrzeć jedynkę, aby być na bieżąco?
OdpowiedzChyba nie widzieli naprawdę brutalnych i obrzydliwych filmów.
OdpowiedzJak znam życie to kolejny kretyński horror z dna amerykańskiej kinematografii, który jest bardziej głupi niż straszny, a historie o mdlejących widzach to tani chwyt mający na celu przyciągnąć oglądalność. Ostatnio jeden typ ode mnie z pracy był w kinie na horrorze o jakieś robo-lalce czy czymś takim (nie jestem w temacie), bo też naczytał się historii, że rzekomo ludzie na tym mdleją. Jak stwierdził był zawiedziony, bo nie tylko nikt nie zemdlał, ale do tego film nawet nie był straszny tylko durny.
Odpowiedz