Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Onlyfans

+18
Ten skrin może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mnalicka
7 11

Slowo klucz to przyzwolenie, stawianie granic i ich szanowanie. Mozecie podejsc tak blisko na ile kobieta pozwala a nie na ile macie ochote.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
4 10

@mnalicka: Nie tylko podejść, ale też można patrzeć tylko na tyle, na ile pozwala. I myśleć o niej też na tyle, na ile pozwala. Tak samo z podnieceniem czy erekcją - w końcu reakcje są w pełni pod kontrolą umysłu i wystarczy czegoś kulturowo zabronić i wtedy się nie wydarzy.

Odpowiedz
avatar huba13
2 2

@FrozenMind: Czekaj, czekaj. Myśli, patrzenie i podniecenie to troszkę coś innego niż kontakt fizyczny. Nie panujesz nad łapkami? Rozumiem, że @mnalicka: trochę przesadziła z tym "podchodzeniem", podejrzewam, że wiem o co jej chodziło, no ale kurde, obydwoje się ogarnijcie.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 6

@huba13: Moja odpowiedź była logiczna do postawy, która jest bardzo jednostronna i władcza. I dokładnie odzwierciedla podejście części kobiet, tj. że ładny seksowny prowokujący wygląd jest dla zarządu (uprzedmiotowanie mężczyzny jako chodzącego portfela). Dla Areczka jest natomiast paragraf (molestowanie wzrokiem, tak jak na dyskotece). Szacunek działa w dwie strony. Bo rozumiem, że macanie mężczyzn przez kobiety i seksualne manipulowanie celem uzyskania przychodu jest już OK.

Odpowiedz
avatar markizavel10
-2 6

@FrozenMind: jeżeli zamiast patrzeć na nią, gapisz się obśliniony, a zamiast o niej myśleć, wyobrażasz sobie sceny erotyczne, to możesz mieć wrażenie, że nad erekcją nie da się zapanować. Weź się zastanów, bo brzmisz wręcz kryminogennie.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
-1 3

@markizavel10: Nie wiem jak tobie, ale mi się ładne kobiety podobają i nie muszę sobie nawet tego stymulować wyobrażaniem sobie scen erotycznych. To nie znaczy, że się ślinię tak jak sobie wyobrażasz właśnie śliniącego się mężczyznę i piszesz o tym w internecie. Natomiast w reakcji na zapachy i widok smacznego jedzenia czuję zwiększoną produkcję śliny. Ale pewnie nad tym też panujesz. Może po prostu wszystko cię brzydzi, a na widok obnażonej ładnej dziewczyny wisi tobie niewzruszenie jak dętka. Potrzeba zaspokojenia seksualnego, tak jak głodu, znajduje się w prymitywnych potrzebach zwierząt i zawsze działa podświadomie. Chyba, że wytniesz sobie organy, które regulują produkcję hormonów, przykładowo jaja, albo jak będziesz upośledzony w mózgu i ten nie będzie reagował na sygnał od hormonów.

Odpowiedz
avatar huba13
4 4

@FrozenMind: Do ostatniego akapitu wszystko się zgadza. Ale człowiek, w przeciwieństwie do zwierząt (mimo że człowiek też jest zwierzęciem), ma świadomość (chociaż tu nie jestem pewien czy zwierzęta jednak jakiejś nie mają, ale to może być moje subiektywne wrażenie, jest to niemierzalne niestety) i umiejętność kontrolowania swoich popędów. Chyba, że jest upośledzony w jakimś stopniu, wtedy pojawia się problem z kontrolą.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
-1 5

@huba13: Ostatni akapit jest akurat o potrzebach - tych najważniejszych, prymitywnych, czyli kłania się na przykład dół piramidy Masłowa. Popęd seksualny, zwany inaczej libido nie jest zbytnio kontrolowany i działa na podstawie wytwarzania hormonów. Chyba, że dietą, supresją albo wycinaniem organów. Efekt popędu już tak, chyba, że ktoś nie kontroluje się, np. pod wpływem środków odurzających. Podobnie, erekcja też może być pod supresją hormonów (lub przez ich brak), ale i tak może się pojawić spontanicznie, w tym w fazie REM snu. W większości potrzebuje wyobrażeń lub stymulacji układu nerwowego (dotyk, zwłaszcza w strefy erogenne). Ale nie w każdym przypadku. Zwłaszcza, że zalążki myśli nie są w pełni kontrolowane, czyli np. "nie myśl o czymś" nie spowoduje, że przestanie się myśleć, trzeba "uciekać" w myślenie. I piszę to wszystko nie jako jakiś spermiarz, czy ten, który obwinia za faktyczne gwałty na kobietach sposób ubierania się. Tylko jako osoba, która stara się formować opinie na podstawie logiki (nie obrażania się). I jeszcze jedna sprawa - człowiekowi blisko do zwierząt. Jest dużo pozoru pod kątem, na co faktycznie się ma wpływ, a co jest czynione z automatu, zaprogramowane przez to, jak zbudowane jest ciało (w tym geny, ale nie tylko). To, co lubisz na przykład robić nie zależy od Ciebie.

Odpowiedz
avatar markizavel10
1 1

@FrozenMind: co nadal nie zmienia faktu, że za kradzież bułki motywowana głodem znajdziemy wyrozumiałość, a za gwałt motywowany niezaspokojoną od dawna potrzebą seksualną - nie. Proste? Dla kobiety proste :) Nie wycięłam sobie ani jednego organu i nie mam absolutnie żadnego problemu z tym, aby hormony nie robiły ze mnie prymitywnej, lubieżnej wariatki xD To sfera szacunku człowieka do samego siebie. Chyba, że chodzi o to, ze dla faceta sfera komfortu zaczyna się tam, gdzie akceptujemy prymitywne zachowania. Ale przecież siarczystego bąka przy kobiecie nie wypuścisz, czyli można się ogarnąć, pomimo tej nieznośnej matki natury ;) Wtedy się mówi, że to cywilizowany osobnik, a cała reszta obchodzi nas tak samo mocno, jak was obchodzi dżesika ze swoją siódemką potomstwa. To chyba logiczne :)

Odpowiedz
avatar FrozenMind
-1 3

@markizavel10: Wrócę do tego, że mowa o erekcji u mężczyzn. Z własnego doświadczenia nie będziesz więc wiedziała jak to wygląda z drugiej strony. Nadal będziesz pisała ze swojej perspektywy tego, czego wymagasz od człowieka, a więc natury. A tak ten mechanizm nie działa. Na prawdę, sugeruję sprawdzić problematykę również z drugiej strony. Dla oświecenia mogę też dodać kwestię psychiczną, czyli problem wychowywania chłopca przez kobietę, która nie zna problematyki męskiej biologii. Wdrukowywanie negatywnych reakcji i emocji związanych z niekontrolowaną erekcją u chłopców i supresji ich seksualności, tworzenia z tego czegoś złego. A potem rozpieszczony chłopiec zyskuje pogardę i rośnie na frustrata. I wierz mi, mężczyźni ten popęd wzbudzony gdzieś zwykle rozładowują. Na to są różne metody. Są nawet tacy, którzy się tak dobrze kontrolują, bo te naturalne rozładowanie to grzech, ale potem siada dziecko na kolanach i jednak okazuje się, ile ta "wstrzemięźliwość" warta. Co do motywowania - porównałaś kradzież z gwałtem. Szybko przeskakujesz z obślinionego mężczyzny do gwałciciela. Jest kradzież z głodu, jest rozbój, jest zabójstwo, jest kanibalizm. Ale porównujesz bułkę za kilkadziesiąt groszy do gwałtu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2023 o 13:00

avatar markizavel10
1 1

@FrozenMind: skoro te dwie potrzeby zrównałeś w poprzedniej wypowiedzi, to nie dziw się, ze na tych przykładach bazowałam. Zauważ, że to moja odpowiedź jasno sugeruje, że między jedną potrzebą, a drugą (choć obie prymitywne) nie postawimy znaku równości. Matki popełniają błędy wychowawcze zarówno wychowując synów, jak i córki. Ale kobiety nadal was nie gwałcą, prawda? Dziś wymagamy od was dokładnie tego wszystkiego, czego wy cały czas wymagaliście od nas. I panika w waszym kurniku! xD Skoro przecięż wasze potrzeby seksualne są tak silne, ze aż nie do opanowania (wszak to natura), to jakim prawem wymagacie od nas jakichkolwiek zasad "panowania nad popędem" w celu uniknięcia konsekwencji zaścia w ciąże i utrzymania wstrzemięźliwości seksualnej, albowiem nasz popęd czyni z nas puszczalskie, którym nie przysługuje prawo do świadomej decyzji o tym, kiedy na takie potomstwo jesteśmy gotowe. Albo inaczej: za każdym razem, jak wkładasz, liczysz na to, ze zostaniesz ojcem? Wątpię xD Dlatego też, z logicznego punktu wiedzenia wychodzi na to, że standardy, które nam proponujecie są - delikatnie mówiąc - podwójne :) w tym kontekście możecie sobie je wsadzić tak głeboko, żeby się samodzielnie nimi zaspokoić i zakończyć prawienie morałów kobietom, bo mamy swoje sumienia. Wasze poglądy zupełnie nam w tym nie przeszkadzają :)

Odpowiedz
avatar FrozenMind
-2 2

@markizavel10: "między jedną potrzebą, a drugą (choć obie prymitywne) nie postawimy znaku równości" - niby nie, ale w teorii są na tym poziomie piramidy Masłowa. O ile jedna jest potrzebna do życia i jednostki o populacji, o tyle druga jest konieczna do życia populacji. Obie są prymitywne i działają podświadomie - i o to mi chodziło. W tym czasie twój wątek dotyczył wyobrażania sobie jak się ślinię na widok kobiety, mniej lub bardziej obnażonej. Być może powinienem mieć zakazane zerknięcie na nią, lub zakazanym byłoby, jakby mi na taki widok stanął. Czy może to według ciebie miało być kriminogenne? Więc wyjaśniłem, że to mechanizm, który działa podświadomie. A może trzeba to zakazać mimo tego? Paragraf na erekcję. Bo być może, w zależności od wyglądu, wzrostu, lub zawartości portfela mężczyzny barierę przepisów można by stawiać różnie. "Ale kobiety nadal was nie gwałcą, prawda" - w rzeczywistości kobiety nadal potrafią zgwałcić drugą kobietę lub mężczyznę, choć to są bardzo rzadkie przypadki. W przeciwieństwie do molestowania, które akurat większości mężczyzn odpowiada, lub w przypadku nieatrakcyjnych kobiet lub przekroczenia granicy osobistej nie idą z tym do prasy lub na policję. #metoo "wymagacie od nas" - ja nic takiego nie wymagam, tylko piszę, że właśnie są podwójne standardy, że kobieta ma móc wszystko, a facet ma się płaszczyć pod pantoflem. Oczywiście, bo jakiś spermiarz albo maczo źle potraktował, więc trzeba pozostałym zastosować zamordyzm. "standardy, które nam proponujecie" - więc, cytując mnie, jakie dokładnie w moim męskim konsensusie standardy ja napisałem, hm? Czy może pisałem o występujących zjawiskach? O chęci narzucania barier (pod kątem "kriminogennym", jak to określiłaś), które są jeszcze przed dzieckiem, wsadzaniem czy intencyjnym kontakcie fizycznym i na tym się skupiałem? Przypomnę też - tytuł to "Onlyfans". Ale widzę łatwo przeskoczyć z tematu erekcji do "wsadzania", czy też od razu gwałtu. To, że prawie każdemu staje nie oznacza, że każdy mężczyzna to gwałciciel. Albo macający bez opamiętania zboczeniec. Zastanawia mnie tylko, skąd jednocześnie taki tłum chętnych kobiet na dyskoteki. W końcu to chodzi o taniec bez dotyku, prawda?

Odpowiedz
avatar stalin150
-4 12

Łooo do kogoś tutaj powędruje nobel z biologi za wykrycie "zbiorowej świadomości" wśród mrówek. Ależ to okropne. Jeżeli kiedykolwiek rozdeptałeś mrówkę to wszystkie na świecie czuły jej śmierć... Co do tego "dowodu" to oczywiście nie wymagam żeby twórca tego mema wiedział co to w ogóle znaczy ale to że część grupy w danym zbiorze ma cechę x nie oznacza że wszystkie elementy tego zbioru mają cechę x.

Odpowiedz
avatar tamandua
1 9

@stalin150: oczywiście masz rację, ciekawe jest jednak to, że kiedy te kobiety, którym uprzedmiotawianie się nie podoba rzucają się o rzeczone uprzedmiotawianie, to stawiają się na pozycji rzecznika wszystkich kobiet, sugerując, że takich, które uprzedmiotawiania nie lubią nie ma wcale. Autor mema to debil, bo wnioskowanie mu nie wychodzi, jednak zwraca jednocześnie uwagę na drugą stronę medalu, uświadamiając, że feminazistki, chcąc przemawiać w imieniu wszystkich kobiet, nie biorą pod uwagę wszystkich głosów, wybierając tylko te, które pasują pod tezę - a to jest hipokryzja w kontekście bólu dupy o tego mema. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo w necie to nie wiadomo jak kto odczyta intencje - nie atakuję Cię, nic do Ciebie nie mam, tylko zwracam uwagę, rozwijając Twoje spostrzeżenie :) Pozdrawiam serdecznie - T

Odpowiedz
avatar stalin150
-4 6

@tamandua: Rzeczywistość jest skomplikowana a my jesteśmy jedynie jej malutkim wycinkiem który nie jest wstanie sobie z tą złożonością poradzić. Gdyby tak w procesie edukacji albo chociaż w debatach publicznych pojawiały się takie kwestie jak logika i argumentacja, błędy poznawcze, metoda naukowa itp. mieli byśmy mniej takich kwiatków i osób które z błędnymi stwierdzeniami się zgadzają. Zabawne jest to że gdybym przypadkiem nie trafił na pewien krótki film na YT sam mógłbym dzisiaj uważać takie argumenty za właściwe. Nie ma to dużo wspólnego z twoim komentarzem ale przez ciebie mi się zebrało na filozofowanie więc również pozdrawiam ^^

Odpowiedz
avatar huba13
0 0

@stalin150: Wzbudzasz we mnie mieszane uczucia swoimi wpisami :P

Odpowiedz
avatar Klugheit
-2 8

A gdzie są w tym wszystkim wojujące feministki, które walczą o nieprzedmiotowe traktowanie kobiet?

Odpowiedz
avatar pert
2 4

@Klugheit: Blokują grid girls z formuły 1

Odpowiedz
avatar markizavel10
1 1

@Klugheit: chyba dość duża grupa kobiet omija cię szerokim łukiem xD I to raczej nie jest problem feministek :D

Odpowiedz
avatar Klugheit
1 1

@markizavel10: humor jak u mojej żony. Wisielczy ;)

Odpowiedz
avatar markizavel10
0 0

@Klugheit: bardzo doceniam ludzi, którzy w reakcji na tego typu żarciki i zaczepki odpowiadają z klasą i dystansem! 1:0 dla ciebie ;) podziękuj żonie ;p

Odpowiedz
avatar kajus44
-1 7

To niech te, które mają problem bycia uprzedmiatawianym przestaną występować na onlyfans.

Odpowiedz
Udostępnij