A jak inaczej chcesz to załatać w zimie? To jest normalna procedura. Zalewasz dziurę masą bitumiczną i czekasz do lata. Bo to, co wylali, to nie jest asfalt, tylko masa bitumiczna, asfaltu jest w tym max 5%.
@tomitom86:
Można prosić o jakieś argumenty? Bo Twoja wypowiedź to typowe szczeniackie "jesteś głupi!"
Pozwól, że Ci coś wyjaśnię:
1. Tak, zalewa się. To jest powszechna praktyka. Ma wystarczyć do wiosny. Zasypanie kruszywem w zimie nic nie daje.
2. To po czym jeździcie na drogach to jest masa bitumiczna, a nie asfalt.
3. Dziury w niej również łata się masą bitumiczną.
4. Asfalt jest jednym ze składników masy bitumicznej (około 5%), reszta to kruszywa i czasem dodatki.
5. To co widać na zdjęciu to właśnie mieszanka bitumiczna. Później, podczas remontu prawdopodobnie zostanie zebrana i pokruszona, wówczas będzie się nazywała destrukt asfaltowy. Taki jak ten, powstający z frezowania. I służy do tego recykler do asfaltu - Bagiela
6. Prezydent Łodzi, Hanna Elżbieta Zdanowska - Platforma Obywatelska.
7. Sprawę wyciągnął i wyśmiewa jej przeciwnik polityczny z PiS, filmik znajdziesz w necie.
8. Bo zna się na tym tak samo dobrze, jak i Ty.
@madro: Argumenty? Hmm. A posiadanie uprawnień drogowych bez ograniczeń wystarczy? Choć pewnie nie wystarczy, tobie będzie trzeba przedstawić poświadczony za zgodność dokument z numerem.
Nieważne kto to wyciągnął, ważne, że wyciągnął. Takie coś zagraża zdrowiu, życiu i mieniu. Prawdopodobnie były pieniądze do wydania, więc władze je wydały na cokolwiek.
Dróg gruntowych nie łata się w taki sposób, bo grozi to wyrwaniem twardego wypełnienia lub jego podniesieniem. Zasypać piaskiem, drobnym kruszywem lub puścić ciężki sprzęt. Taka ciężka równiarka zrobiłaby z tej drogi autostradę na czas zimy.
@tomitom86: Uprawnienia drogowe? Acha. Jasne.
Gdybyś zasypał to piaskiem w zimie, po tygodniu masz to samo. Dlatego tak nie robią.
Nie twierdze że to profesjonalna naprawa, to tylko doraźne załatanie dziur na kilka tygodni, max miesięcy. Przypuszczam, że jakiejś firmie/ekipie rozkładającej masę został zapewne niewielki nadmiar masy po skończonej innej robocie, więc zamiast wywozić te resztki postanowili ułożyć tam, gdzie można je było pożytecznie zużytkować. Często spotykana praktyka. Popytaj jakiegoś drogowca, czy coś, jezeli mi nie wierzysz.
@madro: Ależ właśnie tak się robi. Sypie się piach lub drobne kruszywo. Nigdy nie daje się materiału o większej twardości i zerowej przyczepności na podłoże bardziej luźne. Zimą nawet bardzo często piachem lub "pospółką" uzupełnia się wyrwy dróg asfaltowych, gdy nie ma możliwości odtworzenia podbudowy drogi.
Tu nie chodzi o wiarę, a praktykę. Tak się po prostu nie robi.
Zastanów się jak zachowa się ten placek po lekkim odtajaniu podłoża i najechaniu na niego samochodem. Podniesie się z drugiej strony i zablokuje pod podłogą, obrzeża się połamią przy najechaniu i wiele innych możliwości.
I poprzednio wcale nie chodziło mi o stwierdzenie, ze "jesteś głupi", a tylko o zaznaczenie bezsensu podjęcia się obrony takiego sposobu "naprawy". Więc przepraszam jeśli odebrałeś to osobiście. Nie o to mi chodziło.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2023 o 18:31
@tomitom86:
Ja mam wprawdzie tylko uprawnienia budowlane o specjalności instalacji sanitarnych, ale na co dzień widzę, że drogowcy tak właśnie łatają drogi. Może i się nie powinno, ale tak się robi. Nie będę Cię dłużej przekonywał, zapraszam na plac budowy. Porozmawiasz z drogowcami. Dojedziesz tam po tymczasowej drodze dojazdowej, podobnie połatanej.
To podłoże na zdjęciu jest utwardzone, to nie jest droga piaszczysta czy gruntowa. Więc raczej placek nie utonie. Nie podniesie się. Oczywiście, pokruszą się krawędzie, ale do celów tymczasowych wystarczy. Ktoś zrobił zdjęcie, ktoś zrobił szum i jest afera, panie Ferdku.
Nie obrażam się, to przecież portal złośliwo - satyryczny.
Pozdrawiam
M
nie martwcie sie - od lat wiadomo że nie zarabia się na budowaniu, tylko na serwisie - dlatego polscy drogowcy używają specjalnego biodegradowalnego asfaltu - więc długo te łaty nie wytrzymają
Nawet nie trzeba pytać kto rządzi w Łodzi.
OdpowiedzJa pier... Kiedyś słyszałem taki żart "jedziesz sobie dziurom a tu droga!" A teraz się okazuje że polska to jest żart.
OdpowiedzA jak inaczej chcesz to załatać w zimie? To jest normalna procedura. Zalewasz dziurę masą bitumiczną i czekasz do lata. Bo to, co wylali, to nie jest asfalt, tylko masa bitumiczna, asfaltu jest w tym max 5%.
Odpowiedz@madro: Drogi gruntowe zalewasz bitumem? Chyba jesteś rzecznikiem prasowym władz Łodzi, że takie idiotyzmy wypisujesz.
Odpowiedz@tomitom86: Można prosić o jakieś argumenty? Bo Twoja wypowiedź to typowe szczeniackie "jesteś głupi!" Pozwól, że Ci coś wyjaśnię: 1. Tak, zalewa się. To jest powszechna praktyka. Ma wystarczyć do wiosny. Zasypanie kruszywem w zimie nic nie daje. 2. To po czym jeździcie na drogach to jest masa bitumiczna, a nie asfalt. 3. Dziury w niej również łata się masą bitumiczną. 4. Asfalt jest jednym ze składników masy bitumicznej (około 5%), reszta to kruszywa i czasem dodatki. 5. To co widać na zdjęciu to właśnie mieszanka bitumiczna. Później, podczas remontu prawdopodobnie zostanie zebrana i pokruszona, wówczas będzie się nazywała destrukt asfaltowy. Taki jak ten, powstający z frezowania. I służy do tego recykler do asfaltu - Bagiela 6. Prezydent Łodzi, Hanna Elżbieta Zdanowska - Platforma Obywatelska. 7. Sprawę wyciągnął i wyśmiewa jej przeciwnik polityczny z PiS, filmik znajdziesz w necie. 8. Bo zna się na tym tak samo dobrze, jak i Ty.
Odpowiedz@madro: Argumenty? Hmm. A posiadanie uprawnień drogowych bez ograniczeń wystarczy? Choć pewnie nie wystarczy, tobie będzie trzeba przedstawić poświadczony za zgodność dokument z numerem. Nieważne kto to wyciągnął, ważne, że wyciągnął. Takie coś zagraża zdrowiu, życiu i mieniu. Prawdopodobnie były pieniądze do wydania, więc władze je wydały na cokolwiek. Dróg gruntowych nie łata się w taki sposób, bo grozi to wyrwaniem twardego wypełnienia lub jego podniesieniem. Zasypać piaskiem, drobnym kruszywem lub puścić ciężki sprzęt. Taka ciężka równiarka zrobiłaby z tej drogi autostradę na czas zimy.
Odpowiedz@tomitom86: Uprawnienia drogowe? Acha. Jasne. Gdybyś zasypał to piaskiem w zimie, po tygodniu masz to samo. Dlatego tak nie robią. Nie twierdze że to profesjonalna naprawa, to tylko doraźne załatanie dziur na kilka tygodni, max miesięcy. Przypuszczam, że jakiejś firmie/ekipie rozkładającej masę został zapewne niewielki nadmiar masy po skończonej innej robocie, więc zamiast wywozić te resztki postanowili ułożyć tam, gdzie można je było pożytecznie zużytkować. Często spotykana praktyka. Popytaj jakiegoś drogowca, czy coś, jezeli mi nie wierzysz.
Odpowiedz@madro: Ależ właśnie tak się robi. Sypie się piach lub drobne kruszywo. Nigdy nie daje się materiału o większej twardości i zerowej przyczepności na podłoże bardziej luźne. Zimą nawet bardzo często piachem lub "pospółką" uzupełnia się wyrwy dróg asfaltowych, gdy nie ma możliwości odtworzenia podbudowy drogi. Tu nie chodzi o wiarę, a praktykę. Tak się po prostu nie robi. Zastanów się jak zachowa się ten placek po lekkim odtajaniu podłoża i najechaniu na niego samochodem. Podniesie się z drugiej strony i zablokuje pod podłogą, obrzeża się połamią przy najechaniu i wiele innych możliwości. I poprzednio wcale nie chodziło mi o stwierdzenie, ze "jesteś głupi", a tylko o zaznaczenie bezsensu podjęcia się obrony takiego sposobu "naprawy". Więc przepraszam jeśli odebrałeś to osobiście. Nie o to mi chodziło.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2023 o 18:31
@tomitom86: Ja mam wprawdzie tylko uprawnienia budowlane o specjalności instalacji sanitarnych, ale na co dzień widzę, że drogowcy tak właśnie łatają drogi. Może i się nie powinno, ale tak się robi. Nie będę Cię dłużej przekonywał, zapraszam na plac budowy. Porozmawiasz z drogowcami. Dojedziesz tam po tymczasowej drodze dojazdowej, podobnie połatanej. To podłoże na zdjęciu jest utwardzone, to nie jest droga piaszczysta czy gruntowa. Więc raczej placek nie utonie. Nie podniesie się. Oczywiście, pokruszą się krawędzie, ale do celów tymczasowych wystarczy. Ktoś zrobił zdjęcie, ktoś zrobił szum i jest afera, panie Ferdku. Nie obrażam się, to przecież portal złośliwo - satyryczny. Pozdrawiam M
Odpowiedznie martwcie sie - od lat wiadomo że nie zarabia się na budowaniu, tylko na serwisie - dlatego polscy drogowcy używają specjalnego biodegradowalnego asfaltu - więc długo te łaty nie wytrzymają
Odpowiedz