Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dzwony kościelne

by matheus3004
Dodaj nowy komentarz
avatar Maquabra
-1 7

Yyyyy, noooo, ten tego no... A za peło to dwa razy dzwonili! Nie, czekaj, to nie to. Jak to było... Kurła... Niedziela jest i agent prowadzący na gaj-party siedzi. Nie ma kogo dopytać... A już wiem! Ekhm, ekhm. WY LEWAKI! MUZUŁMANY PRZYJDOM JAK NIE DACIE KSIENCU DOBRODZIEJOWI SIE W DUDE IEBAĆ! O, tak. Dobrze im powiedziałem. Kiedyś też mnie na pewno wezmą do jakiejś spółki do zarządu albo wille dają od Czarnka.

Odpowiedz
avatar kajus44
0 0

Gdyby dzwony przestały bić, to kościół byłby pod wezwaniem tylko Pio.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 2

Czekam na info: "Mieszkańcy ulicy Stacyjnej skarżą się na hałas jeżdżących pociągów i chcą zmniejszenia liczby kursów do dwóch dziennie". To nie jest śmieszne, przecież już oprotestowali lotnisko w Łasku istniejące od prawie 70. lat.

Odpowiedz
avatar Qrvishon1
1 1

@Glaurung_Uluroki różnica jest zasadnicza. Samolot czy pociąg jedzie przewodząc ludzi i towary a niechcący robi dźwięk. Tutaj napie..lanie dziękiem jest celem samym w sobie i nie różni się od patola puszczającego techno czy polski rap w autobusie - on się cieszy, przeszkadza wszytkim innym. U mnie kościół nawala tak od 6 co pół godziny. I to nie jest tak że nie wiem gdzie się przeprowadziłem, tylko oni to zbudowali jak już tu mieszałem, nikt mnie nie pytał i teraz mi nawalają, ale że koniec ciszy nocnej to nie można nic im zrobić. Gdyby komendant policji odplail ten granatnik w dzwonnicę to zamiast się z niego śmiać by mu dziękowali.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@Qrvishon1: Mylisz się. Czasem jedzie pociąg pusty, a czasem nawet może przewozić zwolenników PiS-u. Kiedy tam budowali dom, czy kupowali mieszkanie, kościół zapewne już był i dzwony dzwoniły. Ja mieszkam niedaleko szkoły i słyszę dzwonki. Co ciekawe, dzwonią one również w ferie i wakacje, ale nie mam zamiaru robić z tego problemu. Tak było 25 lat temu, kiedy kupiłem dom, więc nie jest to rzecz nowa. Kolejność ma znaczenie. W tym przypadku, to zwykłe pieniactwo i - jakże dziś modne - atakowanie KK.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@Glaurung_Uluroki: Budowę kościoła rozpoczęto w 2009 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_%C5%9Bw._Ojca_Pio_w_Bia%C5%82ymstoku Na zdjęciach sprzed 10 lat nadal leży przy nim sterta ziemi i jest jeszcze wykańczany. Możesz też przewinąć datę na google maps do 2011 i zobaczysz, że jest tam masa już niemłodych, brudnawych zabudowań. Więc nie, zabudowania mieszkalne w całej okolicy istniały tam dużo wcześnie, co najwyżej kilka budynków graniczących z kościołem powstało w podobnym czasie, co sam kościół. Tu jednak na dużo większą uwagę zasługuje zachowanie księdza. Jak nie przyjąłeś kolędy i nie dałeś koperty, to nie masz prawa głosu. Chociaż ktoś pisał, że zgłaszał to podczas kolędy, a ksiądz się zarzeka, że nikt się nie skarżył podczas kolędy, więc chyba koperta zbyt cienka była.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ZONTAR: Kościół strzelił sobie w stopę, stosując zasadę "kolęda dla chętnych", czyli coś, co powinno być wizytą duszpasterską, stało się "lizaniem własnego tyłka". Pomimo tego, wciąż nie wiem, kiedy oni się wprowadzili i czy wtedy budowa kościoła nie była już w toku. ;)

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@Glaurung_Uluroki: Czyli co, jak kupiłeś mieszkanie i rok później chcąc się wprowadzić widzisz budowę kościoła, to masz zrezygnować i zażądać zwrotu chajsu i anulowania kredytu hipotecznego na wypadek, gdyby kościelni chcieli bić w dzwony co kwadrans? Z artykułu wynika też, że robiono pomiary natężenia dźwięku kilka ulic dalej i były o 0,3 dB niższe od limitu, więc najprawdopodobniej w bliższej okolicy kościoła te normy są przekroczone, po prostu nikt tego nie sprawdził. To aż dziwne, że zrobiono tylko dwa pomiary i żaden nie był w bezpośrednim sąsiedztwie, które jest przeznaczone na mieszkaniówkę. Żeby było śmieszniej, kościelny narzekał na to, ile kościół musiał wydawać na te badania... które były wykonywane przez miasto na koszt miasta.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ZONTAR: Już napisałem, że "liczy się kolejność zdarzeń" - reszta nie ma znaczenia. Oczywiście, że nie w polskim wymiarze sprawiedliwości, bo tam liczy się jeszcze widzi mi się sędziego. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@Glaurung_Uluroki: Kolejność zdarzeń nie ma żadnego znaczenia. Jak ktoś sobie wybuduje domek obok planowanego lotniska, to nie możemy nagle zamknąć całej inwestycji, bo ktoś był pierwszy. Od tego są plany zagospodarowania aby było jasne, do czego są przeznaczone tereny i czego się spodziewać. Ani mieszkańcy nie mogą narzekać na istnienie kościoła, ani kościół nie może przekraczać norm. Nie ważne, kto dostał pierwszy pozwolenie na budowę i która część została objęta planem w jakim terminie (a zapewne był to jeden termin na całą okolicę). Ważne, co ostatecznie dopuszczono do budowy i co nam gwarantuje prawo. Dokładnie tak samo nie możesz podać dewelopera do sądu o to, że budując nowy wieżowiec zasłonił ładny widok. Jeśli plan zakładał wysokie budownictwo, to nawet widząc pusty teren z piękną panoramą musisz się liczyć z tym, że nie jest ona gwarancją.

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
0 0

Odpada. No chyba że puszczający Behemota nie będzie widział w tym żadnego problemu i nie będzie się na to uskarżał, wtedy ok.

Odpowiedz
Udostępnij