Mama na cały etat, jakkolwiek po polsku by to nie brzmiało, to po angielsku (a stąd się to wzięło) ma więcej sensu. Full-time mother, to oficjalne określenie do papierów, bo napisanie, że jest się kurą domową nie bardzo pasuje. A też trzeba odróżnić kogoś, kto nie pracuje bo mu się całkiem nie chce i kompletnie nic całymi dniami nie robi, od kogoś, kto nie pracuje bo się małymi dziećmi w domu zajmuje. Full time oznacza pełny etat, ale też w dosłownym tłumaczeniu po prostu pełny (cały) czas.
Stwierdzenia "zawód matka" to już nie umiem wytłumaczyć.
Gunwo prawda, bo ona pisze o "byciu madkom", a nie o rodzicielstwie. A jeśli tak pisze, to też wyszła z patologii.
OdpowiedzAlbo choroba zawodowa.
OdpowiedzMama na cały etat, jakkolwiek po polsku by to nie brzmiało, to po angielsku (a stąd się to wzięło) ma więcej sensu. Full-time mother, to oficjalne określenie do papierów, bo napisanie, że jest się kurą domową nie bardzo pasuje. A też trzeba odróżnić kogoś, kto nie pracuje bo mu się całkiem nie chce i kompletnie nic całymi dniami nie robi, od kogoś, kto nie pracuje bo się małymi dziećmi w domu zajmuje. Full time oznacza pełny etat, ale też w dosłownym tłumaczeniu po prostu pełny (cały) czas. Stwierdzenia "zawód matka" to już nie umiem wytłumaczyć.
Odpowiedz