Ciekawe, czy ma na to wpływ zalew państw zachodnich czarnym ludem?
No co tam lewusy, jakaś karkołomna teoryjka obalająca moją tezę jest już rozpropagowana przez KC, czy dopiero zabieracie się za "myślenie"?
@kontraparka podejrzewam, że "tanio" może być dość mocnym wpływem.
Jakoś odwiedzając kraje zachodnie nigdy nie byłam zaatakowana albo okradziona i pewnie jakieś 90% turystów również tego nie doświadczyło. Dlatego wątpie, że to główny czynnik. Kiedyś był boom na Pragę, ale zalali ją turyści. Warszawa jest mniej zatłoczona, więc może dlatego stała się bardziej popularna. Wojna na Ukrainie pewnie też nieco reklamowała Polskę (uczynni ludzie itp). Także czynników jest wiele. Jakby liczba czarnoskórych była najważniejsza przy wyborze, pewnie wszyscy lecieliby do Japonii. Finlandia ma podobną liczbę do nas. Tylko jest droższa. Czynnik ekonomiczny w kryzysie jest dość logiczny.
@kontraparka: Przez ostatnie dwa lata nawet nie było nas na tej liście, a raczej nic się diametralnie nie zmieniło, więc spodziewam się, że chodzi o sytuację z Ukrainą i to, że Polska jest teraz "na językach".
Ciekawe, czy ma na to wpływ zalew państw zachodnich czarnym ludem? No co tam lewusy, jakaś karkołomna teoryjka obalająca moją tezę jest już rozpropagowana przez KC, czy dopiero zabieracie się za "myślenie"?
Odpowiedz@kontraparka podejrzewam, że "tanio" może być dość mocnym wpływem. Jakoś odwiedzając kraje zachodnie nigdy nie byłam zaatakowana albo okradziona i pewnie jakieś 90% turystów również tego nie doświadczyło. Dlatego wątpie, że to główny czynnik. Kiedyś był boom na Pragę, ale zalali ją turyści. Warszawa jest mniej zatłoczona, więc może dlatego stała się bardziej popularna. Wojna na Ukrainie pewnie też nieco reklamowała Polskę (uczynni ludzie itp). Także czynników jest wiele. Jakby liczba czarnoskórych była najważniejsza przy wyborze, pewnie wszyscy lecieliby do Japonii. Finlandia ma podobną liczbę do nas. Tylko jest droższa. Czynnik ekonomiczny w kryzysie jest dość logiczny.
Odpowiedz@kontraparka: Przez ostatnie dwa lata nawet nie było nas na tej liście, a raczej nic się diametralnie nie zmieniło, więc spodziewam się, że chodzi o sytuację z Ukrainą i to, że Polska jest teraz "na językach".
Odpowiedz