@Mandy25: Do tego jeszcze będzie się na tych imprezach pojawiać w nucie zapachowej kocich odchodów. Mnie dodatkowo frapuje jeszcze to pojęcie "bezpośrednich spadkobierców" (w sensie jacy to bezpośredni, a jacy pośredni?), jak i kryjące się za tym rozumowanie. Już pomijam fakt, że zawsze jest ktoś, kto dziedziczy ustawowo (do tego grona zaliczają się choćby siostrzeńcy i bratankowie) - choćby nawet - w braku uprawnionych do tego krewnych - była to gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. Zakładam jednak, że autor komentarza (oraz plusujący) żyje w przekonaniu, że w sytuacji, w której nie ma się dzieci ani męża, to istnieje jakiś przymus wskazania spadkobierców przed śmiercią, jak również, że jest to niemożliwe w przypadku ich posiadania oraz, że koniecznie musi to być jakiś członek rodziny.
Cała masa podstażałych feministek teraz wylewa swoje żale w internetach, bo są samotne (oczywiście winni faceci, autorefleksji za grosz). Ale, tia, uczmy kolejne pokolenia dziewczyn, że bycie samemu jest ok, w końcu się uda! ;)
Niestety większość będzie pewnie ubogą ciotką wariatką, a nie zamożną ciotką singielką.
Odpowiedz@Mandy25: Do tego jeszcze będzie się na tych imprezach pojawiać w nucie zapachowej kocich odchodów. Mnie dodatkowo frapuje jeszcze to pojęcie "bezpośrednich spadkobierców" (w sensie jacy to bezpośredni, a jacy pośredni?), jak i kryjące się za tym rozumowanie. Już pomijam fakt, że zawsze jest ktoś, kto dziedziczy ustawowo (do tego grona zaliczają się choćby siostrzeńcy i bratankowie) - choćby nawet - w braku uprawnionych do tego krewnych - była to gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. Zakładam jednak, że autor komentarza (oraz plusujący) żyje w przekonaniu, że w sytuacji, w której nie ma się dzieci ani męża, to istnieje jakiś przymus wskazania spadkobierców przed śmiercią, jak również, że jest to niemożliwe w przypadku ich posiadania oraz, że koniecznie musi to być jakiś członek rodziny.
OdpowiedzCała masa podstażałych feministek teraz wylewa swoje żale w internetach, bo są samotne (oczywiście winni faceci, autorefleksji za grosz). Ale, tia, uczmy kolejne pokolenia dziewczyn, że bycie samemu jest ok, w końcu się uda! ;)
Odpowiedz