Z czego "nie będziesz miał nic" jest obietnicą, zaś "będziesz szczęśliwy" kretyńskim nierealnym hasełkiem marketingowym. No ale na "spurkinie tego świata" i inszych sk*wieli działa...
Oszołomy AD 2010:
"Kwiiii! Chcom tylko, żebyśmy kupowali jak najwięcej niepotżebnych rzeczy! Mamy być bezmuzgimi konsumentami!"
Oszołomy AD 2020:
"Kwiiii!" Chcom tylko, żebyśmy nic nie kupowali nic nie mieli! Nie bendziesz miał nic i bendziesz szczęśliwy!"
To jest tak zwane oszołomskie wahadło. Za 10 lat znowu będzie kwik, że znowu mamy tylko kupować nikomu niepotrzebne najnowsze ajfony i koszulki, żeby wielkie złe korpo się cieszyły. Upraszczamy wszystko ad absudum i kwiczymi, bo przecież nikt z kwiczących nie będzie nic robił, a w rzeczywistości przecież też nic się nie dzieje poza wyobraźnią oszołomów.
@Maquabra: hehe coś w tym jest :)
ale chyba nie jest aż tak dobrze jakbyśmy chcieli - konsumpcjonizm był metodą do zarządzania ludźmi - to trochę tak jak z Indianami - jak przyjechali europejczycy i zaczęli się tam osiedlać to Indian było więcej i byli u siebie - więc dawali im wódę i świecidełka żeby indianie nie tylko ich nie wybili za wczasu, ale jeszcze w zamian za te świecidełka zdradzali swoich... ALE kiedy europejczycy już się osiedlili wzmocnili i stali się silniejsi niż indianie, to zaczęli zabierać im wszystko siłą i ograniczać im wolność...
Niewolnictwo funkcjonowało przez tysiące lat - "wolność równość" mamy dopiero od niedawna pod wpływem "wybuchu" edukacji i ruchów rewolucyjnych, ale "władza" zaczyna odzyskiwac kontrolę i powrót do niewolnictwa jest nieunikniony, równość nie jest naturalnym stanem dla społeczeńśtw ludzkich
Spurkowa aż się śliniła na myśl, że Doniu wprowadzi to w całej Polsce.
Odpowiedz@tomitom86 A co, chciałbyś być na jego miejscu, zboczku.
OdpowiedzZ czego "nie będziesz miał nic" jest obietnicą, zaś "będziesz szczęśliwy" kretyńskim nierealnym hasełkiem marketingowym. No ale na "spurkinie tego świata" i inszych sk*wieli działa...
OdpowiedzPonoć najbliżej realizacji tego celu celu jest Pjongjang w Korei Północnej...
OdpowiedzOszołomy AD 2010: "Kwiiii! Chcom tylko, żebyśmy kupowali jak najwięcej niepotżebnych rzeczy! Mamy być bezmuzgimi konsumentami!" Oszołomy AD 2020: "Kwiiii!" Chcom tylko, żebyśmy nic nie kupowali nic nie mieli! Nie bendziesz miał nic i bendziesz szczęśliwy!" To jest tak zwane oszołomskie wahadło. Za 10 lat znowu będzie kwik, że znowu mamy tylko kupować nikomu niepotrzebne najnowsze ajfony i koszulki, żeby wielkie złe korpo się cieszyły. Upraszczamy wszystko ad absudum i kwiczymi, bo przecież nikt z kwiczących nie będzie nic robił, a w rzeczywistości przecież też nic się nie dzieje poza wyobraźnią oszołomów.
Odpowiedz@Maquabra: hehe coś w tym jest :) ale chyba nie jest aż tak dobrze jakbyśmy chcieli - konsumpcjonizm był metodą do zarządzania ludźmi - to trochę tak jak z Indianami - jak przyjechali europejczycy i zaczęli się tam osiedlać to Indian było więcej i byli u siebie - więc dawali im wódę i świecidełka żeby indianie nie tylko ich nie wybili za wczasu, ale jeszcze w zamian za te świecidełka zdradzali swoich... ALE kiedy europejczycy już się osiedlili wzmocnili i stali się silniejsi niż indianie, to zaczęli zabierać im wszystko siłą i ograniczać im wolność... Niewolnictwo funkcjonowało przez tysiące lat - "wolność równość" mamy dopiero od niedawna pod wpływem "wybuchu" edukacji i ruchów rewolucyjnych, ale "władza" zaczyna odzyskiwac kontrolę i powrót do niewolnictwa jest nieunikniony, równość nie jest naturalnym stanem dla społeczeńśtw ludzkich
Odpowiedz2500 kcal dziennie to są "bardzo surowe ograniczenia"?
OdpowiedzAle wiecie, że to PiS zgodził się na "Fit for 55", a te cele tylko z tego wynikają?
Odpowiedz