Ten słynny "etos pracy" lat 90tych, to był właśnie ten Pan Areczek, który je**ł po 12 godzin na pasibrzucha za kasę wypłacaną w ratach pod stołem. I to nie w pełnej wysokości.
A kiedy ten Areczek chciał coś powiedzieć, to słyszał od pasibrzucha "mam 10 na Twoje miejsce" - i w latach 90tych (gdzie bezrobocie gdzieniegdzie sięgało i po 30-40 %) rzeczywiście tak było.
Na pohybel takim "przedsiębiorcom".
jeżeli jeden z najbogatszych polaków mówi, że KIEDYŚ (patrz lata 90~) było inaczej (lepiej), to znaczy, że możemy spokojnie szukać jego teczki w archiwach pracowników WSI.. No chyba, że się gdzieś ot przypadkiem zawieruszyła.
Nie ma bogacza, który dorobił się w latach 90 bez bycia umoczonym w bezpiekę. Większość z nich dorobiła się na reprywatyzacji za pozwoleniem swoich oficerów dowodzących.
@Glaurung_Uluroki: Gość mówi, jak było. Jasne jest, że w Polsce jest mnóstwo przedsiębiorczych ludzi, którzy do dobrych pieniędzy doszli ciężką pracą - i chwała im za to. Ale jest też mnóstwo osób - patrz słynny Kulcvzyk, którzy fortun dorobili się dzięki "smutnym panom".
@Glaurung_Uluroki: Nie mówię tutaj o normalnych pracodawcach, którzy zarobili kilka-kilkanaście milionów. To są "płotki". Tak jak Ashardon mówi, mam na myśli tych najbogatszych, którzy nagle z dnia na dzień stali się oligarchami nowego post-PRLowskiego świata.
@MrDeothor: a może właśnie Glaurung to jeden z najbogatszych?
Oburzanie się, wyciąganie łapek do bicia (z poczucia bezkarności), chamstwo, inwektywy. To by się zgadzało
@allahuwonsz: Nie. :) niestety.
@Ashardon: To niech nie pisze, że "nie ma" uczciwego. Gdyby napisał "większość", to bym się zgodził.
@MrDeothor: Pisz konkretniej. Teraz się zgadzam. Aż za bardzo.
I robią to konsekwentniej niż pracobiorcy. :)
Odpowiedz@koszmarek66 póki padają restauracje, sklepiki osiedlowe i bary, nikogo to nie interesuje
OdpowiedzTen słynny "etos pracy" lat 90tych, to był właśnie ten Pan Areczek, który je**ł po 12 godzin na pasibrzucha za kasę wypłacaną w ratach pod stołem. I to nie w pełnej wysokości. A kiedy ten Areczek chciał coś powiedzieć, to słyszał od pasibrzucha "mam 10 na Twoje miejsce" - i w latach 90tych (gdzie bezrobocie gdzieniegdzie sięgało i po 30-40 %) rzeczywiście tak było. Na pohybel takim "przedsiębiorcom".
Odpowiedz@Ashardon Lata 90? Obecnie sprzedaż u monopolistów typu allegro/Amazon tak wygląda.
Odpowiedzjeżeli jeden z najbogatszych polaków mówi, że KIEDYŚ (patrz lata 90~) było inaczej (lepiej), to znaczy, że możemy spokojnie szukać jego teczki w archiwach pracowników WSI.. No chyba, że się gdzieś ot przypadkiem zawieruszyła. Nie ma bogacza, który dorobił się w latach 90 bez bycia umoczonym w bezpiekę. Większość z nich dorobiła się na reprywatyzacji za pozwoleniem swoich oficerów dowodzących.
Odpowiedz@MrDeothor: W dupie byłeś i gówno wiesz. Gdybyś mi to powiedział w oczy, dostałbyś w ryj, bo ktoś, kto pomawia, twarzy nie ma. Nie pozdrawiam.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: Gość mówi, jak było. Jasne jest, że w Polsce jest mnóstwo przedsiębiorczych ludzi, którzy do dobrych pieniędzy doszli ciężką pracą - i chwała im za to. Ale jest też mnóstwo osób - patrz słynny Kulcvzyk, którzy fortun dorobili się dzięki "smutnym panom".
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: Nie mówię tutaj o normalnych pracodawcach, którzy zarobili kilka-kilkanaście milionów. To są "płotki". Tak jak Ashardon mówi, mam na myśli tych najbogatszych, którzy nagle z dnia na dzień stali się oligarchami nowego post-PRLowskiego świata.
Odpowiedz@MrDeothor: a może właśnie Glaurung to jeden z najbogatszych? Oburzanie się, wyciąganie łapek do bicia (z poczucia bezkarności), chamstwo, inwektywy. To by się zgadzało
Odpowiedz@allahuwonsz: Nie. :) niestety. @Ashardon: To niech nie pisze, że "nie ma" uczciwego. Gdyby napisał "większość", to bym się zgodził. @MrDeothor: Pisz konkretniej. Teraz się zgadzam. Aż za bardzo.
Odpowiedznajgorsza bezczelność i roszczeniowość, to żądanie wypłaty za wykonywaną pracę
Odpowiedz