A tak na poważnie - plamy z krwi nie powinno być po jej prawej stronie, jeśli siedząc na stołku strzeliła sobie w głowę prawą ręką. Patolog potwierdzi to po obejrzeniu rany wlotowej i wylotowej.
@kajus44: Ułożenie ciała a także fakt, że taboret jest pod blatem dokładnie za nią sugerują jednak, że siedziała tyłem do blatu, co samo w sobie jest dziwne (ułożenie klapka pasuje do tej wersji). Okulary leżą na stole, więc nie czytała ani nie pisała, tym bardziej, że lampka jest wyłączona. Paczka na blacie roboczym jest pusta, paliła ostatniego szluga, który zgasł jej w ręce - ostatnia fajka przed śmiercią?
@tamandua: dodatkowo chyba nie każdy chce oglądać ostatnie swoje sekundy życia odbite w oknie. Ale pistolet został w ręce? Spodziewałbym się ze raczej z niej wypadnie. No i wszystko w jej pokoju wskazuje na to że była leworęczna. A w lewej szlug...?
@roman02: Dam taki indywidualny przykład - sam piszę lewą, szluga trzymam w lewej, nożem kroję lewą, ale tak poza tym, narzędziami posługuję się prawą (młotek, tacker tapicerski, wyrzynarka). Ale rzeczywiście możesz mieć rację, Romanie, jeśli o to kaman w tej zagadce :)
@tamandua: leworęczność potwierdza jeszcze ostawienie lampki, piszący prawą ręką mają lampkę z lewej, inaczej robiliby sobie tą piszącą ręką cień. Czyli wersja o zabójstwie dalej ma przewagę.
Lampa jest nie podłączona do prądu, a w lewej ręce trzyma papierosa, więc prawdopodobnie po ciemku chciała odpalić papierosa i złapała za pistolet zamiast zapalniczki.
Czyli ani samobójstwo ani morderstwo, po prostu nieszczęśliwy wypadek :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2023 o 17:46
Ona jest leworęczna, bo papierosa trzyma w lewej ręce. Jakby chciała się zabić, to po skończeniu palenia strzeliłaby z lewej ręki. Papieros jest niedokończony, więc zginęła śmiercią nagłą, ale w ostatniej chwili złapała pistolet do obrony. Jeśli strzeliłaby jednak z prawej w swoją głowę, to plama krwi powinna być w innym miejscu.
jakby to była rosja, to można aby powiedzieć ze prawie wypadła z okna
OdpowiedzA tak na poważnie - plamy z krwi nie powinno być po jej prawej stronie, jeśli siedząc na stołku strzeliła sobie w głowę prawą ręką. Patolog potwierdzi to po obejrzeniu rany wlotowej i wylotowej.
Odpowiedz@kajus44: Ułożenie ciała a także fakt, że taboret jest pod blatem dokładnie za nią sugerują jednak, że siedziała tyłem do blatu, co samo w sobie jest dziwne (ułożenie klapka pasuje do tej wersji). Okulary leżą na stole, więc nie czytała ani nie pisała, tym bardziej, że lampka jest wyłączona. Paczka na blacie roboczym jest pusta, paliła ostatniego szluga, który zgasł jej w ręce - ostatnia fajka przed śmiercią?
Odpowiedz@tamandua: dodatkowo chyba nie każdy chce oglądać ostatnie swoje sekundy życia odbite w oknie. Ale pistolet został w ręce? Spodziewałbym się ze raczej z niej wypadnie. No i wszystko w jej pokoju wskazuje na to że była leworęczna. A w lewej szlug...?
Odpowiedz@tamandua ułożenie dlugopisa i papieros w lewej ręce wskazuje że była leworęczna, podczas gdy pistolet jest w prawej
Odpowiedz@roman02: Dam taki indywidualny przykład - sam piszę lewą, szluga trzymam w lewej, nożem kroję lewą, ale tak poza tym, narzędziami posługuję się prawą (młotek, tacker tapicerski, wyrzynarka). Ale rzeczywiście możesz mieć rację, Romanie, jeśli o to kaman w tej zagadce :)
Odpowiedz@tamandua: leworęczność potwierdza jeszcze ostawienie lampki, piszący prawą ręką mają lampkę z lewej, inaczej robiliby sobie tą piszącą ręką cień. Czyli wersja o zabójstwie dalej ma przewagę.
OdpowiedzLampa jest nie podłączona do prądu, a w lewej ręce trzyma papierosa, więc prawdopodobnie po ciemku chciała odpalić papierosa i złapała za pistolet zamiast zapalniczki. Czyli ani samobójstwo ani morderstwo, po prostu nieszczęśliwy wypadek :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2023 o 17:46
@Calvus: właśnie. Miała szczęście że przez przypadek przez okno nie wypadła....
Odpowiedzto na blacie to zapalniczka? bo jeśli nie ma zapalniczki, są kwiaty i butelka po winie, to znaczy że był tam jeszcze ktoś
OdpowiedzOna jest leworęczna, bo papierosa trzyma w lewej ręce. Jakby chciała się zabić, to po skończeniu palenia strzeliłaby z lewej ręki. Papieros jest niedokończony, więc zginęła śmiercią nagłą, ale w ostatniej chwili złapała pistolet do obrony. Jeśli strzeliłaby jednak z prawej w swoją głowę, to plama krwi powinna być w innym miejscu.
OdpowiedzTo był wypadek, na podłodze leży Ziobro, akcja dzieje się na komendzie głównej policji a za ścianą komendant chciał posłuchać muzyki na nowym głośniku
Odpowiedz