Wprawdzie nie wiem za wiele na temat gróźb "garalnych", ale w kontekście tych karalnych spod art. 190 kk, to uczono mnie, że spełnione musi zostać kilka warunków. Przede wszystkim wymagane jest grożenie popełnieniem jakiegoś konkretnego przestępstwa (nie wykroczenia, naruszenia przepisów prawa administracyjnego, czy też prawa cywilnego). W przytoczonym przykładzie zaś chyba nic takiego nie wybrzmiało (choć to już by należało oceniać na gruncie oryginalnej wiadomości, nie zaś jej opisu / przytoczenia). Dodatkowo jeszcze wymagany jest warunek "wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że będzie ona spełniona", a takiego warunku - na ile się orientuję w aktualnym orzecznictwie i emotkowych trendach - chyba nie spełnia śmiejąca się do łez emoji.
Podsumowując - być może są to groźby garalne, ale z całą pewnością nie karalne.
myślisz wynajem to łatwa i prosta kasa - zrezygnowałem z tego pomysłu, tam gdzie patologia ma większe ochronne prawa niż ty prawa dysponowania do swojej własności to nie przejdzie. Myślisz że jak płacą i nie niszczą twojego mieszkania to jest spoko, a jak przestaną płacić to wypad? Tak łatwo w socjalnym państwie opiekuńczym nie ma.
Wogóle nie kumam o co w tej historii chodzi. To był on właścicielem mieszkania czy nie? Bo zdjęcia pokazują ludzi z drzwiami. Równie dobrze mogli u kogoś drzwi wymienić.
Zakładam, że ktoś nie chciał się wyprowadzić więc drzwi wykręcili. Chyba jeszcze w ogólniaku jeden z dzieciaków co miał obojga rodziców opowiadał, że rodziców wkurzało, że zamyka się w pokoju więc mu drzwi wykręcili.
@zerco ogólnie na FB gościu ostatnio całą historię z tym opisał. Ludzie po jakimś czasie przestali płacić i go wyśmiali, że nic z tym nie zrobi, więc zawinął drzwi wejściowe xD właścicielką jest matką albo ciotka, nie pamiętam.
A przy "kradzieży" drzwi miał jeszcze miejsce jeden incydent. Babka nie upilnowała dziecka, a ono spadło z schodów na klatce. Oczywiście wina gościa, bo gdyby były drzwi to dzieciak by nie uciekł (wersja matki)
@baku242: Kurde znałem kiedyś kogoś kto u komornika pracował i narzekał, że komornik nic nie może. Mówił, że jakby to od niego zależało to by ludziom z domu kibel zabierał ponieważ "jak ich przyciśnie to zapłacą". Podejrzewam, że to on.
Wprawdzie nie wiem za wiele na temat gróźb "garalnych", ale w kontekście tych karalnych spod art. 190 kk, to uczono mnie, że spełnione musi zostać kilka warunków. Przede wszystkim wymagane jest grożenie popełnieniem jakiegoś konkretnego przestępstwa (nie wykroczenia, naruszenia przepisów prawa administracyjnego, czy też prawa cywilnego). W przytoczonym przykładzie zaś chyba nic takiego nie wybrzmiało (choć to już by należało oceniać na gruncie oryginalnej wiadomości, nie zaś jej opisu / przytoczenia). Dodatkowo jeszcze wymagany jest warunek "wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że będzie ona spełniona", a takiego warunku - na ile się orientuję w aktualnym orzecznictwie i emotkowych trendach - chyba nie spełnia śmiejąca się do łez emoji. Podsumowując - być może są to groźby garalne, ale z całą pewnością nie karalne.
Odpowiedzmyślisz wynajem to łatwa i prosta kasa - zrezygnowałem z tego pomysłu, tam gdzie patologia ma większe ochronne prawa niż ty prawa dysponowania do swojej własności to nie przejdzie. Myślisz że jak płacą i nie niszczą twojego mieszkania to jest spoko, a jak przestaną płacić to wypad? Tak łatwo w socjalnym państwie opiekuńczym nie ma.
Odpowiedz@allahuwonsz Meh, gdyby to była prawda to tłumy ludzi nie żyłyby ze słabego rentierstwa. Ale jak widać nie każdy sobie radzi.
Odpowiedz@allahuwonsz: I nigdy nie spotkałeś się z terminem "najem okazjonalny"? Jeżeli tak, to radzę poczytać, albowiem jest to rozwiązanie na Twoje bolączki.
OdpowiedzWogóle nie kumam o co w tej historii chodzi. To był on właścicielem mieszkania czy nie? Bo zdjęcia pokazują ludzi z drzwiami. Równie dobrze mogli u kogoś drzwi wymienić. Zakładam, że ktoś nie chciał się wyprowadzić więc drzwi wykręcili. Chyba jeszcze w ogólniaku jeden z dzieciaków co miał obojga rodziców opowiadał, że rodziców wkurzało, że zamyka się w pokoju więc mu drzwi wykręcili.
Odpowiedz@zerco ogólnie na FB gościu ostatnio całą historię z tym opisał. Ludzie po jakimś czasie przestali płacić i go wyśmiali, że nic z tym nie zrobi, więc zawinął drzwi wejściowe xD właścicielką jest matką albo ciotka, nie pamiętam. A przy "kradzieży" drzwi miał jeszcze miejsce jeden incydent. Babka nie upilnowała dziecka, a ono spadło z schodów na klatce. Oczywiście wina gościa, bo gdyby były drzwi to dzieciak by nie uciekł (wersja matki)
Odpowiedz@baku242: Kurde znałem kiedyś kogoś kto u komornika pracował i narzekał, że komornik nic nie może. Mówił, że jakby to od niego zależało to by ludziom z domu kibel zabierał ponieważ "jak ich przyciśnie to zapłacą". Podejrzewam, że to on.
Odpowiedz