Istnieje jakaś najniższa wojewódzka, najniższa powiatowa, czy też w drugą stronę - najniższa europejska lub światowa, że ludzie mają tę potrzebę nazywania płacy minimalnej "najniższą krajową"?
@daroc: Subtelna różnica jest taka, że średnia zarobków może się odnosić do jakiegoś województwa, powiatu, czy miasta, a nawet branży, płci, przedziału wiekowego, czy czegokolwiek innego, a więc nie istnieje wyłącznie średnia krajowa, tak więc dookreślenie tego przymiotnikiem "krajowa" jest jak najbardziej zrozumiałe, natomiast płaca minimalna jest jedna dla całego kraju, więc zwrot "minimalna krajowa" jest równie absurdalny, co choćby "złotówka krajowa", czy "opłata abonamentowa krajowa".
No ale tak - geneza tego zwrotu leży zapewne w jakiejś dziwnej chimerze powstałej ze "średniej krajowej" i "minimalnego wynagrodzenia".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2023 o 11:33
Istnieje jakaś najniższa wojewódzka, najniższa powiatowa, czy też w drugą stronę - najniższa europejska lub światowa, że ludzie mają tę potrzebę nazywania płacy minimalnej "najniższą krajową"?
Odpowiedz@wroblitz: no bo skoro jest "średnia krajowa", to analogicznie ta najniższa to "minimalna krajowa". ;)
Odpowiedz@daroc: Subtelna różnica jest taka, że średnia zarobków może się odnosić do jakiegoś województwa, powiatu, czy miasta, a nawet branży, płci, przedziału wiekowego, czy czegokolwiek innego, a więc nie istnieje wyłącznie średnia krajowa, tak więc dookreślenie tego przymiotnikiem "krajowa" jest jak najbardziej zrozumiałe, natomiast płaca minimalna jest jedna dla całego kraju, więc zwrot "minimalna krajowa" jest równie absurdalny, co choćby "złotówka krajowa", czy "opłata abonamentowa krajowa". No ale tak - geneza tego zwrotu leży zapewne w jakiejś dziwnej chimerze powstałej ze "średniej krajowej" i "minimalnego wynagrodzenia".
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2023 o 11:33