Spokojnie. Doniu wróci i skończy się poszukiwanie i ewentualna eksploatacja, a wszelkie polskie spółki państwowe będą musiały się ograniczać żeby nie konkurować z niemiaszkami.
Jego zwierzchnicy już dość stracili na konieczności ograniczenia współpracy z Putinem i teraz będą ze zdwojoną siłą walczyli o odrobienie tych strat.
Spokojnie. Doniu wróci i skończy się poszukiwanie i ewentualna eksploatacja, a wszelkie polskie spółki państwowe będą musiały się ograniczać żeby nie konkurować z niemiaszkami. Jego zwierzchnicy już dość stracili na konieczności ograniczenia współpracy z Putinem i teraz będą ze zdwojoną siłą walczyli o odrobienie tych strat.
Odpowiedz@tomitom86 a puki co PIS robi dokładnie to samo.
Odpowiedz