A to nie jest tak że to nie chodzi o obserwatora tylko o to że jeżeli chcemy mieć wgląd w to zjawisko to potrzebujemy informacji a jak te informacje pozyskujemy to tracimy je tam gdzie były wobec czego zmienia się obiekt obserwacji? Jeżeli nie było by obserwatora a informacje zostały by wyłuskane przez coś innego to też by zadziałało tak samo z tego co mi się wydaje.
@stalin150: tak, obserwator w tym wypadku znaczy tylko jakaś interakcje. Czyli najczęściej przejście przez jakiś detektor, ale człowiek jest do tego niepotrzebny
Obserwator jest tutaj interakcją. Może nią być detektor lub jakiekolwiek inne zdarzenie, które powoduje konieczność zaistnienia stanu, przekazania informacji.
Współczesna fizyka zupełnie odeszła od intuicyjności. Granicę tego, co można wyjaśnić prostymi analogiami, przekroczyliśmy jakieś 200 lat temu. Niestety, efekt tego taki, że mamy np. wielkie wybuchy, które żadnymi wybuchami nie były albo pytania o to, co było przed wszechświatem.
Ludzie, którzy cokolwiek rozumieją, zostawiają tych, którzy nie rozumieją nic, coraz dalej. A teraz to już nawet nie kwestia wiedzy jako znajomości różnych faktów i zjawisk, ale całego sposobu postrzegania. Fizyka skutecznie pokazuje człowiekowi jego miejsce, ustawia w szeregu.
A to nie jest tak że to nie chodzi o obserwatora tylko o to że jeżeli chcemy mieć wgląd w to zjawisko to potrzebujemy informacji a jak te informacje pozyskujemy to tracimy je tam gdzie były wobec czego zmienia się obiekt obserwacji? Jeżeli nie było by obserwatora a informacje zostały by wyłuskane przez coś innego to też by zadziałało tak samo z tego co mi się wydaje.
Odpowiedz@stalin150: tak, obserwator w tym wypadku znaczy tylko jakaś interakcje. Czyli najczęściej przejście przez jakiś detektor, ale człowiek jest do tego niepotrzebny
OdpowiedzObserwator jest tutaj interakcją. Może nią być detektor lub jakiekolwiek inne zdarzenie, które powoduje konieczność zaistnienia stanu, przekazania informacji. Współczesna fizyka zupełnie odeszła od intuicyjności. Granicę tego, co można wyjaśnić prostymi analogiami, przekroczyliśmy jakieś 200 lat temu. Niestety, efekt tego taki, że mamy np. wielkie wybuchy, które żadnymi wybuchami nie były albo pytania o to, co było przed wszechświatem. Ludzie, którzy cokolwiek rozumieją, zostawiają tych, którzy nie rozumieją nic, coraz dalej. A teraz to już nawet nie kwestia wiedzy jako znajomości różnych faktów i zjawisk, ale całego sposobu postrzegania. Fizyka skutecznie pokazuje człowiekowi jego miejsce, ustawia w szeregu.
Odpowiedz