Prawda jest taka, że jeśli kobieta często tworzy wymówki to po prostu robi to celowo aby uniknąć zbliżenia, dlatego że sex nie sprawia jej dużej przyjemności. Jest tak albo dlatego że facet jest kiepski w te klocki i nie chce mu się poświęcać czasu na "rozgrzanie" partnerki, albo babka jest spięta i jedyne co robi to leży i czeka aż będzie po wszystkim, trochę pojękując żeby facetowi nie było przykro. Jeśli komuś wydaje się że jego kobieta za często mówi "nie dziś", to polecam poświęcić trochę czasu na "otworzenie jej" i wybadanie tego co lubi. Jeśli sex jest przyjemny dla obydwu stron, to żadna nie będzie go unikać. Trzeba tylko zrozumieć że potrzeby łóżkowe faceta i kobiety są trochę inne.
@HiacyntaBouque: Przecież i tak przeciętny facet tego nie zrozumie - on chce "poruchać" i nic więcej go nie obchodzi. Dziwi się więc, że osobie, która jest tylko ruchana, to się nie podoba i osoba unika owego "ruchania" jak może.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 marca 2023 o 19:32
@HiacyntaBouque: mnie zawsze też to ciekawi, fakt że może nie jestem jak Jason Momoa i nie mówię do mojej żony, kobieto sekx tutaj już, ale jakoś nie mamy z tym problemów.
Fakt my juz po koronkowej rocznicy i wiadomo że to już nie to co kiedyś, jednak nie zdążyło mi się by żona mi jakieś wymówki dawała.
@HiacyntaBouque: Tak, bo do każdego stosunku z kobietą potrzebne jest uprzednie jej rozgrzanie.
Przykłady:
- lot helikopterem i szampan na dachu wieżowca
- kolia za 20 000 zł
- wystawna kolacja za minimum 3000 zł
- bycie przesadnie miłym przez okres około 3 tygodni przed planowanym stosunkiem
i tak dalej, i tak dalej...
Po usłyszeniu "boli mnie głowa" albo "przyśniło mi się" facet idzie do łazienki, bierze prysznic, goli się i psika lepszym śmierdziuchem. Potem porządnie się ubiera i wychodzi z domu. Może powiedzieć "idę na spacer i wrócę za 3 godziny".
Prawda jest taka, że jeśli kobieta często tworzy wymówki to po prostu robi to celowo aby uniknąć zbliżenia, dlatego że sex nie sprawia jej dużej przyjemności. Jest tak albo dlatego że facet jest kiepski w te klocki i nie chce mu się poświęcać czasu na "rozgrzanie" partnerki, albo babka jest spięta i jedyne co robi to leży i czeka aż będzie po wszystkim, trochę pojękując żeby facetowi nie było przykro. Jeśli komuś wydaje się że jego kobieta za często mówi "nie dziś", to polecam poświęcić trochę czasu na "otworzenie jej" i wybadanie tego co lubi. Jeśli sex jest przyjemny dla obydwu stron, to żadna nie będzie go unikać. Trzeba tylko zrozumieć że potrzeby łóżkowe faceta i kobiety są trochę inne.
Odpowiedz@HiacyntaBouque: Przecież i tak przeciętny facet tego nie zrozumie - on chce "poruchać" i nic więcej go nie obchodzi. Dziwi się więc, że osobie, która jest tylko ruchana, to się nie podoba i osoba unika owego "ruchania" jak może.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2023 o 19:32
@HiacyntaBouque: marnujesz sie tutaj, nastepny Zbigniew Lew-Starowicz
Odpowiedz@HiacyntaBouque: mnie zawsze też to ciekawi, fakt że może nie jestem jak Jason Momoa i nie mówię do mojej żony, kobieto sekx tutaj już, ale jakoś nie mamy z tym problemów. Fakt my juz po koronkowej rocznicy i wiadomo że to już nie to co kiedyś, jednak nie zdążyło mi się by żona mi jakieś wymówki dawała.
Odpowiedz@HiacyntaBouque: Tak, bo do każdego stosunku z kobietą potrzebne jest uprzednie jej rozgrzanie. Przykłady: - lot helikopterem i szampan na dachu wieżowca - kolia za 20 000 zł - wystawna kolacja za minimum 3000 zł - bycie przesadnie miłym przez okres około 3 tygodni przed planowanym stosunkiem i tak dalej, i tak dalej...
OdpowiedzRozumiem, że zostałeś wyswatany, a żonę zobaczyłeś pierwszy raz na ślubie. Bo w innym przypadku, jesteś sam sobie winny - widziały gały, co brały.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki a co to za nagonka na katolicki tradycyjny model rodziny i seks dopiero po slubie a nie walenie sie po krzakach jak zwierzeta?
Odpowiedz@mnalicka: Uwierz, że do poznania charakteru i osobowości nie trzeba iść do łóżka. Co nie znaczy, że mi to jakoś przeszkadza. ;)
OdpowiedzPo usłyszeniu "boli mnie głowa" albo "przyśniło mi się" facet idzie do łazienki, bierze prysznic, goli się i psika lepszym śmierdziuchem. Potem porządnie się ubiera i wychodzi z domu. Może powiedzieć "idę na spacer i wrócę za 3 godziny".
OdpowiedzA wiecie co mają wspólnego kawaler i żonaty? Obaj myślą, że ten drugi więcej rucha.
OdpowiedzWielożeństwo jednak ma swoje dobre strony.
Odpowiedz