Dobrego polskiego rapu jest całkiem sporo, chociaż zazwyczaj trzeba sięgać do staroci. Łona z Webberem z wiekiem coraz lepsi, starsze płyty Ostrowskiego, Muzyka Klasyczna i Poważna Pezeta, stare Wzgórze, WWO, o Paktofonice czy Kalibrze nie wspominając. Wtedy jeszcze autotune'a nie było, więc trzeba było mieć coś w głowie, żeby zaistnieć.
@Maquabra: rap to ogólnie koło muzyki ledwo stoi, a co dopiero mówić o dobrym. Chyba, że ktoś lubi słuchać jak to jest ujowo i beznadziejnie, jak to przemoc i prochy są rozwiązaniem, albo o reprezentowaniu biedy w Porsche 911. Staram się mieć gdzieś czyjeś gusta, ale jak słyszę, że ktoś namiętnie słucha rapu (albo co gorsza puszcza to na tych zas*anych głośnikach bluetooth w przestrzeni publicznej), to mam o nim jednoznaczne skojarzenia
Dobrego polskiego rapu jest całkiem sporo, chociaż zazwyczaj trzeba sięgać do staroci. Łona z Webberem z wiekiem coraz lepsi, starsze płyty Ostrowskiego, Muzyka Klasyczna i Poważna Pezeta, stare Wzgórze, WWO, o Paktofonice czy Kalibrze nie wspominając. Wtedy jeszcze autotune'a nie było, więc trzeba było mieć coś w głowie, żeby zaistnieć.
Odpowiedz@Maquabra a co im zmienia autotune skoro raperzy nie śpiewają?
Odpowiedz@Maquabra: rap to ogólnie koło muzyki ledwo stoi, a co dopiero mówić o dobrym. Chyba, że ktoś lubi słuchać jak to jest ujowo i beznadziejnie, jak to przemoc i prochy są rozwiązaniem, albo o reprezentowaniu biedy w Porsche 911. Staram się mieć gdzieś czyjeś gusta, ale jak słyszę, że ktoś namiętnie słucha rapu (albo co gorsza puszcza to na tych zas*anych głośnikach bluetooth w przestrzeni publicznej), to mam o nim jednoznaczne skojarzenia
OdpowiedzO. Kondziu został ochroniarzem? Był przecież lokajem... Taką degradacja
OdpowiedzSrogo się mszczą za ten 68-y...
Odpowiedz