To już chyba zależy od tego, jaką definicję decyzji przyjąć. Jeżeli tę powszechną (jako podjęcie jakiegoś postanowienia), to być może sięga ona czasów rządów PO-PSL. Jeżeli jednak decyzję w sensie jednostronnej czynności organu administracji publicznej (a na to raczej wskazuje fraza "Decyzją rządu"), to jednak zapadła ona za czasów rządów PiS (konkretnie zaś 18 listopada 2022 r.) i na mocy podpisu wojewody związanego z tą partią.
Ciężko mi też na tym górnym plakacie znaleźć jakąkolwiek deklarację, że płaci za to PiS, w związku z czym nie za bardzo rozumiem replikę w tej materii.
@wroblitz „budujemy obwodnicę” sugeruje, że pieniądze wykłada na to PIS. „Kupujemy bezdomnym jedzenie”, „wysyłamy dzieciom prezenty” itd. Skoro my kupujemy to my płacimy, skoro wysyłamy to sami płacimy za znaczek, skoro my budujemy to finansujemy naszą budowę.
@mnalicka: Sugeruje to w równym stopniu, co podobna deklaracja ze strony firmy budowlanej, czy też jej szeregowego pracownika. Innymi słowy - jak firma budowlana napisze gdzieś "Budujemy obwodnicę", to również uznasz, że to ta firma za to płaci? Takie słowa sugerują raczej podjęcie jakichś działań, aniżeli są deklaracją "Płacimy za to ze swoich pieniędzy" i naprawdę trzeba sporo złej woli, żeby tak je interpretować. Jednocześnie nie trzeba mieć przesadnie dużo oleju w głowie, żeby wiedzieć, że jak wychodzi rzecznik prasowy policji, komendant straży pożarnej, czy przewodniczący sejmiku wojewódzkiego i mówi: Budujemy coś, czy też kupujemy coś, to nie oznacza to, że płaci za to ta konkretna osoba i jej świta, i zdecydowana większość ludzi ma tego świadomość, no ale po tym, co napisałaś wnoszę, że ty należysz do wyjątków, które tak właśnie tego typu obwieszczenia odbierają. Rozumowanie na poziomie "My kupujemy - my płacimy" sprawdza się w przypadku podmiotów gospodarujących własnymi pieniędzmi (firma, rodzina, klub sportowy), nie zaś w przypadku jednostek samorządu terytorialnego - i ponownie - większość ludzi potrafi odróżnić jedno od drugiego, to zaś, że tobie się ta sztuka za bardzo nie udaje, nie upoważnia do tworzenia wszelkich treści w tak wadliwy i łopatologiczny sposób.
Inna kwestia, że tu po prostu użyta jest liczba mnoga, w której podmiot jest nieokreślony. Zważywszy na to, że jest to władza samorządowa, to chyba najbardziej podstawnym jest przypuszczenie, że chodzi o społeczność danej gminy, miasta czy województwa. Niemniej jednak na dobrą sprawę równie dobrze można uznać - za forsowanym przez ciebie postulatem - że budujemy ją my - podatnicy. To zaś, że pojawia się tam "budujemy", a nie "budujecie" oznacza, że autor słów również zalicza się do tej społeczności (społeczności gminy, czy też podatników), bądź też miał w tym procesie jakiś udział.
Swoją drogą, skoro uważasz, że wersja "Budujemy" nie powinna być użyta, to jak według Ciebie powinno brzmieć to zdanie? "Budujecie obwodnicę", "Budują obwodnicę"? To z kolei oznaczałby się odcięcie od tego autora słów (deklarację, że on nie ma z tym nic wspólnego) i byłoby o tyle kłopotliwe, że ja na ten przykład nie chciałbym, żeby jakiś polityk twierdził, że jestem jedną z osób, która kupuje 100 000 krzyży do polskich szkół, bo zwyczajnie tego nie robię, a wręcz jestem przeciwny takiemu gospodarowaniu publicznych pieniędzy (na dobrą sprawę nie uważam też, żebym budował tę konkretną obwodnicę).
@Loganesko: Dlaczego dopisujesz do tego jakąś ideologię? Napisałbym dokładnie to samo przy odwrotnym umiejscowieniu plakatów. To jest po prostu kwestia argumentacji, związku repliki z pierwotnym tekstem i logiki.
@wroblitz: Ani PO ani PiS tylko Polski podatnik. To jest taka sama bzdura jak mówienie że rzad coś dał. Dać to może prostytutka pod latarnią a i tak trzeba za to zapłacić.
@czochracz_bobra: Co Ty na to, żeby jednak skupić się na merytorycznej rozmowie i spróbować jakoś odnieść do pytania, gdzie w zdaniu "Budujemy obwodnicę Strzelec Krajeńskich" znajduje się deklaracja "Zapłacimy za to z naszej kieszeni"?
@wroblitz: Żyje za granicą więc jestem uodporniony na Pisowską propagandę. Nie chce mi się tego tłumaczyć, ale nawet jak to nie jest wprost powiedziane to przekaz podprogowy jest jasny. Samo powiększenie napisu "budujemy obwodnice" wobec reszty tekstu i ryj tego komucha nie jest przypadkowe.
@tomitom86 Zgadzam się z tobą w zupełności. Ale bardziej mnie boli że Polska jest krajem gdzie takie "owsiki" są potrzebne. Gdzie wywala się 2,7 mld zł. na propagandę w TVP, setki milionów zł. na Pisowskie afery. Najgorsze jest to że owsiak przez 30 lat nie zebrał tyle co PiS przeznacza w jeden rok na propagandę sukcesu w TVPiS. A w szpitalach sprzęt z logiem WOSP nie jest rzadkim widokiem. Nawet mąż witek leży ileś tam lat na łóżku zakupionym ze zbiórek w ramach WOŚP.
@czochracz_bobra: To dziwne, bo z tego, co piszesz (również w tym obecnym komentarzu), można odnieść odwrotne wrażenie. Przede wszystkim jednak wciąż nie udzielasz odpowiedzi na zadane pytanie. Jeżeli jednak to "PiS" przysłania Ci obraz tak, że nie potrafisz się do niczego odnieść merytorycznie, to zastąpmy to słowo wyrazem PO, FBI, rządem kantonu Lucerna, merem Lwowa, czy czymkolwiek tam sobie chcesz. Albo - jeszcze lepiej - w ogóle nie podstawiaj w to miejsce nikogo i po prostu odpowiedz na pytanie, czy jeżeli (nieokreślony) ktoś mówi "Budujemy obwodnicę", to mówi jednocześnie "Za moje własne pieniądze" / "Ja za to zapłacę"? Bądź też jeszcze inaczej - jeżeli na ten przykład Wołodymyr Zełenski mówi "Odbudujemy Ukrainę" to również z automatu dopisujesz tej wypowiedzi słowa "Zapłacę za to z własnej kieszeni" (bądź też zapłaci za to partia Sługa Narodu), czy też może w tym przypadku już nie czynisz takiej wykładni. A jeżeli tak, to skąd ta wybiórczość?
Rozśmieszyły mnie te "4 tysiące podpisów". Naprawdę.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki to prawie polowa mieszkancow tej miejscowosci ale rozumiem ze googlowanie dla ciebie to ciezka rzecz a co dopiero laczenie kropek :)
Odpowiedz@mnalicka: Współpartyjniacy tej pani uwalili bez czytania projekt podpisany przez kilkaset tysięcy ludzi. Czego jeszcze nie rozumiesz?
OdpowiedzTo już chyba zależy od tego, jaką definicję decyzji przyjąć. Jeżeli tę powszechną (jako podjęcie jakiegoś postanowienia), to być może sięga ona czasów rządów PO-PSL. Jeżeli jednak decyzję w sensie jednostronnej czynności organu administracji publicznej (a na to raczej wskazuje fraza "Decyzją rządu"), to jednak zapadła ona za czasów rządów PiS (konkretnie zaś 18 listopada 2022 r.) i na mocy podpisu wojewody związanego z tą partią. Ciężko mi też na tym górnym plakacie znaleźć jakąkolwiek deklarację, że płaci za to PiS, w związku z czym nie za bardzo rozumiem replikę w tej materii.
Odpowiedz@wroblitz „budujemy obwodnicę” sugeruje, że pieniądze wykłada na to PIS. „Kupujemy bezdomnym jedzenie”, „wysyłamy dzieciom prezenty” itd. Skoro my kupujemy to my płacimy, skoro wysyłamy to sami płacimy za znaczek, skoro my budujemy to finansujemy naszą budowę.
Odpowiedz@mnalicka: Sugeruje to w równym stopniu, co podobna deklaracja ze strony firmy budowlanej, czy też jej szeregowego pracownika. Innymi słowy - jak firma budowlana napisze gdzieś "Budujemy obwodnicę", to również uznasz, że to ta firma za to płaci? Takie słowa sugerują raczej podjęcie jakichś działań, aniżeli są deklaracją "Płacimy za to ze swoich pieniędzy" i naprawdę trzeba sporo złej woli, żeby tak je interpretować. Jednocześnie nie trzeba mieć przesadnie dużo oleju w głowie, żeby wiedzieć, że jak wychodzi rzecznik prasowy policji, komendant straży pożarnej, czy przewodniczący sejmiku wojewódzkiego i mówi: Budujemy coś, czy też kupujemy coś, to nie oznacza to, że płaci za to ta konkretna osoba i jej świta, i zdecydowana większość ludzi ma tego świadomość, no ale po tym, co napisałaś wnoszę, że ty należysz do wyjątków, które tak właśnie tego typu obwieszczenia odbierają. Rozumowanie na poziomie "My kupujemy - my płacimy" sprawdza się w przypadku podmiotów gospodarujących własnymi pieniędzmi (firma, rodzina, klub sportowy), nie zaś w przypadku jednostek samorządu terytorialnego - i ponownie - większość ludzi potrafi odróżnić jedno od drugiego, to zaś, że tobie się ta sztuka za bardzo nie udaje, nie upoważnia do tworzenia wszelkich treści w tak wadliwy i łopatologiczny sposób. Inna kwestia, że tu po prostu użyta jest liczba mnoga, w której podmiot jest nieokreślony. Zważywszy na to, że jest to władza samorządowa, to chyba najbardziej podstawnym jest przypuszczenie, że chodzi o społeczność danej gminy, miasta czy województwa. Niemniej jednak na dobrą sprawę równie dobrze można uznać - za forsowanym przez ciebie postulatem - że budujemy ją my - podatnicy. To zaś, że pojawia się tam "budujemy", a nie "budujecie" oznacza, że autor słów również zalicza się do tej społeczności (społeczności gminy, czy też podatników), bądź też miał w tym procesie jakiś udział. Swoją drogą, skoro uważasz, że wersja "Budujemy" nie powinna być użyta, to jak według Ciebie powinno brzmieć to zdanie? "Budujecie obwodnicę", "Budują obwodnicę"? To z kolei oznaczałby się odcięcie od tego autora słów (deklarację, że on nie ma z tym nic wspólnego) i byłoby o tyle kłopotliwe, że ja na ten przykład nie chciałbym, żeby jakiś polityk twierdził, że jestem jedną z osób, która kupuje 100 000 krzyży do polskich szkół, bo zwyczajnie tego nie robię, a wręcz jestem przeciwny takiemu gospodarowaniu publicznych pieniędzy (na dobrą sprawę nie uważam też, żebym budował tę konkretną obwodnicę).
Odpowiedz@mnalicka: Daj spokój, do prawacko katolskich dzbanów nie dotrzesz. To jest nieuleczalnie chore i nigdy się nie poprawi.
Odpowiedz@Loganesko: Dlaczego dopisujesz do tego jakąś ideologię? Napisałbym dokładnie to samo przy odwrotnym umiejscowieniu plakatów. To jest po prostu kwestia argumentacji, związku repliki z pierwotnym tekstem i logiki.
Odpowiedz@wroblitz: Ani PO ani PiS tylko Polski podatnik. To jest taka sama bzdura jak mówienie że rzad coś dał. Dać to może prostytutka pod latarnią a i tak trzeba za to zapłacić.
Odpowiedz@czochracz_bobra: No ale gdzie na tym plakacie masz deklarację "My (PiS) za to zapłacimy"?
Odpowiedz@wroblitz: No faktycznie. Żyjemy w takich czasach że jak polityk nie ukradnie wszystkiego to trzeba bilbord stawiać.
Odpowiedz@czochracz_bobra: Co Ty na to, żeby jednak skupić się na merytorycznej rozmowie i spróbować jakoś odnieść do pytania, gdzie w zdaniu "Budujemy obwodnicę Strzelec Krajeńskich" znajduje się deklaracja "Zapłacimy za to z naszej kieszeni"?
Odpowiedz@czochracz_bobra: Owsik czy wośp też niczego nie kupili i nie zrobili. Zrobili to ludzie wpłacający pieniądze.
Odpowiedz@wroblitz: Żyje za granicą więc jestem uodporniony na Pisowską propagandę. Nie chce mi się tego tłumaczyć, ale nawet jak to nie jest wprost powiedziane to przekaz podprogowy jest jasny. Samo powiększenie napisu "budujemy obwodnice" wobec reszty tekstu i ryj tego komucha nie jest przypadkowe. @tomitom86 Zgadzam się z tobą w zupełności. Ale bardziej mnie boli że Polska jest krajem gdzie takie "owsiki" są potrzebne. Gdzie wywala się 2,7 mld zł. na propagandę w TVP, setki milionów zł. na Pisowskie afery. Najgorsze jest to że owsiak przez 30 lat nie zebrał tyle co PiS przeznacza w jeden rok na propagandę sukcesu w TVPiS. A w szpitalach sprzęt z logiem WOSP nie jest rzadkim widokiem. Nawet mąż witek leży ileś tam lat na łóżku zakupionym ze zbiórek w ramach WOŚP.
Odpowiedz@czochracz_bobra: To dziwne, bo z tego, co piszesz (również w tym obecnym komentarzu), można odnieść odwrotne wrażenie. Przede wszystkim jednak wciąż nie udzielasz odpowiedzi na zadane pytanie. Jeżeli jednak to "PiS" przysłania Ci obraz tak, że nie potrafisz się do niczego odnieść merytorycznie, to zastąpmy to słowo wyrazem PO, FBI, rządem kantonu Lucerna, merem Lwowa, czy czymkolwiek tam sobie chcesz. Albo - jeszcze lepiej - w ogóle nie podstawiaj w to miejsce nikogo i po prostu odpowiedz na pytanie, czy jeżeli (nieokreślony) ktoś mówi "Budujemy obwodnicę", to mówi jednocześnie "Za moje własne pieniądze" / "Ja za to zapłacę"? Bądź też jeszcze inaczej - jeżeli na ten przykład Wołodymyr Zełenski mówi "Odbudujemy Ukrainę" to również z automatu dopisujesz tej wypowiedzi słowa "Zapłacę za to z własnej kieszeni" (bądź też zapłaci za to partia Sługa Narodu), czy też może w tym przypadku już nie czynisz takiej wykładni. A jeżeli tak, to skąd ta wybiórczość?
OdpowiedzDecyzja rządu PiS był fakt, że nie anulowali budowy mimo że była w to zamieszana platforma.
OdpowiedzGdyby tylko Pisomatoły myślały...
Odpowiedz