Ktoś tu chyba naoglądał się jakichś seriali "historycznych" TVP.
Początek XVII wieku określany jest mianem czasu "wielkiej smuty" w Rosji. Panowało tam wtedy bezkrólewie i nieustanne wojny domowe. Państwo jeszcze w zasadzie nie było do końca sformowane. Była to głownie pustka poprzetykana miastami przy większych rzekach.
W tym okresie energiczną kolonizację prowadziła Litwa, która wchodziła zwykle na z grubsza puste tereny, często mocno pustoszone przez hordy nomadów. Są to już tereny stepów. Rosjanie mieli właśnie z najazdami ludów stepowych największe problemy.
Polska załoga wykorzystała chęć ustabilizowania Rosji przez lokalnych szlachetków. Koronę rosyjską zaproponowano polskiemu królowi pod warunkiem przyjęcia przez niego prawosławia. Polski król odmówił. Przez rok trwały różne pertraktacje, z których najbliżej powodzenia była opcja konwersji kogoś z królewskiej rodziny i stworzenia swoistego państwa klienckiego w Moskwie. Niestety, anarchia i chaos, z którymi polska administracja sobie zupełnie nie radziła, doprowadziły do rozruchów chłopskich. Z Moskwy polaków przepędził gmin, który po krwawej jatce miedzy sobą zdołał wreszcie posadzić na tronie kogoś kompetentnego. Nie było żadnego spalenia Moskwy - były zwykłe rozruchy.
Dla polski była to już równia pochyła, bo pojawienie się na wschodzie czegokolwiek w miejsce wielkiego nic i coraz szybciej powiększający się dystans kulturowy i technologiczny wobec Europy, która zaczęła przyjmować instytucje zrodzone z reformacji, obnażyły brak mocy sprawczej giganta na glinianych nogach.
System elekcyjny sprawiał, że nie istniało coś takiego, jak polski interes. Kilka dekad później idealnie pokazał to tzw. Potop szwedzki, czyli wojna nawet nie z małym, słabym i ubogim państewkiem szwedzkim, co z bandami różnych najemników bezkarnie grabiących wszystko, co się dało. A nikt za bardzo nie oponował. Najlepszym przykładem przeor klasztoru jasnogórskiego, który na wieść o pojawieniu się brygad awanturników pod szwedzką flagą wysłał do króla szwedzkiego wiernopoddańczy list z hołdem. Bajki sienkiewiczowskie nigdy nie miały miejsca.
Rosjanie przyjęli 1612 za cezurę nie dlatego, że "polacy", ale dlatego, że "naród rosyjski się zjednoczył i postawił na silnego cara samodzierżawcę, co przyniosło stabilność". Teraz takim carem ma być Putin, a alternatywą dla niego chaos.
Boję się? Ja się brzydzę.
- Brzydzę się dewiantów wszelkiej maści, nie tęczy. Z resztą to pedalskie nie jest tęczą,
- Brzydzę się fałszywych polityków, nakazujących mi przyjmowanie dożylnie na zawołanie jakiś gówien z żydowskich koncernów, na polecenie żydowskich polityków, aby żydzi się nachapali i przy okazji szkodzili wszystkim innym niż żydzi,
- Brzydzę się żydowskim politykom kierującymi UE z powodów jak wyżej, oraz ich obłudzie i chciwości. Brzydzę się całej ich natury, fałszu i kłamstw,
- Brzydzę się nagonce młodych żydków w mediach społecznościowych (no bo kto inny to robi?), przypominającej bardzo akcję "me too". Dziwne, bo oni jak już to do synagog uczęszczali. Może tam doświadczyli takich wrażeń?
Żydolewica na ten przykład też się czegoś brzydzi, co nie niekoszerne świnie?
@Mat75: Przeredagowałem i nie poprawiłem wszystkiego. zastrzel mnie za to.
A teraz jako żyd znający tak dobrze język polski, wypowiedz się merytorycznie.
@kontraparka: Śmieszna ta "napinka", zwłaszcza na tej stronie. Jak z resztą wszystkie gównoburze tutaj. To strona Mistrzowie Ciętej Riposty (dla przypomnienia). Więcej dystansu i mniej kijów w d##pach.
@kontraparka: Jako Żydolewak, którego pewnie takie ściery jak ty uznałyby za niedostatecznie aryjskiego:
- brzydzę się pajacami, co uważają, że mają prawo mówić, kto jest dewiant, a kto nie, chociaż sami we łbach nasrane mają po czubek;
- brzydzę się tymi, co sądzą, że pandemia to spisek, a nie część zwykłego biegu rzeczy, gdzie zaraza, wojna, czy głód zawsze dadzą się komuś nachapać;
- brzydzę się indywidualistycznym nacjonalizmem, twierdzącym, że to jedyna droga na uratowanie "rodziny", "narodu" i "normalności", podczas gdy jest odwrotnością remedium na cokolwiek;
- brzydzę się ludźmi szukającymi wszędzie spisków Żydów, Masonów i cyklistów, kiedy ich życiowe frajerstwo polega na tym, że nie potrafią działać jako część wspólnoty, która może znacznie więcej niż jednostka.
@kontraparka: Bo widzisz, dla ciebie pandemia to był czyjś spisek i znalazłeś kozła ofiarnego w postaci żydów. W przeszłości w ten sposób zbijany był kapitał polityczny. Wystarczyło znaleźć odpowiedniego wroga i zjednoczyć społeczeństwo w atakowaniu tego wroga, zamiast walczyć z problemem.
- Problemy gospodarcze w PRL po wojnie? Imperialiści amerykańscy zrzucają stonkę!
- Problemy gospodarcze w Republice Weimarskiej? Winni żydowscy bankierzy!
- Zaraza w średniowieczu? Winni żydzi! Albo któraś sekta chrześcijańska!
Łatwiej mierzyć się z wrogiem, niż z problemem.
3 komentarze, 3 poglądy, każdy na swój pokrętny sposób zmanipulowany, wypełniony prawda, półprawdą i zmyśleniem.
Po co te elaboraty? Przecież to Mistrzowie.pl, tu ma być zabawnie i celnie.
A chvj, nie chce mi się..
Polska 1611: napada i grabi inne kraje - super, byliśmy potęgą!!
Polska 1655; 1795; 1939: ej, ej, ale jak to tak, tak nie wolno robić! Płacić odszkodowanie!
@lukasz0706: w interpretacji wydarzeń i ich skalowania pod własne potrzeby. Bo chyba nie powiesz, że nie ma w wielu przypadkach tak, że kiedy mowa o podbojach polskich, to wszyscy o tym mówią z dumą, a kiedy Polska dostawała po głowie, to wielu traktuje to jak najwyższe zbrodnie, które trzeba piętnować i broń boże, żeby tamci się tym chwalili
@lukez20000: Każdy naród gloryfikuje (i na swój sposób usprawiedliwia) swoje podboje. Popatrz na USA. Każda ich wojna jest (oficjalnie) o wolność i demokrację. O złożach ropy albo innych korzyściach cisza. ZSRR podczas II wojny? Bohaterska Wojna Ojczyźniana. O gwałtach, grabieżach i niszczeniu cisza. Aż dziwne, że trzeba tłumaczyć takie rzeczy...
@lukasz0706: nie trzeba tłumaczyć, doskonale wiem jak to wygląda, co nie oznacza, że hipokryzji nie należy wytykać, tym bardziej w narodzie, który nierzadko mieni się "Chrystusem narodów"
@lukez20000:
Potop, rozbiory i wojny światowe są nieporównywalne z wojnami prowadzonymi przez sąsiadów, gdy nie wiadomo nawet, kto pierwszy zaczął, w obronie czyichś prywatnych interesów, a przerodziło się to w otwarte działania wojenne.
@lukasz0706:
USA podbijała kontynent amerykański jako wypełnienie Manifest Destiny i nieliczni się tym chwalą, raczej wstydliwie to ukrywają. Natomiast walka o ropę to misje stabilizacyjne, służące utrzymaniu globalnej gospodarki i się z tym nie kryją. A że wiąże się to z usunięciem dyktatorów, to głównie dlatego, że to owi dyktatorzy celowo destabilizują, żeby zostali zauważeni.
Narkoozie to przykład tępego lewaka, który nie odróżnia sprzeciwu od obaw.
Nie każdy chce mieć syf z pedałami, transami, czarnymi, beżowymi, ekozjxbami-terrorystami, feminonazistkami itd., do jakiego doprowadziliście w Europie czy Stanach. Nie każdy wyraża zgodę na pranie mózgów/terroryzowanie dzieciaków od przedszkola do studiów, a później w pracy. Nikt nie wyrazi zgody na mordowanie obywateli przez najeźdźców z Afryki czy Bliskiego Wschodu. Co jeszcze? Ekoterroryzm, drożyzna, podatki? Co tam jeszcze udało się wam zjexać?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2023 o 17:42
@kontraparka: To ten sam typ, który miał taki tok rozumowania:
1. Jest termin „ksenofobia” oznaczający niechęć i strach do obcych.
2. Znaczenie terminu się rozszerza i łatką „ksenofoba” określa się osobę sprzeciwiającą się nieograniczonej imigracji.
3. Osobę sprzeciwiającą się homoseksualistom określa się „homofobami”.
4. Z terminu „homofobia” wyciąga się część odnoszącą się do strachu i stwierdza, że homofob się dewiantów boi.
@yahoo111: Ale wiesz, że w memie jest "...boiem siem tenczy..." i do tego napisałem komentarz? Czy na szkoleniu komuszych lewiszczy nie przerabialiście takiego przypadku i podkładasz najbardziej pasujący tekst z otrzymanych skryptów? Po socjologii czy tam europeistyce to i tak dobrze, że nie musisz zapiexdalać w maczku, a płacą ci w szeklach za te wysrywy.
Ktoś tu chyba naoglądał się jakichś seriali "historycznych" TVP. Początek XVII wieku określany jest mianem czasu "wielkiej smuty" w Rosji. Panowało tam wtedy bezkrólewie i nieustanne wojny domowe. Państwo jeszcze w zasadzie nie było do końca sformowane. Była to głownie pustka poprzetykana miastami przy większych rzekach. W tym okresie energiczną kolonizację prowadziła Litwa, która wchodziła zwykle na z grubsza puste tereny, często mocno pustoszone przez hordy nomadów. Są to już tereny stepów. Rosjanie mieli właśnie z najazdami ludów stepowych największe problemy. Polska załoga wykorzystała chęć ustabilizowania Rosji przez lokalnych szlachetków. Koronę rosyjską zaproponowano polskiemu królowi pod warunkiem przyjęcia przez niego prawosławia. Polski król odmówił. Przez rok trwały różne pertraktacje, z których najbliżej powodzenia była opcja konwersji kogoś z królewskiej rodziny i stworzenia swoistego państwa klienckiego w Moskwie. Niestety, anarchia i chaos, z którymi polska administracja sobie zupełnie nie radziła, doprowadziły do rozruchów chłopskich. Z Moskwy polaków przepędził gmin, który po krwawej jatce miedzy sobą zdołał wreszcie posadzić na tronie kogoś kompetentnego. Nie było żadnego spalenia Moskwy - były zwykłe rozruchy. Dla polski była to już równia pochyła, bo pojawienie się na wschodzie czegokolwiek w miejsce wielkiego nic i coraz szybciej powiększający się dystans kulturowy i technologiczny wobec Europy, która zaczęła przyjmować instytucje zrodzone z reformacji, obnażyły brak mocy sprawczej giganta na glinianych nogach. System elekcyjny sprawiał, że nie istniało coś takiego, jak polski interes. Kilka dekad później idealnie pokazał to tzw. Potop szwedzki, czyli wojna nawet nie z małym, słabym i ubogim państewkiem szwedzkim, co z bandami różnych najemników bezkarnie grabiących wszystko, co się dało. A nikt za bardzo nie oponował. Najlepszym przykładem przeor klasztoru jasnogórskiego, który na wieść o pojawieniu się brygad awanturników pod szwedzką flagą wysłał do króla szwedzkiego wiernopoddańczy list z hołdem. Bajki sienkiewiczowskie nigdy nie miały miejsca. Rosjanie przyjęli 1612 za cezurę nie dlatego, że "polacy", ale dlatego, że "naród rosyjski się zjednoczył i postawił na silnego cara samodzierżawcę, co przyniosło stabilność". Teraz takim carem ma być Putin, a alternatywą dla niego chaos.
OdpowiedzBoję się? Ja się brzydzę. - Brzydzę się dewiantów wszelkiej maści, nie tęczy. Z resztą to pedalskie nie jest tęczą, - Brzydzę się fałszywych polityków, nakazujących mi przyjmowanie dożylnie na zawołanie jakiś gówien z żydowskich koncernów, na polecenie żydowskich polityków, aby żydzi się nachapali i przy okazji szkodzili wszystkim innym niż żydzi, - Brzydzę się żydowskim politykom kierującymi UE z powodów jak wyżej, oraz ich obłudzie i chciwości. Brzydzę się całej ich natury, fałszu i kłamstw, - Brzydzę się nagonce młodych żydków w mediach społecznościowych (no bo kto inny to robi?), przypominającej bardzo akcję "me too". Dziwne, bo oni jak już to do synagog uczęszczali. Może tam doświadczyli takich wrażeń? Żydolewica na ten przykład też się czegoś brzydzi, co nie niekoszerne świnie?
Odpowiedz@kontraparka: znajomości poprawnej deklinacji wystarczyło Ci tylko na dwa pierwsze przykłady "brzydzenia się"
Odpowiedz@Mat75: Przeredagowałem i nie poprawiłem wszystkiego. zastrzel mnie za to. A teraz jako żyd znający tak dobrze język polski, wypowiedz się merytorycznie.
Odpowiedz@kontraparka: Śmieszna ta "napinka", zwłaszcza na tej stronie. Jak z resztą wszystkie gównoburze tutaj. To strona Mistrzowie Ciętej Riposty (dla przypomnienia). Więcej dystansu i mniej kijów w d##pach.
Odpowiedz@Mat75: No ale "to ty dzwonisz", kolego...
Odpowiedz@kontraparka: Jako Żydolewak, którego pewnie takie ściery jak ty uznałyby za niedostatecznie aryjskiego: - brzydzę się pajacami, co uważają, że mają prawo mówić, kto jest dewiant, a kto nie, chociaż sami we łbach nasrane mają po czubek; - brzydzę się tymi, co sądzą, że pandemia to spisek, a nie część zwykłego biegu rzeczy, gdzie zaraza, wojna, czy głód zawsze dadzą się komuś nachapać; - brzydzę się indywidualistycznym nacjonalizmem, twierdzącym, że to jedyna droga na uratowanie "rodziny", "narodu" i "normalności", podczas gdy jest odwrotnością remedium na cokolwiek; - brzydzę się ludźmi szukającymi wszędzie spisków Żydów, Masonów i cyklistów, kiedy ich życiowe frajerstwo polega na tym, że nie potrafią działać jako część wspólnoty, która może znacznie więcej niż jednostka.
Odpowiedz@Thilus: No i następny Icunia popuścił na rzadko.
Odpowiedz@kontraparka: Bo widzisz, dla ciebie pandemia to był czyjś spisek i znalazłeś kozła ofiarnego w postaci żydów. W przeszłości w ten sposób zbijany był kapitał polityczny. Wystarczyło znaleźć odpowiedniego wroga i zjednoczyć społeczeństwo w atakowaniu tego wroga, zamiast walczyć z problemem. - Problemy gospodarcze w PRL po wojnie? Imperialiści amerykańscy zrzucają stonkę! - Problemy gospodarcze w Republice Weimarskiej? Winni żydowscy bankierzy! - Zaraza w średniowieczu? Winni żydzi! Albo któraś sekta chrześcijańska! Łatwiej mierzyć się z wrogiem, niż z problemem.
OdpowiedzPolska 1611: Obywatele biorą sprawy w swoje ręce. Polska 2023: Ło matko, demokracja, prawa kobiet i tęczusiów zagrożone! Łunio Europejsko, ratuj!
Odpowiedz3 komentarze, 3 poglądy, każdy na swój pokrętny sposób zmanipulowany, wypełniony prawda, półprawdą i zmyśleniem. Po co te elaboraty? Przecież to Mistrzowie.pl, tu ma być zabawnie i celnie. A chvj, nie chce mi się..
OdpowiedzInformacja nieprawdziwa. Moskwę i Kreml okupowali również Francuzi w 1812 roku. https://histmag.org/Napoleon-w-Moskwie-poczatek-konca-potegi-12050
OdpowiedzPolska 1611: napada i grabi inne kraje - super, byliśmy potęgą!! Polska 1655; 1795; 1939: ej, ej, ale jak to tak, tak nie wolno robić! Płacić odszkodowanie!
Odpowiedz@lukez20000: I co, zapłacił ktoś?
Odpowiedz@lukasz0706: zapłacili tyle samo co Polska
Odpowiedz@lukez20000: Więc w czym problem?
Odpowiedz@lukasz0706: w interpretacji wydarzeń i ich skalowania pod własne potrzeby. Bo chyba nie powiesz, że nie ma w wielu przypadkach tak, że kiedy mowa o podbojach polskich, to wszyscy o tym mówią z dumą, a kiedy Polska dostawała po głowie, to wielu traktuje to jak najwyższe zbrodnie, które trzeba piętnować i broń boże, żeby tamci się tym chwalili
Odpowiedz@lukez20000: Każdy naród gloryfikuje (i na swój sposób usprawiedliwia) swoje podboje. Popatrz na USA. Każda ich wojna jest (oficjalnie) o wolność i demokrację. O złożach ropy albo innych korzyściach cisza. ZSRR podczas II wojny? Bohaterska Wojna Ojczyźniana. O gwałtach, grabieżach i niszczeniu cisza. Aż dziwne, że trzeba tłumaczyć takie rzeczy...
Odpowiedz@lukasz0706: nie trzeba tłumaczyć, doskonale wiem jak to wygląda, co nie oznacza, że hipokryzji nie należy wytykać, tym bardziej w narodzie, który nierzadko mieni się "Chrystusem narodów"
Odpowiedz@lukez20000: Potop, rozbiory i wojny światowe są nieporównywalne z wojnami prowadzonymi przez sąsiadów, gdy nie wiadomo nawet, kto pierwszy zaczął, w obronie czyichś prywatnych interesów, a przerodziło się to w otwarte działania wojenne. @lukasz0706: USA podbijała kontynent amerykański jako wypełnienie Manifest Destiny i nieliczni się tym chwalą, raczej wstydliwie to ukrywają. Natomiast walka o ropę to misje stabilizacyjne, służące utrzymaniu globalnej gospodarki i się z tym nie kryją. A że wiąże się to z usunięciem dyktatorów, to głównie dlatego, że to owi dyktatorzy celowo destabilizują, żeby zostali zauważeni.
OdpowiedzTaki szczegół, dzisiaj rzadza tęczowi, wtedy Polacy
OdpowiedzNarkoozie to przykład tępego lewaka, który nie odróżnia sprzeciwu od obaw. Nie każdy chce mieć syf z pedałami, transami, czarnymi, beżowymi, ekozjxbami-terrorystami, feminonazistkami itd., do jakiego doprowadziliście w Europie czy Stanach. Nie każdy wyraża zgodę na pranie mózgów/terroryzowanie dzieciaków od przedszkola do studiów, a później w pracy. Nikt nie wyrazi zgody na mordowanie obywateli przez najeźdźców z Afryki czy Bliskiego Wschodu. Co jeszcze? Ekoterroryzm, drożyzna, podatki? Co tam jeszcze udało się wam zjexać?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 17:42
@kontraparka: To ten sam typ, który miał taki tok rozumowania: 1. Jest termin „ksenofobia” oznaczający niechęć i strach do obcych. 2. Znaczenie terminu się rozszerza i łatką „ksenofoba” określa się osobę sprzeciwiającą się nieograniczonej imigracji. 3. Osobę sprzeciwiającą się homoseksualistom określa się „homofobami”. 4. Z terminu „homofobia” wyciąga się część odnoszącą się do strachu i stwierdza, że homofob się dewiantów boi.
Odpowiedz@yahoo111: Ale wiesz, że w memie jest "...boiem siem tenczy..." i do tego napisałem komentarz? Czy na szkoleniu komuszych lewiszczy nie przerabialiście takiego przypadku i podkładasz najbardziej pasujący tekst z otrzymanych skryptów? Po socjologii czy tam europeistyce to i tak dobrze, że nie musisz zapiexdalać w maczku, a płacą ci w szeklach za te wysrywy.
Odpowiedz@kontraparka: Ale ja się z Tobą zgadzam xD „Typ” w moim komentarzu to ten cały Narkoozie.
OdpowiedzNo. Autor @narkooziesię zesrał się na rzadko. W takich przypadkach zawsze i wszędzie obowiązuje Prawo Kalego.
OdpowiedzA na obrazie tryumfalny pochód Napoleona przez Moskwę :-/
Odpowiedz