"hej pijoter słyszałam rze lubisz misie, więc odebrałam małego zrozpaczonej niedźwiedzicy i uśmierciłam go specjalnie dla ciebie w palących ogniach piekarnika, wpi3rdalaj teraz jego zwłoki i wysraj go do kibla."
Ja bym się popłakał ze smutku a i obwiniał siebie, że prze moje umiłowanie zagrożony zwierz umarł. Dobra robota, madka.
A potem wyjmujesz takiego misia z pieca i cyk! trauma gotowa.
OdpowiedzMiś ma na imię Rozalka ;)?
Odpowiedz"hej pijoter słyszałam rze lubisz misie, więc odebrałam małego zrozpaczonej niedźwiedzicy i uśmierciłam go specjalnie dla ciebie w palących ogniach piekarnika, wpi3rdalaj teraz jego zwłoki i wysraj go do kibla." Ja bym się popłakał ze smutku a i obwiniał siebie, że prze moje umiłowanie zagrożony zwierz umarł. Dobra robota, madka.
Odpowiedz