I nam wzrosło, i im spadło. Wyśmiewane gimnazja były całkiem niezłe pomimo wielu problemów. Ale bez obawy - od dobrych kilku lat matematykę i fizykę zastępujemy pacierzami. Efekty już powoli są.
@tomasch7: Dokładnie, magistrów jest pełno z czego większość zrobiona na kierunkach nieistotnych. Mało który inżynier będzie potrzebował magisterki do szczęścia.
Inżynier htmla może nie będzie potrzebował magisterki... Dla prawdziwych inżynierów to będzie wstęp i formalność.
Problemem realnie jest to, że za moich czasów ok. 50% ludzi robiących magistra miało wiedzę może na poziomie matury. Mój ledwo piśmienny kuzyn jest magistrem logistyki. Magistrów produkujemy na ilość, nie na jakość, bo na jakość się nie opłaca. Z malejącymi wymaganiami maturalnymi będzie teraz jeszcze gorzej. Magister jest na wagę złota, pseudomagister jest na wagę pisowca - więcej z nim kłopotu niż pożytku.
@Maquabra: Z mojego doświadczenia, magisterka jest zbędna. Inżynier to tytuł typowo techniczny i uzyskując najpierw tytuł technika w szkole średniej a następnie inżyniera, mogłem odczuć że moja wiedza techniczna była już kompletna. Magister to typowo naukowy tytuł i przypadku mojej dziedziny to było już filozofowanie, gdybanie nad zasadnością niektórych spraw, nie wiele wnoszące do samego zawodu, poszerzające wiedzę jedynie o umiejętność rozpatrywania problemów. Jeśli ktoś robi magisterkę dziennie to więcej by mu dało to 2 lata pracy w zawodzie niż słuchanie pierdół, jeśli ktoś robi magisterkę zaocznie i posiada spore doświadczenie to szybko zauważy, że zyska tam głównie dodatkowe trzy literki przed nazwiskiem (pomijam fakt, że czasem tytuł magistra odlokowuje możliwość uzyskania dodatkowych uprawnień zawodowych).
jeżeli jakiś niemiec to czyta, to informuję, że naszego ministra edukacji oddamy wam za darmo, a nawet dopłacimy. a i te reparacje o których co jakiś czas jest mowa, możemy uznać za temat zamknięty, byle byście czarnka zabrali.
zwrotów nie uznajemy
To nie nam wzrosło, tylko im spadło. I to na pysk. I z wysoka. Ciekawe dlaczego?
OdpowiedzI nam wzrosło, i im spadło. Wyśmiewane gimnazja były całkiem niezłe pomimo wielu problemów. Ale bez obawy - od dobrych kilku lat matematykę i fizykę zastępujemy pacierzami. Efekty już powoli są.
OdpowiedzMoże w końcu ludzie zrozumieją, że więcej warta praca technika elektryka niż magistra socjologii czy iberystyki
Odpowiedz@tomasch7: Dokładnie, magistrów jest pełno z czego większość zrobiona na kierunkach nieistotnych. Mało który inżynier będzie potrzebował magisterki do szczęścia.
OdpowiedzInżynier htmla może nie będzie potrzebował magisterki... Dla prawdziwych inżynierów to będzie wstęp i formalność. Problemem realnie jest to, że za moich czasów ok. 50% ludzi robiących magistra miało wiedzę może na poziomie matury. Mój ledwo piśmienny kuzyn jest magistrem logistyki. Magistrów produkujemy na ilość, nie na jakość, bo na jakość się nie opłaca. Z malejącymi wymaganiami maturalnymi będzie teraz jeszcze gorzej. Magister jest na wagę złota, pseudomagister jest na wagę pisowca - więcej z nim kłopotu niż pożytku.
Odpowiedz@Maquabra: Z mojego doświadczenia, magisterka jest zbędna. Inżynier to tytuł typowo techniczny i uzyskując najpierw tytuł technika w szkole średniej a następnie inżyniera, mogłem odczuć że moja wiedza techniczna była już kompletna. Magister to typowo naukowy tytuł i przypadku mojej dziedziny to było już filozofowanie, gdybanie nad zasadnością niektórych spraw, nie wiele wnoszące do samego zawodu, poszerzające wiedzę jedynie o umiejętność rozpatrywania problemów. Jeśli ktoś robi magisterkę dziennie to więcej by mu dało to 2 lata pracy w zawodzie niż słuchanie pierdół, jeśli ktoś robi magisterkę zaocznie i posiada spore doświadczenie to szybko zauważy, że zyska tam głównie dodatkowe trzy literki przed nazwiskiem (pomijam fakt, że czasem tytuł magistra odlokowuje możliwość uzyskania dodatkowych uprawnień zawodowych).
Odpowiedzjeżeli jakiś niemiec to czyta, to informuję, że naszego ministra edukacji oddamy wam za darmo, a nawet dopłacimy. a i te reparacje o których co jakiś czas jest mowa, możemy uznać za temat zamknięty, byle byście czarnka zabrali. zwrotów nie uznajemy
Odpowiedzw komentarzu zapomniał dodać, że własna działalność ale za granicami tej wspaniałej krainy mlekiem i miodem płynącej
Odpowiedz