Dawno temu dwie koleżanki pytają się mnie i kumpla czy coś byśmy zjedli. To my na to patrząc spode łba, że najchętniej to pierogi... takie ręcznie lepione... Temat się zmienił a następnego dnia przyniosły garnek pierogów z jagodami... Były pyszne ale niesmak pozostał...
Dawno temu dwie koleżanki pytają się mnie i kumpla czy coś byśmy zjedli. To my na to patrząc spode łba, że najchętniej to pierogi... takie ręcznie lepione... Temat się zmienił a następnego dnia przyniosły garnek pierogów z jagodami... Były pyszne ale niesmak pozostał...
OdpowiedzOne po prostu chcą żeby im ktoś te własnoręcznie lepione pierogi rozkleił (Najlepiej językiem) hehe
OdpowiedzJak to zero pierogów? Jednego mu dała.
Odpowiedz